Nowy smartfon Samsunga, Galaxy S3, w kwestii wydajności nie jest taki zły, jak przypuszczano. Wręcz przeciwnie, pierwsze testy pokazują, że SoC Exynos 4412 zawierajacy czterordzeniowy procesor Cortex A9, jak również i układ GPU Mali400/MP4 przewyższa osiągami wszystkich konkurentów opartych na ARM, w tym jego jedynego czterordzeniowego rywala na rynku, HTC One X.
Serwis Anandtech przetestował nowy produkt Samsunga szeregiem benchmarków: SunSpider, Browsermark, Vellamo oraz testującymi grafikę GLBenchmark 2.1 i RightWare Basemark.
Główną siłą tego smartfonu wydaje się być jego układ graficzny. Według Anandtechu, pracuje on "szaleńczo szybko", na równi z GPU HTC One S i Galaxy S2 oraz znacznie szybciej od One X wykorzystującego procesor Nvidia Tegra 3 i iPhone'a 4S z GPU PowerVR SGX543MP4.
Jest bardzo prawdopodobne, że Samsung znacznie podniósł częstotliwość taktowania GPU, co stało się łatwiejsze ze względu na 32-nanometrowy proces LP, w jakim wykonano układ Exynos 4412. Ciekawe, jak wpłynęło to na czas pracy na baterii i rozpraszanie ciepła.
A może dlatego że przeciętnych parametrów telefon nie tnie się jak android na 2 rdzeniowym. Sam osobiście nie przepadam za iPhone ale jestem pełen podziwu, że telefon mimo słabego procesora działa bardzo płynnie. Pierwszy iPhone miał proca Samsung S5L8900 400mhz. Jaki Android by na tym ruszył.
Samsung GS3 dla mnie jakąś rewolucją nie jest. Prędkość telefonów doszła do takiego poziomu, że przeciętny zjadacz Androida nie odczuje większej różnicy. Za HTC przemawia Sense, nakładka bez której android byłby trochę toporny.
Posiadam Galaxy S2, szczerze czekając na premierę tego telefonu spodziewałem się ze spadnę z krzesła i zrobię sobie krzywdę... natomiast prawie się popłakałem. Telefon dla mnie jest po prostu obrzydliwy(może dla kogoś będzie piękny) w zapowiedziach czytałem ze ma mieć 12mpx, większa bateria no ok(na pewno zaraz wszyscy zaczyna pisać "ZA MAŁA! rozładuje się w 6 godzin!" (Boże jak irytują takie wypowiedzi ludzi którzy nie potrafią używać androida)). Największa wada uważam galaxy s2 jest fat32 (wiem ze są kombinacje które sprawiają ze telefon widzi pamięć flash w ntfs ale potrzebuje systemu 64 bitowego) nie czytałem dokładnie co już na pewno ten telefon zawiera ale na pewno nie obsługuje exfata i tym podobnych. Po odpowiedniej konfiguracji (wywalenia zbędnych smieciowatych programów) telefon świetnie hula i zużywa ledwo 300mb ramu(jak również prawie 7 dni bez ładowania) uważam ze te 4 rdzenie i tak nie będą wykorzystane w pełni. Niestety po cichu marzyłem ze następnym moim telefonem będzie galaxy s3 ale wiem ze na pewno go nie kupie.
A ja tam jak zawsze 'pacze' i nie mogę uwierzyć że ludzie chcą kupować kicz rodem z telezakupów który nie posiada sprzętowej klawiatury qwerty... Jestem na nie, dotykowe klawiatury to największy niewypał XXI wieku.
A ja tam jak zawsze 'pacze' i nie mogę uwierzyć że ludzie chcą kupować kicz rodem z telezakupów który nie posiada sprzętowej klawiatury qwerty... Jestem na nie, dotykowe klawiatury to największy niewypał XXI wieku.
Widocznie nie potrafisz jej używać, tez myślałem ze dotykowa klawiatura będzie strasznie mecząca, ale w samsungach używając klawiatury Swype pisze się szybko i dokładnie.
"A może dlatego że przeciętnych parametrów telefon nie tnie się jak android na 2 rdzeniowym. "
Ależ on się tnie tylko tego nie widzisz dzięki kilku sztuczkom Apple. Np animacje mają najwyższy priorytet do tego każda aplikacja w trakcie uruchamiania wyświetla na starcie na ekranie zrzut ekranu aplikacji już uruchomionej. Dlatego ma się wrażenie że działa płynnie.
"A może dlatego że przeciętnych parametrów telefon nie tnie się jak android na 2 rdzeniowym. "
Ależ on się tnie tylko tego nie widzisz dzięki kilku sztuczkom Apple. Np animacje mają najwyższy priorytet do tego każda aplikacja w trakcie uruchamiania wyświetla na starcie na ekranie zrzut ekranu aplikacji już uruchomionej. Dlatego ma się wrażenie że działa płynnie.
a to ciekawe
sztuczki nie sztuczki - to po prostu działa, nic sie nie tnie, nie muli
Poza tym - przełączajac sie pomiedzy aplikacjami jakos nie widzę aby wpierw wczytywał sie jakiś zrzut...
Uwielbiam czytać takie teksty:)
Dla mnie IP 4 to nieporozumienie słaby procesor, mało ramu , dużo kosztuje, a na dodatek w podstawowych wersjach niema slotu na karte sd (nie wiem czy w każdej wersji), jedyny plus to dobre szybkie oprogramowanie na nim , mam SE Neo V, na youtube były testy i IP 4 jest o 10% szybszy od Neo V a kosztuje 3 razy tyle , jednak jak do neo V wpakowało by się modyfikowany kernal rom, to spokojnie był by szybszy.
Ależ on się tnie tylko tego nie widzisz dzięki kilku sztuczkom Apple
apple oszukuje! daje w swoich telefonach zbyt dobrze napisany soft który działa szybciej niż powinien
już leonardo do vinci udowodnił że telefon z zegarem mniejszym niz 3GHz nie ma prawa się nie ciąć i z trudem nadaje się do wysyłania smsów. wszystko inne to sztuczki!
Specyfikacja jest w porządku (bez zaskoczeń), bardzo podoba mi się posunięcie samsunga odnośnie aparatu (8Mpix bez zmian, ale dużo lepsza jakość tychże). Czego jednak nie mogę strawić to wygląd S3. Bezpłciowy. Jeszcze przód można pominąć ze względu na to, że poza wyświetlaczem mało tego jest, ale tylna klapka to już tragedia.. S2 wygląda dziesięć razy lepiej. Chociaż osobiście bardziej i tak odpowiada mi HTC, ale to już inna inność.
A co do oprogramowania to już dawno nauczyłem się nie oceniać smartfonów po fabrycznym oprogramowaniu (przynajmniej jeśli chodzi o Androidy) bo zwykle okazuje się, że po pewnym czasie od premiery dobrodzieje (którym chylę czoła) z xda-developers udostepniają dużo sprawniejsze. Swojego htc sensation podgoniłem prawie 100% do przodu z wydajnością (mierzoną syntetycznymi benchmarkami, ale mimo wszystko). Wbrew słusznej logice czas pracy na baterii zwiększył się także prawie dwukrotnie.. Chciało by się rzec, że producenci ścigają się głównie na papierze, a optymalizację oprogramowania zostawiają dla zapaleńców i pasjonatów. Wyjątkiem od tego byłby właśnie Apple, ale jak łatwo zauważyć, jest to wliczone w cenę.
A może dlatego że przeciętnych parametrów telefon nie tnie się jak android na 2 rdzeniowym. Sam osobiście nie przepadam za iPhone ale jestem pełen podziwu, że telefon mimo słabego procesora działa bardzo płynnie. Pierwszy iPhone miał proca Samsung S5L8900 400mhz. Jaki Android by na tym ruszył.
Powód jest banalnie prosty tylko trzeba choć troszkę poczytać.
Apple iOS renderuje interfejs z priorytetem 'realtime' podczas gdy Android z priorytetem normalnym. iOS nie działa szybciej. Tobie się tylko tak wydaje.
Prosty test pokazywany wielokrotnie na YT czy wykazany w wielu testach:
- odpalamy stronkę www i szybciutko przewijamy jakiś element. A to cześciowo załadowaną stronę www a to jakiś tam element interfesju. Tam i spowtotem, bardzo szybko.
- iOS: przewijanie działa super płynnie ale ładowanie strony www zamiera
- Android: przewijanie się 'tnie' ale strona www jest ładowana w tle
Ot cała sztuczka. Cała moc CPU została rzucona najpierw na cukieraśny interfejs a dopiero to co zostanie na prawdziwe funkcje telefonu.
PS1: mój telefon ma 600MHz i Android 2.3 oraz 4.0 śmigają aż miło, więc oszczędź nam " Pierwszy iPhone miał proca Samsung S5L8900 400mhz. Jaki Android by na tym ruszył.".
PS2: Android, dzięki Javie pozwala za to uruchomić tę samą aplikację na procesorze o dowolnej architektucze gdy iOS jest skazany na jedną.
Dodano po 5 [minuty]:
electroNICK wrote:
"A może dlatego że przeciętnych parametrów telefon nie tnie się jak android na 2 rdzeniowym. "
Ależ on się tnie tylko tego nie widzisz dzięki kilku sztuczkom Apple. Np animacje mają najwyższy priorytet do tego każda aplikacja w trakcie uruchamiania wyświetla na starcie na ekranie zrzut ekranu aplikacji już uruchomionej. Dlatego ma się wrażenie że działa płynnie.
cefaloid: A może to tobie się wydaje że twój telefon "śmiga aż miło" Ciekaw jestem jak sobie tłumaczysz płynniejsze działanie gier
Nie wytłumaczę sobie płynniejszego działania gier gdyż jestem za stary, by grać w gry i nie mam pojecia jak płynne są na iOS a jak niepłynne na Androidzie. Więc nie będę pisał czegoś czego nie sprawdzałem. Uzywam go jako "telefonu własciwego", klienta mail, GPS, przypominajki, organizera itp. Do tego 600MHz / 500MB RAM starczy aż zanadto i nie znalazłem w iPhone żadnych zalet w tego typu zastosowaniach. Znalazłem za to wady w postaci nietypowych kabelków czy braku karty SD. Nie mówię że iPhone jest zły - ale nie jest dla mnie (a już na pewno nie za tę kasę) i nie ma tylko samych zalet. W Androidzie cenię sobie mozliwość ingerencji w system której iPhone nie ma.
Ktoś inny może cenić sobie iPhone - co rozumiem, bo ma inne potrzeby. Np ważne są dla niego te gry.
...Ciekaw jestem jak sobie tłumaczysz płynniejsze działanie gier
Program wykonywany bezpośrednio jako rozkazy do procesora będzie szybszy niż pośredni (jak java).
Apple ma łatwiej, bo system tworzy dla kilku sprzętów, więc nie musi się bawić w systemu na wiele architektur.
Spróbuj napisać program na mikrokontroler obsługujący atmegi, xmegi itd... też wyjdzie Ci słabszy niż dedykowany.
Dlaczego niema ich systemu na kompy stacjonarne, jedynie na ich mac'ki? Bo system stracił by płynność jak by miał to wszystko obsługiwać
ADI: Z tym się mniej wiecej zgodzę. Java mimo niezaprzeczalnych zalet demonem prędkości nie jest. Tylko porównanie do programowania na różne procesory jest lekko naciągane.
Ps. Czytając hasła "się tnie ale tego nie widzisz" zacząłem wątpić w elektrodę.
Ps. Czytając hasła "się tnie ale tego nie widzisz" zacząłem wątpić w elektrodę.
PS. Ja właśnie wątpię w elektrodę widząc tego typu teksty. Zamiast "wątpić w elektrodę" nie wystarczy po prostu poczytać a nie unosić się że 'ajfon' to miód malina?!
Mało to napisano o tym?! Jak masz argumenty na to że mówimy nieprawdę to po prostu przedstaw je a nie piernicz bzdur typu "zacząłem wątpić w elektrodę". Bo to jest na poziomie, ale polityków. Nie elektrody.
To że interfejs się 'nie tnie' to jeszcze nie wszystko.
Ale mam dla kolegi złą wiadomość. W ICS do renderowania interfejsu użyto GPU jak robi to Apple, więc pomału taka przewaga zaczyna znikać.
Druga zła wiadomość jest taka, że może i java wymaga więcej zasobów, ale za te same pieniądze kupimy tak wydajny telefon, że zrobi to samo i jeszcze zje iPhone na śniadanie.
Kup sobie iPhone z wysuwaną fizyczną klawiaturą QWERTY to pogadamy o wyższości Apple we wszystkim. W przeciwnym wypadku musisz zrozumieć ze nie ma on samych zalet.
A ja tam jak zawsze 'pacze' i nie mogę uwierzyć że ludzie chcą kupować kicz rodem z telezakupów który nie posiada sprzętowej klawiatury qwerty... Jestem na nie, dotykowe klawiatury to największy niewypał XXI wieku.
Widocznie nie potrafisz jej używać, tez myślałem ze dotykowa klawiatura będzie strasznie mecząca, ale w samsungach używając klawiatury Swype pisze się szybko i dokładnie.
1. Telefon z klawiaturą (ekranem) dotykową nie nadają się do używania w niektórych warunkach lub ich eksploatacja w niektórych warunkach jest mocno utrudniona. Na przykład na silnym mrozie trzeba wyjąć ręce z ciepłych grubych rękawic w których nie da się takiej klawiatury obsłużyć, albo w hali montażu sekcji konstrukcji stalowych jest duże zapylenie i dużo drobnych metalowych opiłków które dla dużych ekranów są zdecydowanie bardzie szkodliwe niż dla ekranów w komórkach ze zwykłą klawiaturą, etc.
2. Klawiatury (ekrany) dotykowe nie są tak niezawodne jak zwykłe klawiatury. Jak zepsuje się klawiatura (ekran) dotykowa to trzeba wymienić ekran co jest droższe niż przeczyszczenie lub wymiana zwykłej klawiatury.
Miałem różne telefony i różne wrażenia z ich eksploatacji. Do sprawnego korzystania z interfejsu dotykowego wymagany jest niestety duży wyświetlacz. Generalnie telefony z Androidem "chodzą" podobnie, ale to dość przyjazny system. W Europie sprzedają się dość dobrze, a w USA słabo. A to dlatego że Apple ze swoimi "dopracowanymi produktami" robi ludziom wodę z mózgu jacy to są wspaniali i "trendy", bo mają produkt Apple. Oglądałem jakiś czas temu programy o Stevie Jobs'ie, Iphone'ach i Ipodach i zachodzę w głowę, jak społeczeństwo amerykańskie może być takie tępe, żeby dać sobie wciskać takie buble i jeszcze płacić za to grube pieniądze. Apple to tylko marketing, ta firma nic innowacyjnego nie stworzyła, a jakość produktów (w szczególności za te pieniądze) pozostawia wiele do życzenia. Z Apple jest teraz tak jak z Nokią było kilka lat temu - ludzie zachwycali się, że telefony tej firmy mają wymienne obudowy, "intuicyjne menu" i tego typu brednie. Różnica między tymi dwoma firmami polega jednak na tym, że Nokia tworzyła kilka lat temu produkty w miarę dobrej jakości, a Apple tworzy od zawsze barachło. Przypominają mi się zresztą 3 sytuacje z produktami Apple w ciągu ostatniego roku - raz znajomy anglik chwalił się swoim Macbookiem, a w szczególności jego wtyczką zasilania z magnesem - że to takie pomysłowe, że się nie straci komputera pociągając przypadkowo za kabel itd. Jego magiczne złącze Magsafe kilka dni później się stopiło - znana usterka w tych wynalazkach. Za drugim razem byłem świadkiem, że grupa osób na kursie księgowości korzystała z kalkulatorów - prostych, naukowych itd. Ale zaskoczyła mnie kobieta, która zamiast korzystać ze zwykłego kalkulatora wyciągnęła Ipada i na nim dokonywała obliczeń; żenujące co może zrobić człowiek, aby pochwalić się "lanserskim sprzętem":/ Za trzecim razem znajomy, który kupił niedawno Iphone'a 4S i bardzo się nim chwalił zapytał, czy może zadzwonić z mojego telefonu po taxi, pytam go dlaczego, a on na to odpowiada, że mu się pieniądze na koncie w POP-ie skończyły. Żenujące. Po co kupować telefon za prawie 3 tys. , jeśli się nie ma nawet na zasilenie konta w prepaidzie ? A co do Samsunga Galaxy S3 to dość fajny produkt, ale nie wiem czy jego wydajność jest obecnie komuś potrzebna. Choć funkcjonalnie te telefony (piszę o serii Galaxy) są super.
Za trzecim razem znajomy, który kupił niedawno Iphone'a 4S i bardzo się nim chwalił zapytał, czy może zadzwonić z mojego telefonu po taxi, pytam go dlaczego, a on na to odpowiada, że mu się pieniądze na koncie w POP-ie skończyły. Żenujące. Po co kupować telefon za prawie 3 tys. , jeśli się nie ma nawet na zasilenie konta w prepaidzie ?
Ten jeden przypadek wystarczy za wszystkie inne filozofii użytkowników iCoś_tam