Mam dylemat z podłączeniem przedniego panelu z portami usb do płyty głównej. Nie chciałbym czegoś popalić (kiedyś raz mi się to już zdarzyło
) więc przezornie pytam bardziej doświadczonych. Sprawa wygląda tak.
Kabelek od gniazd usb:
Interesujący nas fragment instrukcji od płyty:
I niby wszystko jasne, powinienem podłączyć, patrząc na górny rząd pinów, od lewej następujące kabelki: czarny, zielony, biały, czerwony - zgadza się?
Jednak sytuacja się komplikuje, gdyż rzeczywisty wygląd pinów na płycie nieco odbiega od rysunku w instrukcji:
w górnym rzędzie gniazda mamy 5 pinów a nie 4 jak w instrukcji. Wygląda jakby całe gniazdo było odwrócone o 180 stopni... Jednak robiąc zdjęcia gniazd przyjałem właściwą orientację, na 100%
Potwierdza to też położenie 'przerwy' w niebieskiej obudowie gniazda - jest na dole, jak w instrukcji. I teraz: jak podłączyć kabelki, żeby nie spierniczyć?
Mam dwa porty usb do podłączenia - czy powieniem podłączyć je razem do jednego gniazda, czy też lepiej każdy osobno?

Kabelek od gniazd usb:

Interesujący nas fragment instrukcji od płyty:

I niby wszystko jasne, powinienem podłączyć, patrząc na górny rząd pinów, od lewej następujące kabelki: czarny, zielony, biały, czerwony - zgadza się?
Jednak sytuacja się komplikuje, gdyż rzeczywisty wygląd pinów na płycie nieco odbiega od rysunku w instrukcji:

w górnym rzędzie gniazda mamy 5 pinów a nie 4 jak w instrukcji. Wygląda jakby całe gniazdo było odwrócone o 180 stopni... Jednak robiąc zdjęcia gniazd przyjałem właściwą orientację, na 100%

Mam dwa porty usb do podłączenia - czy powieniem podłączyć je razem do jednego gniazda, czy też lepiej każdy osobno?