Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Magnetyzer wody Ecomag ME-1 - do rury stalowej?

szybownick 27 May 2012 10:39 17274 29
Computer Controls
  • #1
    szybownick
    Level 13  
    Zamierzam poradzić sobie z problemem twardej wody, która powoduje narastanie kamienia kotłowego - nie tylko w urządzeniach AGD, lecz również w ogrzewaczu wody gazowym przepływowym i termie (której montaż rozważam). Wodociąg lubelski, woda głębinowa, jest tu wyjątkowo dużo węglanu wapnia w niej rozpuszczonego.

    Zamierzam ochronić ogrzewacz przed narastaniem kamienia przez zainstalowanie magnetyzera na wejściu instalacji do mieszkania. I teraz zasadnicza kwestia. Wielokrotnie miałem okazję przeczytać, również na tym forum, że metal ekranuje pole magnetyczne. Z drugiej stronie na stronie firmy sprzedającej magnetyzery http://www.akra.pl/mieszkanie.html - jest informacja, że te produkty są przeznaczone również do instalacji stalowych. Mam możliwość zainstalowania albo na dłuższym (30 cm) kawałku rury stalowej 3/4 cala, albo na złączkach mosiężnych (które jednak mają duże przewężenie, są bardzo blisko kolanek i woda może tam przepływać w sposób turbulentny, poza tym jest bardziej "oddalona" od powierzchni złączek niż w przypadku rur stalowych.
    Jeśli metal osłabia działanie pola, to czy tylko osłabia czy ekranuje to całkowicie? Czy jest rzeczywiście sens (jako firma rzecze) instalować to coś na stalowej rurze, czy będzie na wodę działało wystarczająco silne pole magnetyczne, by to działało skutecznie? Chciałbym uzyskać jednoznaczne zapewnienie - tak lub nie. Bo w jakimś celu są też produkowane magnetyzery w postaci elementów wkrętnych do instalacji, zamiast do nakładania na rurę.
    No i ostatnie pytanie - jeśli założymy że jednak warto to zakładać na rurę stalową, to dlaczego różne źródła (i schematy, choćby na zalinkowanej przeze mnie stronie) zalecają montaż za wodomierzem, a nie przed?
    Magnetyzer wody Ecomag ME-1 - do rury stalowej?
  • Computer Controls
  • #2
    jankolo
    R.I.P. Meritorious for the elektroda.pl
    szybownick, czy zapytaleś jakie zmniejszenie stopnia twardości wody będziesz miał wpisane go gwarancji? Jaka jest odpowiedzialność sprzedawcy/producenta jeżeli gwarantowane obniżenie stopnia twardości wody nie zostanie osiągnięte?
  • #3
    homman
    Level 26  
    Powiem ci na przykładzie mojego domu rodzinnego.
    Ma blisko 40 lat. I Ojciec gdzieś wówczas od Czechów dostał magnetyzer.

    Niby ściema. A na przykładzie domu powiem ci że coś to daje.

    Jest to u mnie na rurze stalowej 50 na przyłączu wody. Ale nie taki malutki tylko taki magnes szerokości 7 8 cm może nawet 10.

    W tym domu jest zbiornik jakieś 200l Mający koło 20-25 lat podgrzewany z Co i pieca kaflowego.
    Jakieś 4 - 5 lat temu był ściągany żeby zobaczyć jaki jest w środku i czysto.
    Z 2 lata temu ściągany był bojler gazowy i wymieniany na przepływowy też czysto.

    Na twardość wody raczej nie wpływa. Bo woda wciąż jest twarda. Ale jakimś cudem powoduje że kamień nie osiada w rurach itd.
  • #4
    szybownick
    Level 13  
    jankolo wrote:
    szybownick, czy zapytaleś jakie zmniejszenie stopnia twardości wody będziesz miał wpisane go gwarancji? Jaka jest odpowiedzialność sprzedawcy/producenta jeżeli gwarantowane obniżenie stopnia twardości wody nie zostanie osiągnięte?

    Nie zapytałem, ale jak już napisał następny Forumowicz, twardość (ilość rozpuszczonych soli) nie zmienia się, zmieniają się własności fizyczne tych soli - nie mają skłonności do przyklejania się do rur, zbiorników i elementów grzejnych, pozostając w wodzie i co najwyżej po wytrąceniu się, zmieniając postać w zawiesinę.
    Nad montażem zastanawiam się dlatego, że zauważyłem ostatnio spadek wydajności ogrzewacza gazowego. Przy identycznym płomieniu i przepływie wody, podgrzewa do wyraźnie niższej temperatury i podejrzewam, że ma to coś wspólnego z kamieniem osadzonym w nagrzewnicy (wężownicy). Jak woda (a ściślej to co w niej rozpuszczone) będzie namagnesowana, problem powinien po mału zniknąć.

    Pytałem zaś o to, czy stalowa rura osłabi działanie magnetyzera (w porównaniu do polipropylenowej na przykład) i czy osłabi do zera, czy do wartości przy której nadal jest sens to instalować. No i po drugie, czy nie byłoby lepiej dać tego na przedłużkach mosiężnych - na zdjęciu, na lewej stronie tego poziomego odcinka na górze.
  • #5
    homman
    Level 26  
    Ja bym to dał przed licznikiem. Będzie mniej działać na mechanizmy licznika dodatkowo.

    U mnie jest na metalowej róże z czasów prl.

    Ale wątpie że teraz jak już masz kamień to coś ci to poradzi. Lepiej zdjąć bojler wlać do niego 3 butelki octu i odkamienić.

    Po za tym wolał bym kupić kilka np 4 magnesy neodymowe naprawdę mocne i dotykając po prostu rury zamontować. Pewnie wyjdzie nawet taniej a na pewno lepiej. Ewentualnie spiął je obejmą plastikową taką do spinania kabli.Żeby w czasie zamurowywania nie ruszały się. Ale teraz się robi skrzynki więc nie wiem czy będziesz tynkował rury w ścianie czy nie.
  • Computer Controls
  • #6
    jankolo
    R.I.P. Meritorious for the elektroda.pl
    szybownick, zatem wydajesz pieniądze nie mając ŻADNEJ gwarancji działania zgodnego z obietnicami producenta i sprzedawcy. Twoje pieniądze, Twoja instalacja, Twoja wola.
  • #7
    homman
    Level 26  
    Dlatego 4 magnesy neodymowe = 20- 40pln Nie wiem ile taki zestaw marki xnx ale znając życie pewnie z 200 pln lubią sobie zawołać.
    A w razie w można je odczepić i wykorzystać do czegoś innego.
  • #8
    szybownick
    Level 13  
    homman wrote:
    Dlatego 4 magnesy neodymowe = 20- 40pln Nie wiem ile taki zestaw marki xnx ale znając życie pewnie z 200 pln lubią sobie zawołać.
    A w razie w można je odczepić i wykorzystać do czegoś innego.


    Mam obecnie nie bojler, a ogrzewacz przepływowy (w bojlerze nie byłoby efektu zmniejszonej sprawności po zakamienieniu), a bojler po prostu rozważam bo ten ogrzewacz nie pozwala na komfortowe korzystanie z ciepłej wody - trzeba puścić dość duży strumień, większy niż potrzebny, by on się w ogóle włączył. No i włącza się ze znacznym, kilkusekundowym opóźnieniem, a w tym czasie woda leci zimna i jest strata wody i czasu.

    Co do kupowania samych magnesów - też o tym myślę.
    ZMIENIŁEM WPIS: Firmy Akra już nie polecam, gdyż jej szef okazał się nieuczciwy. Zaproponował dobrą cenę na magnetyzer ME-1, a kiedy się zdecydowałem kupić, stwierdził że niczego nie podpisywał i rozmowy nie nagrywaliśmy i w ogóle on nie pamięta, więc może sprzedać mi ale za cenę listową. To ja w takim razie dziękuję, wolę kupić u konkurencji, choćby było drożej.
    Magnetyzer wody Ecomag ME-1 - do rury stalowej?

    Same magnesy mogę kupić np. 2 szt. po 50 zł o wymiarach 25x10x50 więc wyjdzie mi wtedy prawie tyle samo (na stronie http://www.neodym.pl/wymiary.htm#PROSTOPAD%C5%81O%C5%9ACIANY ). Z kupowaniem mam jednak taki dylemat, że nie jestem pewien, wzdłuż którego z wymiarów są one spolaryzowane, a przecież nie jest wszystko jedno w jaki sposób się je przyłoży do rury. Czytałem gdzieś, że powinno się przyłożyć po obu stronach rury, biegunami przeciwnymi. Z kolei magnetyzery Ecomag są ponoć skonstruowane niezgodnie z tą regułą - magnesy są przyłożone bliżej siebie, pod kątem 90st i TYM SAMYM BIEGUNEM. Nie bardzo więc jestem sobie w stanie wyobrazić, jak to ma działać i czy to nie jest jakaś ściema.

    Rury mam zamiar poniżej (od dołu fotografii w dół) zamurować bądź wypełnić przestrzeń pianką PU i na sam wierzch dać trochę tynku i przykryć płytkami. W miejscu gdzie zrobiłem zdjęcie, będą drzwiczki rewizyjne w celu odczytu i wymiany wodomierza i dostępu do zaworu i filtra kątowego.

    Co do montowania przed wodomierzem - wszystkie schematy jakie widziałem pokazują raczej montaż za nim:
    Magnetyzer wody Ecomag ME-1 - do rury stalowej?

    Co do pytania zasadniczego - mogę przypomnieć, że nie tylko na firmowej stronie jest napisane że magnetyzer nadaje się do stosowania na rurze stalowej, ale jest to nawet zobrazowane:
    Magnetyzer wody Ecomag ME-1 - do rury stalowej?
  • #9
    homman
    Level 26  
    Ja mam 2 magnesy półokrągłe. W tych czasach neodymów jeszcze nie było :)

    I kompletnie się na tym nie znam. Po prostu uważam że działa. Bo wiem ile mi się osadza po gotowaniu w czajniku czy jak się woda odstoi. I jak powinien wyglądać bojler czy zbiornik.

    Na allegro widziałem w takich małych plastikowych motylkach. Nie wiem jakie tam są magnesy. Nie pomogę ci. U mnie to są zwykłe ferrytowe naprzeciwko siebie ale tak że są po prostu jak:
    ( ) więc teoretycznie działają z wszystkich stron.
  • #10
    szybownick
    Level 13  
    A, czyli masz coś jakby dwa półpierścienie. Dla mnie istotną informacją by było nawet, czy oba są do rury zwrócone tym samym biegunem, czy przeciwnymi. Nie wiem jak to by było w przypadku półpierścieni, bo jeśli prostopadłościany, to chyba da się to sprawdzić jakoś tak, że jak się odpychają - znaczy że są ustawione tym samym biegunem do środka, zakładając że są spolaryzowane w kierunku zgodnym z promieniem rury do której przylegają.
  • #11
    homman
    Level 26  
    Tak są to półpierścienie.
    W domu będę za tydzień. A szkoda tego rozbierać ma to swoje lata.
    Wpisałem w googla i znalazłem setki różnych wersji :) Raz biegunem N do środka raz przeciwnymi.

    Nawet na jednej stronie:
    http://automagnetyzer.w.interia.pl/budowa.html

    Mi się wydaje że są przeciwnie jeden N drugi S.
  • #12
    cyclone4
    Level 17  
    szybownick wrote:

    Nie zapytałem, ale jak już napisał następny Forumowicz, twardość (ilość rozpuszczonych soli) nie zmienia się, zmieniają się własności fizyczne tych soli - nie mają skłonności do przyklejania się do rur, zbiorników i elementów grzejnych, pozostając w wodzie i co najwyżej po wytrąceniu się, zmieniając postać w zawiesinę.


    Statyczne pole magnetyczne (w jedynym punkcie rury) nie zmienia żadnych własności soli. Cała historia o magnetyzerach to tylko dojenie frajerów którzy nie mają pojęcia o nauce i uwierzą w każdą brednie.
  • #13
    homman
    Level 26  
    Pokaż mi testy chętnie zobaczę.

    Magnetyzery do wody mają koło 50 lat.
    A do silników ktoś wymyślił od max 15.
    I w silnikach widziałem testy i nie pomaga.

    A testów dotyczących wody nie widziałem. Ale wiem jak jest z "mojego doświadczenia" czy chociażby ostatnio wymieniałem grzejniki w łazienkach i w związku z tym rury. I co instalacja wodna czysta a grzejna zarośnięta na pół rury. Niby ta sama woda tylko cieplejsza. W dodatku była zmieniana kilka razy w okresie życia CO.

    Nie znam się ale temat mnie zaciekawił. A o magnetyzerze dowiedziałem się właśnie ściągając kilka lat temu bojler gazowy.

    Dodano po 1 [minuty]:

    Znalazłem ciekawy wątek na muratorze :

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?727-Magnetyzer
    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?20898-Magnetyzery.-To-woda-sie-magnesuje

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic472302.html

    Nie mam nic wspólnego z budownictwem i magnetyzerami. Po prostu czas pomyśleć o jakimś kącie do życia.
    Poczytałem sobie i coś w tym jest. Jeśli od dawna jest to w instalacjach przemysłowych. Jeśli mam to w domu i według mnie działa. Więc osobiście kiedyś wydam te 40 pln. I filtr węglowy od razu za jakieś 200 bo pewnie będzie to woda wodociągowa.

    Dodano po 26 [minuty]:

    Za dobry ostatnio na forum jestem:

    Badania wpływu pola magnetycznego na właściwości układów zdyspergowanych ze szczególnym uwzględnieniem adhezji węglanu wapniowego do powierzchni ciała stałego

    Ostatnio rośnie zainteresowanie wykorzystaniem pola magnetycznego (PM) do zapobiegania tworzenia się kamienia kotłowego, do oczyszczania wód i innych celów. Jednakże, dotychczas mechanizm jego działania nie jest dobrze poznany, tym bardziej, że często stwierdza się obecność efektów PM nawet po upływie kilkudziesięciu godzin od wyłączenia pola. Z kolei, szereg autorów kwestionuje istnienie jakichkolwiek efektów w ogóle. Jak wiadomo, w celu ochrony instalacji przemysłowych przed osadzaniem się kamienia kotłowego stosuje się różne metody chemiczne uzdatniania wody, które niosą jednak ze sobą problemy związane z ochroną środowiska, ponadto są energochłonne i nieekonomiczne. Tak zwane nie-chemiczne metody oczyszczania wody lub zapobieganie tworzenia się kamienia kotłowego oparte są głównie na wykorzystaniu zewnętrznych pól, takich jak elektryczne, magnetyczne czy elektromagnetyczne. Obecnie szereg firm oferuje tzw. magnetyzery wykorzystujące przeważnie magnesy stałe, które nie wymagają zasilania jakąkolwiek formą energii. Wykorzystuje się je przede wszystkim do uzdatniania wody, tj. zapobiegania odkładania się kamienia kołowego, ale również, na przykład, do magnetycznej aktywacji paliw. Z danych przedstawianych przez te firmy wynika, że magnetyzery zostały wdrożone z pozytywnym skutkiem w wielu gałęziach przemysłu, np. w pralniach, hotelach, browarach, myjniach samochodowych oraz w domowych instalacjach wodnych, gospodarstwach rolnych i ogrodniczych. Ten sposób uzdatniania wody charakteryzuje się prostotą działania i nieskomplikowaną konstrukcją aparatów, co przynosi wymierne korzyści ekonomiczne. Jest również cenny w zakresie ochrony środowiska, ponieważ nie wymaga stosowania związków chemicznych.
    Dlatego celem przeprowadzonych przez nas badań było określenie czy stałe pola magnetyczne (PM) wpływa na właściwości układów zdyspergowanych, a przede wszystkim suspensji strąconego węglanu wapnia. Badania efektów PM prowadzono poprzez pomiar kinetyki wytrącania i sedymentacji osadu, adhezję cząstek do powierzchni różnych ciał stałych, zmiany pH zawiesiny, potencjału dzeta oraz bezpośrednią analizę obrazów osadzonych kryształów CaCO3. Zbadano również wpływ temperatury, cyrkulacji roztworów węglanu sodu i chlorku wapnia, z których wytrącano węglan wapnia oraz obecności jonów domieszkowych na wspomniane parametry.
    Badania te miały charakter badań podstawowych, ale zawierały również wymieniony powyżej potencjalny aspekt praktyczny dotyczący możliwości zastosowania pola magnetycznego w celu obniżenia adhezji cząstek zawiesiny do powierzchni rur, zbiorników, itp., instalacjach pracujących w podwyższonych temperaturach, w których tworzy się kamień kotłowy. Tworzenie się kamienia kotłowego jest procesem skomplikowanym, ponieważ najczęściej adhezja zachodzi równocześnie ze strącaniem się osadu węglanu wapniowego i w obecności bardzo złożonego składu jonowego wody przemysłowej.
    Na podstawie uzyskanych wyników można wyprowadzić następujące stwierdzenia ogólne i wnioski:
    1. Stale pole magnetyczne o indukcji magnetycznej 0,1–0,5 T działające na roztwory CaCl2 i Na2CO3 zarówno w warunkach statycznych jak i kinetycznych powoduje zmiany właściwości suspensji wytrąconego z nich węglanu wapnia.
    2. Objawiają się one w zmianach szybkości zarodkowania i narastania kryształów CaCO3, zmianę ich formy krystalograficznej (zwiększenie ilości aragonitu), adhezji do szkła, stali, aluminium i miedzi, zmianach pH suspensji i potencjału elektrokinetycznego. Efekt działania PM można również zaobserwować na fotografiach osadzonych kryształów CaCO3.
    3. Wielkość obserwowanych zmian zależy od natężenia pola magnetycznego, czasu jego działania (ale nie wszystkie zmiany są proporcjonalne do długości czasu) i temperatury układu.
    4. Mimo że, niektóre zmiany mierzonych parametrów mieszczą się w przedziale odchylenia standardowego to średnie wartości z 3–4 powtórzonych eksperymentów zawsze różnią się od średniej dla układu odniesienia, w którym nie działało pole magnetyczne. Te stałe trendy zmian wskazują że, w warunkach przemysłowych w długim okresie czasu mogą one być istotne, np. dla wystąpienia pożądanego efektu zmniejszenia się ilości osadzonego kamienia i jego twardości. Ale istotne znaczenie może tu mieć szybkość przepływu, temperatura i skład jonowy wody przemysłowej. Dlatego w jednych instalacjach może występować korzystny efekt PM a w innych nie.
    5. Obecność jonów domieszkowych (nawet o stężeniu 10–5 M.) takich jak Mg2+, Fe2+, Zn2+, i wpływa na kinetykę strącania i wielkość kryształów CaCO3, pH i potencjał dzeta. Działanie PM na takie układy dodatkowo wpływa na zmiany tych parametrów, ale często już sama obecność jonu domieszkowego powoduje większe zmiany niż pole magnetyczne.
    6. Analiza statystyczna kryształów CaCO3 trwale osadzonych na podłożu stałym dla reprezentatywnych 14 próbek wykazała, że ich ilość i wielkość zależy od rodzaju podłoża (szkło, stal, miedź) i temperatury procesu (30oC i 60oC). Jednakże we wszystkich układach pole magnetyczne powodowało zmniejszenie liczby osadzonych kryształów i zwykle o większych rozmiarach. Analiza ta sugeruje, że PM przede wszystkim wpływa na szybkość zarodkowania i wzrost kryształów węglanu wapnia i związana jest ze zmianą w strukturze warstewki hydratacyjnej wokół jonu Ca2+ i .
    7. Powyższy wniosek potwierdzają zmiany napięcia powierzchniowego i przewodności elektrycznej szeregu roztworów elektrolitów nieorganicznych spowodowane działaniem na nie PM (0,4T). Stwierdzono liniową zależność zmian tych parametrów w funkcji znormalizowanej entropii hydratacji jonów (w przeliczeniu na 1 cząsteczkę wody hydratującej jon). Im większe ujemne entropie hydratacji tym większy efekt PM, ale ujawnia się tu specyficzność zmian dla chlorków i siarczanów. Kontynuacja tych badań powinna dostarczyć interesujących wyników pozwalających głębiej poznać mechanizm działania PM i tzw. „memory effect”.
    Wyprowadzone wnioski wpływu PM dotyczą wyników otrzymanych w skali laboratoryjnej i dla układów modelowych, które znacznie różnią się od układów rzeczywistych w skali przemysłowej. Dlatego należy mieć na uwadze, że otrzymane w tych badaniach wyniki nie muszą całkowicie potwierdzać się w skomplikowanych układach praktycznych. Niemniej jednak, pole magnetyczne niewątpliwie wywołuje omówione efekty, które muszą również ujawniać się w układach rzeczywistych powodując w sprzyjających warunkach pożądany efekt obniżenia ilości kamienia kotłowego trwale przylegającego do rur lub zbiorników.

    Opracował:
    Prof. dr hab. Emil Chibowski
    (Kierownik projektu)
    Zakład Zjawisk Międzyfazowych
    Katedra Chemii Fizycznej
    Wydział Chemii
    Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
    20-031 Lublin
  • #14
    rochóń
    Level 15  
    homman wrote:
    Za dobry ostatnio na forum jestem
    Noo, prawie 700 postów i 3 marne pomógł :lol: 'Lepszych' od ciebie nie faktycznie chyba nie ma :lol:

    homman wrote:
    Wyprowadzone wnioski wpływu PM dotyczą wyników otrzymanych w skali laboratoryjnej i dla układów modelowych, które znacznie różnią się od układów rzeczywistych w skali przemysłowej. Dlatego należy mieć na uwadze, że otrzymane w tych badaniach wyniki nie muszą całkowicie potwierdzać się w układach praktycznych. Niemniej jednak, pole magnetyczne niewątpliwie wywołuje omówione efekty, które muszą również ujawniać się w układach rzeczywistych powodując w sprzyjających warunkach pożądany efekt obniżenia ilości kamienia kotłowego trwale przylegającego do rur lub zbiorników.
    Ależ podsumowanie, godne polskiego naukowca, który 40 lat spędzi na uczelni i nic pożytecznego nie wymyśli.
    Oczywiście szanowny Pan Profesor swoimi badaniami, nie jest w stanie niczego zagwarantować. Nie jest w stanie zbudować kawałka instalacji chociażby domowej i zbadać właściwości wody z magnesikami i bez nich :D Po co zrobić coś porządnie wystarczy tylko publikację wydać :D
    Quote:

    ale również, na przykład, do magnetycznej aktywacji paliw
    W tej kwestii szanowny Pan mógł się skonsultować z pobliską uczelnią w której 'bada' się silniki...


    szybownick - chcesz się pozbyć 'kamienia' z wody na poważnie to zainteresuj się tym.
  • #15
    szybownick
    Level 13  
    Silniki już Niemcy badali (zdaje się lotnicze, tłokowe, do Me-109) bo mieli na celu obniżenie stopnia dymienia, co się udało z zastosowaniem magnetyzerów. A jeżeli paliwo było dokładniej spalone, co jest sugerowane dużo mniejszą ilością cząstek stałych (niedokładnie, nie do końca spalonych węglowodorów), wniosek z tego taki, że poprawiła się ekonomiczność (mniejsze spalanie, większy zasięg). Profesor mógł więc wykorzystać to co wiadomo od lat 1940-tych.

    Homman - dzięki za długi i ciekawy wpis.
  • #16
    rochóń
    Level 15  
    To zakładaj magnetyzery. Poczekaj z miesiąc niech się zaktywują :D Po miesiącu wygotuj czajnik octem do czysta i obserwuj jak znowu będzie narastać :D
  • #17
    homman
    Level 26  
    "Noo, prawie 700 postów i 3 marne pomógł 'Lepszych' od ciebie nie faktycznie chyba nie ma "

    @Rochóń mówił ci ktoś że masz zły charakter, jesteś upierdliwy i szukasz dziury w całym ?

    Czy według ciebie w dziale ogólnym można dostać pomógł ??
    Można jedynie punkty. I dla info są tu moderatorzy mający po kilka pomógł i kilka tysięcy postów.

    W czajniku zawsze narośnie. U mnie też tak jest. Podobnie jak odstoisz wodę w dzbanku.

    O otoczkach hydratacyjnych sam się uczyłem. A co do paliw testy pokazywały oczyszczenie ale nie zmniejszenie spalania. Dlatego wszelkie auto światy itd uznały za bubel. I tu też ci powiem że jestem zwolennikiem diesli. Zazwyczaj jeżdżę firmówką więc co mnie to. Prywatnie wolę auta przed 2003 bez FAPa. Ale mając nowe auto z FAP poważnie zastanowił bym się nad magnetyzerem. Nie dla spalania. Tylko że może FAP dłużej pożyje.
  • #18
    rochóń
    Level 15  
    homman wrote:
    Dlatego wszelkie auto światy itd uznały za bubel.
    Takie brukowce uznają tylko reklamę, za odpowiednią stawkę pokażą nawet zmniejszacz zużycia paliwa wkładany do gniazda zapalniczki.
    homman wrote:
    W czajniku zawsze narośnie.
    W porządnie uzdatnionej wodzie w Europie, po roku używania w czajniku nie znajdziesz grama osadu.

    homman wrote:
    Prywatnie wolę auta przed 2003 bez FAPa.
    Prywatnie Diesle to preferuję w ciężarówkach, ciągnikach, przewoźnych maszynach i okrętach - tam gdzie ich odwieczne miejsce.
  • #19
    homman
    Level 26  
    Chłopie coś ci powiem.
    Jeździłem wszystkim priusem, dieslami starymi i nowymi, benzynką, benzynką z turbo i LPG.

    I przykro mi ale nic nie pobije diesli z jakiegoś 2003 roku. Bez fap i z turbiną.
    Po 1 każdy diesel ciągnie ci od dołu a nie piłujesz na 4 tyś obrotów i więcej. Może was to podnieca mnie nie. Diezel ma znacznie lepsze odejście. Nawet w porównując benzynę 2,4 a diesla 2.0. Jeżdżąc tym normalnie.

    Widać że masz 16 lat.

    Osad jest wszędzie. Tylko w wielu domach za granicą stosuje się filtry np nie pełnego RO. Jest to bardzo modne w stanach. Lub żywicę w Europie.

    A o magnetyzerach powiedziałem ci że nie wykazały lepszego spalania. Wiec w tym wypadku chyba dobrze się wykazały?? Nie wiem jaki twój system wartości jest.
  • #20
    cyclone4
    Level 17  
    homman wrote:

    . Kontynuacja tych badań powinna dostarczyć interesujących wyników pozwalających głębiej poznać mechanizm działania PM i tzw. „memory effect”.
    Wyprowadzone wnioski wpływu PM dotyczą wyników otrzymanych w skali laboratoryjnej i dla układów modelowych, które znacznie różnią się od układów rzeczywistych w skali przemysłowej. Dlatego należy mieć na uwadze, że otrzymane w tych badaniach wyniki nie muszą całkowicie potwierdzać się w skomplikowanych układach praktycznych. Niemniej jednak, pole magnetyczne niewątpliwie wywołuje omówione efekty, które muszą również ujawniać się w układach rzeczywistych powodując w sprzyjających warunkach pożądany efekt obniżenia ilości kamienia kotłowego trwale przylegającego do rur lub zbiorników.


    Podsumowanie: nie wiemy jak naukowo wyjaśnić że pole magnetyczne wpływa lub nie wpływa ale coś tam nam się w rurce osadziło (lub nie). Jak dacie nam więcej kasy na te 'badania naukowe' to będziemy dalej mierzyli osady w rurce.

    Nie tędy droga, bo równie dobrze można napisać że przechodzenie pod drabiną przynosi pecha, wszak nie wiadomo jaki jest mechanizm i powiązanie ale jak wiadomo każdemu kto przeszedł pod drabiną coś nieszczęśliwego się przydarzyło.
  • #21
    homman
    Level 26  
    Przeczytałeś to ??

    Chodzi o napięcie powierzchniowe wody. Tzw otoczkę hydratacyjną jonów. W związku z czym jony mają trudniej przyczepić się do powierzchni metalowych. A według testów nie tylko. I w to akurat wierzę. Bo otoczka hydratacyjna jonów od dawna jest wykorzystywana.

    Nie mam wiedzy. Piszę jak uważam. Dla mnie ty możesz wierzyć w zielone ludziki i w wyższość benzyny nad dieslem.
  • #22
    cyclone4
    Level 17  
    homman wrote:
    Przeczytałeś to ??

    Chodzi o napięcie powierzchniowe wody. Tzw otoczkę hydratacyjną jonów. W związku z czym jony mają trudniej przyczepić się do powierzchni metalowych. A według testów nie tylko. I w to akurat wierzę. Bo otoczka hydratacyjna jonów od dawna jest wykorzystywana.



    Ok, otoczka hydratacyjna jonów - a coś więcej? Jesteś w stanie dokładnie opisać zjawisko fizyczne, bez opowiadania bajeczek (coś wpływa na coś i robi się coś). Dla przykładu, podstawowe zjawisko oddziaływania materii z polem magnetycznym to efekt Zeemana, w którym następuje rozszczepienie poziomów energetycznych. Można to porachować rozszczepienia dodając odpowiedni człon do Hamiltionianu atomu, w wyniku rozwiązania dostanie się konkretne wyniki; okazuje się, że pomiar się zgadza z wyliczeniami.
    Żadnych bajeczek, czysta fizyka.
    Potrafisz wyjaśnić dlaczego jony mają trudniej? Od czego zależy a trudność?
  • #23
    homman
    Level 26  
    Potrafisz wyjaśnić zjawisko czemu według ciebie benzyna jest lepsza??
    Sory powiedziałem ci już nie raz nie mam zamiaru dyskutować z kimś na twoim poziomie. Masz pretensje do życia nie wiem o co. Uporaj się z tym.

    Jeśli według mnie coś działa to działa. I nie koniecznie trzeba wiedzieć dla czego. Połowa ludzi nie wie czemu żarówka świeci, a używają.
  • #24
    cyclone4
    Level 17  
    homman wrote:
    Potrafisz wyjaśnić zjawisko czemu według ciebie benzyna jest lepsza??
    Sory powiedziałem ci już nie raz nie mam zamiaru dyskutować z kimś na twoim poziomie. Mająsz pretensje do życia nie wiem o co. Uporaj się z tym.

    Jeśli według mnie coś działa to działa. I nie koniecznie trzeba wiedzieć dla czego. Połowa ludzi nie wie czemu żarówka świeci, a używają.


    Przepraszam, ale chyba coś Ci się pomyliło. Co ma benzyna do magnetyzerów i zmniejszania osadów kamienia?
  • #25
    rochóń
    Level 15  
    homman wrote:
    I przykro mi ale nic nie pobije diesli z jakiegoś 2003 roku. Bez fap i z turbiną.
    Po 1 każdy diesel ciągnie ci od dołu a nie piłujesz na 4 tyś obrotów i więcej. Może was to podnieca mnie nie. Diezel ma znacznie lepsze odejście. Nawet w porównując benzynę 2,4 a diesla 2.0. Jeżdżąc tym normalnie.

    Widać że masz 16 lat.

    Poprawiasz mi humor każdym swoim postem na tym forum. Powiedz czy istnieje jakaś specjalność w której nie jesteś ekspertem :lol:

    homman wrote:
    Osad jest wszędzie. Tylko w wielu domach za granicą stosuje się filtry np nie pełnego RO. Jest to bardzo modne w stanach. Lub żywicę w Europie.
    Powiedz to tym którzy nie mają żadnych filtrów i grama kamienia gdziekolwiek.
  • #26
    szybownick
    Level 13  
    To ja dodam jeszcze pytanie, może ktoś akurat coś poradzi.
    Zmodyfikowałem dwa miesiące temu instalację wodociągową - fragment tej modyfikacji widać na zdjęciu. Polegała ona m. in. na użyciu kilku elementów mosiężnych, połączonych z rurami stalowymi ocynkowanymi. Widać to na zdjęciu u góry; łączna długość mosiężnych kolanek, filtru, zaworów itp. to ok. 30 cm. Problem powstał taki, że jak woda trochę postoi w rurach (wystarczy godzina, ale po całej nocy jest dużo gorzej), to po puszczeniu okazuje się, że ma bardzo nieprzyjemny, metaliczny smak i zapach (który pozostaje np. na mytych dłoniach). Czy coś wykonałem niewłaściwie? Podobno mosiężne elementy można śmiało łączyć z ocynkowanymi i nic takiego nie powinno się dziać. A ja się obawiam czy np. nie zrobiłem czegoś w rodzaju ogniwa (mosiądz jest połączony elektrycznie ze stalą na gwintach).
    Na razie rada jest taka tylko, że po nocy albo po jakimś czasie, trzeba wypuścić parę litrów wody zanim zacznie się używać. Ale co będzie jak termę zainstaluję? Odkręcając ciepłą wodę od razu, wpuści się to świństwo do zbiornika i z jednej strony rozwodni, z drugiej nie będzie się można pozbyć przez proste spuszczenie paru litrów.
    Czy w związku z tym coś źle zrobiłem, o czymś zapomniałem? Półtora miesiąca temu ktoś mi poradził zaczekanie paru tygodni i problem zniknie. I nie znika, trwa w dokładnie identycznym nasileniu.
  • #28
    szybownick
    Level 13  
    jankolo wrote:
    http://www.cool.edu.pl/remont/a-moze-jednak-zamki/
    sekcja Łączenie miedzi z innymi materiałami.


    Przeczytałem. Takie wątpliwości miałem jeszcze przed wykonaniem tej instalacji, jednak znajomi zapewniali mnie że nie mam się o co martwić, gdyż ich zdaniem, mosiądz zachowuje się inaczej niż czysta miedź i zastrzeżenia dotyczące łączenia stali ocynowanej z miedzią, nie dotyczą łączenia stali z mosiądzem.
    Za pierwszym razem próbowałem połączyć na taśmę teflonową, ale to było za luźne i najmniejsze poruszenie powodowało rozszczelnienie. Wobec tego wszystko jeszcze raz skręciłem na pakuły i pastę i pod względem mechanicznym i szczelności jest o.k.
  • #29
    homman
    Level 26  
    To raczej nie od tego...
    Są nawet rury stalowe powlekane mosiądzem.

    A do tej zdarzyło mi się kilka razy montować na rury stalowe chociażby zawory zwrotne. I nigdy nie było problemu.

    Może to z rur z ziemi??
    A może masz nową instalację i jeszcze się nie wyczyściła z drobin metalu.
  • #30
    szybownick
    Level 13  
    Wprost przeciwnie. Instalacja jest z lat 1960-tych, nawet miałem wątpliwości czy dam radę to rozkręcić (połączenia gwintowe). Pozostawiona jest więc większość starej instalacji, dodałem od siebie około 2m rur nowych rur stalowych 3/4 ocynkowanych i gdzieś w środku ze 30 cm kolanek, złączek, zaworów - no i wodomierz, widać to na zdjęciu. Jest na nim zresztą widoczna tylko nowa część instalacji, bo stara jest nadal zamurowana. Jest więc tak - starymi rurami woda dochodzi, idzie przez 0,5m nowej rury stalowej, dalej jest zawór, wodomierz, filtr siatkowy, zawór zwrotny i znowu rury stalowe rozdzielające się trójnikiem na dwie strefy. W obu kierunkach idzie to rurami nowymi o długości niecałego metra i przechodzi z powrotem w starą instalację stalową.