Witam, ja słyszałem że kompresor można zdjąć i auto nie ma prawa opaść. Załużmy ,że mam uszkodzony cylinder to ,dlaczego szybko się podnosi i sprawnie działa na klawisz podnoszenia? Co jest odpowiedzialne za utrzymanie stałej wysokości po wyłączonym silnika? Bo przecież on mi opada tylko raz na 5 lub 10 postojów po wyłączeniu silnika. A czy listwa rozdzielacza nie jest odpowiedzialna ,za utrzymanie ciśnienia w układzie, gdy zgaszę silnik? Auto poziomuje się od razu raz przód, raz tył, parę sekund i auto jest wypoziomowane i nie raz specjalnie go podnoszę i opuszczam, żeby doprowadzić go do tego upustu ciśnienia niekontrolowanego. Nie ukrywam że radziłem się fachowca od airmaticów. Jego sugestia to wymiana listwy, tylko że to była rozmowa telefoniczna.No i jak wiadomo listwa kosztuje coś ok. 1000 zł więc chciałem się jeszcze upewnić, co do każdej sugesti związanej z dziwnym zachowaniem się auta. Ja to rozumuje tak, kompresor pompuje powietrze do listwy rozdzielacza i do zasobnika powietrza, w którym jest z magazynowane ciśnienie, ale do końca nie wiem dlaczego schodzi mi ciśnienie przez filterek? Przecież w listwie są jakieś zaworki. Nigdy tego nie rozbierałem ,ponieważ działam ostrożnie. I jak to przysłowie mówi ,,jak nie wiesz to się pytaj". Przepraszam za wylewność, ale czy napewno po wyłączeniu silnika komresor utrzymuje ciśnienie. Jeszcze zapomniałem dopisać ,że jak opadnie przy mnie i ma dość ciśnienia w zasobniku to wystarczy z kluczyka zamknąć samochód i auto się podniesie i może się zdarzyć ,że nieopadnie, chyba za mocno się rozpisałem ,ale chcę przejrzyście opisać przypadek mojego problemu,proszę o pomoc, pozdrawiam