Witam.
Mam problem z monitorem jak w temacie. Wyłącza się po pewnym, dłuższym, czasie. Zazwyczaj pracuje koło godziny, a czasami może pracować bez przerwy przez cały dzień.
Zacznę od tego, że monitor pracował przez 3 lata non stop 24/h. Moje podejrzenie padło na podświetlenie, ponieważ miałem już kiedyś taki sam monitor, w którym były uszkodzone świetlówki. Po wymianie na nowe pracuje dłużej lecz też się wyłącza. Nie działają wtedy przyciski na monitorze. Pomaga tylko wypięcie z gniazdka. Po ponownym podłączeniu monitor znowu pracuje poprawnie.
W zasilaczu bardzo mocno grzeje się układ D801. Układ ten jest na radiatorze i osiąga 54 st. celsjusza - zmierzone pirometrem. Nie da się go utrzymać w ręce. Do podobnej temperatury grzeją się też transformatorki w inwerterze. Po złożeniu obudowy temperatury pewnie rosną. Świetlówki założone nowe, 3mm dłuższe niż te co były oryginalnie.
Zauważyłem jedną rzecz, że w każdej parze świetlówek przy jasności ustawionej na zero jedna świetlówka świeci słabo a jedna zdecydowanie mocniej (jakby na maxa). Przy zwiększaniu jasności obie świecą coraz jaśniej i ciągle jest różnica w intensywności świecenia.
Wymieniłem wszystkie kondensatory elektrolityczne. Podmieniłem nowe kable do świetlówek. Zamieniłem miejscami transformatory w inwerterze. Zamieniłem miejscami kondensatory ceramiczne przy świetlówkach. Poprawiłem luty na kontrolerze w inwerterze. Brak żadnych zmian.
Inwerter SAMPO YPWBGL670IDG
Napięcie zasilające inwerter: 12V (bardzo stabilne)
Napięcie włączające inwerter: 3,24V
Jasność: 0,11 - 2,80V (w zależności od ustawień, stabilne)
Podejrzewam, że inwerter nie do końca pracuje poprawnie i wymusza większy prąd na zasilaczu dlatego zasilacz tak się grzeje. Gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?
Mam problem z monitorem jak w temacie. Wyłącza się po pewnym, dłuższym, czasie. Zazwyczaj pracuje koło godziny, a czasami może pracować bez przerwy przez cały dzień.
Zacznę od tego, że monitor pracował przez 3 lata non stop 24/h. Moje podejrzenie padło na podświetlenie, ponieważ miałem już kiedyś taki sam monitor, w którym były uszkodzone świetlówki. Po wymianie na nowe pracuje dłużej lecz też się wyłącza. Nie działają wtedy przyciski na monitorze. Pomaga tylko wypięcie z gniazdka. Po ponownym podłączeniu monitor znowu pracuje poprawnie.
W zasilaczu bardzo mocno grzeje się układ D801. Układ ten jest na radiatorze i osiąga 54 st. celsjusza - zmierzone pirometrem. Nie da się go utrzymać w ręce. Do podobnej temperatury grzeją się też transformatorki w inwerterze. Po złożeniu obudowy temperatury pewnie rosną. Świetlówki założone nowe, 3mm dłuższe niż te co były oryginalnie.
Zauważyłem jedną rzecz, że w każdej parze świetlówek przy jasności ustawionej na zero jedna świetlówka świeci słabo a jedna zdecydowanie mocniej (jakby na maxa). Przy zwiększaniu jasności obie świecą coraz jaśniej i ciągle jest różnica w intensywności świecenia.
Wymieniłem wszystkie kondensatory elektrolityczne. Podmieniłem nowe kable do świetlówek. Zamieniłem miejscami transformatory w inwerterze. Zamieniłem miejscami kondensatory ceramiczne przy świetlówkach. Poprawiłem luty na kontrolerze w inwerterze. Brak żadnych zmian.
Inwerter SAMPO YPWBGL670IDG
Napięcie zasilające inwerter: 12V (bardzo stabilne)
Napięcie włączające inwerter: 3,24V
Jasność: 0,11 - 2,80V (w zależności od ustawień, stabilne)
Podejrzewam, że inwerter nie do końca pracuje poprawnie i wymusza większy prąd na zasilaczu dlatego zasilacz tak się grzeje. Gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?