Unikam tej roboty jak ognia, ale klient mnie umęcył. Zakładałem zdalne sterowanie, ładnie zamyka i otwiera, ale jeżeli zamyka się z wkładki zamka i trzyma przekręcony klucz do tego etapu, aż podosuwa szyby, to wtedy nie wykonuje zdalnego otwierania wszystkich drzwi poza drzwiami kierowcy, zaś zamyka wszystkie. Trzeba dopiero otworzyć samochód ręcznie z wkładki i powraca poprawne działanie-otwiera wszystkie. Nie ma tego mankamentu jeżeli zamyka się ręcznie ( nie zdalnie) i nie czeka się do etapu, aż podosuwa szyby.
Wygląda mi na to, że coś kombinuje moduł zamka, ten który jest pod siedzeniem kierowcy. Z tego co go rozgryzłem funkcję zamykania ma realizowaną wybiórczo (prześledzić schemat). Ma kodowanie 00000 i nic innego nie przyjmie (brak akceptacji)
Jak obejść ten mankament? A może po prostu powiedzieć klientowi, że tak ma być, po dosuwaniu szyb otwieraj go ręcznie i układ wskoczy na swoje tory?
Wygląda mi na to, że coś kombinuje moduł zamka, ten który jest pod siedzeniem kierowcy. Z tego co go rozgryzłem funkcję zamykania ma realizowaną wybiórczo (prześledzić schemat). Ma kodowanie 00000 i nic innego nie przyjmie (brak akceptacji)
Jak obejść ten mankament? A może po prostu powiedzieć klientowi, że tak ma być, po dosuwaniu szyb otwieraj go ręcznie i układ wskoczy na swoje tory?