Witam kolegów,
Wczoraj w dzień zrobiło się jakoś gorąco u mnie w pracowni, i to nie z powodu ciepła na zewnątrz.
Otóż zaczęły kotłować grzejniki.
Zbiegłem do pieca i co się okazało?
Komputer wyświetlił dwie kreski, że niby grzeje wodę, a tymczasem zawór trójdrożny przełączył się na CO.
Żeby jakoś ratować sytuację zdjąłem sterownik z zaworu, bo gdy zawór w "stanie luźnym" to jest tylko CWU.
Mam dwa takie sterowniki, więc zamieniłem je i znowu założyłem na zawór. Po restarcie kotła zawór ustawił się prawidłowo na CWU (CO jest całkiem wyłączone teraz).
Niestety po paru godzinach sytuacja się powtórzyła - dwie kreski i kotłowanie w CO, zawór przestawiony.
W związku z tym zdjąłem sterownik zaworu i zostawiłem podłączony ale wiszący przy piecu.
Od wczoraj popołudnia co jakiś czas chodzę sprawdzić jaki jest stan sterownika i jak na razie jest w stanie przełączenia na CWU, a więc prawidłowo.
Nadmieniam, że zawór mam chodzący bardzo lekko, bo smaruję go specjalnym smarem niewypłukiwalnym przez wodę co dwa lata, a jak to się zaczęło dziać, też go wczoraj kontrolnie przesmarowałem - był w porządku.
Gdy zamknie się zaworem obieg CO w sytuacji opisanej wyżej, piec chodzi przez chwilę i wyłącza się, jak sądzę z powodu przekroczenia temperatury w nagrzewnicy, a więc logicznie.
Jak i gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?
Zimne luty? okablowanie? - piec ma 7 lat.
Termistor czujnika temperatury zbiornika sprawdziłem, jest ok.
Dzięki za pomoc
Mariusz
Wczoraj w dzień zrobiło się jakoś gorąco u mnie w pracowni, i to nie z powodu ciepła na zewnątrz.
Otóż zaczęły kotłować grzejniki.
Zbiegłem do pieca i co się okazało?
Komputer wyświetlił dwie kreski, że niby grzeje wodę, a tymczasem zawór trójdrożny przełączył się na CO.
Żeby jakoś ratować sytuację zdjąłem sterownik z zaworu, bo gdy zawór w "stanie luźnym" to jest tylko CWU.
Mam dwa takie sterowniki, więc zamieniłem je i znowu założyłem na zawór. Po restarcie kotła zawór ustawił się prawidłowo na CWU (CO jest całkiem wyłączone teraz).
Niestety po paru godzinach sytuacja się powtórzyła - dwie kreski i kotłowanie w CO, zawór przestawiony.
W związku z tym zdjąłem sterownik zaworu i zostawiłem podłączony ale wiszący przy piecu.
Od wczoraj popołudnia co jakiś czas chodzę sprawdzić jaki jest stan sterownika i jak na razie jest w stanie przełączenia na CWU, a więc prawidłowo.
Nadmieniam, że zawór mam chodzący bardzo lekko, bo smaruję go specjalnym smarem niewypłukiwalnym przez wodę co dwa lata, a jak to się zaczęło dziać, też go wczoraj kontrolnie przesmarowałem - był w porządku.
Gdy zamknie się zaworem obieg CO w sytuacji opisanej wyżej, piec chodzi przez chwilę i wyłącza się, jak sądzę z powodu przekroczenia temperatury w nagrzewnicy, a więc logicznie.
Jak i gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?
Zimne luty? okablowanie? - piec ma 7 lat.
Termistor czujnika temperatury zbiornika sprawdziłem, jest ok.
Dzięki za pomoc
Mariusz