Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

Sasni 12 Jun 2012 19:10 27409 19
Renex
  • #1
    Sasni
    Level 20  
    Jestem posiadaczem HTC Desire zakupionego 17.04.2010r. w Play za jedyne 1399zł
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

    Po około roku użytkowania zauważyłem, że jest problem z klawiszem cofania (strzałka), wtedy też telefon oddałem w ramach gwarancji. Po kilku dniach trafił naprawiony, i tej naprawy można powiedzieć byłem zadowolony.
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

    Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że coś jest nie tak.
    Po około 2 miesiącach zaczął mi dawać w kość zasięg, a raczej dopiero wtedy postanowiłem to pierwszy raz zgłosić. Zaczęło go przerywać co chwilę, a jeśli już był, to nie dało się normalnie dzwonić bo po kilkunastu sekundach rozmowy w słuchawce była tylko cisza. Uznałem wtedy, że jest to problem po stronie sieci co wielokrotnie zgłaszałem...
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

    Kolejne zgłoszenia niestety nie przynosiły poprawy i do ostatniego z nich dostałem pismo informujące mnie o wyczerpaniu drogi postępowania reklamacyjnego. Skoro aż tak się postarali to znaczy że coś w tym jest. Uwierzyłem.

    Sz. P.
    
    XXX
    XXX
    XXX
    
    Warszawa, dnia 09-01-2012 r.
    
    Nr zgłoszenia: 39151576
    Nr telefonu: 48XXXXXXXXX
    
    
    Szanowny Panie,
    
    dziękuję za zgłoszenie dotyczące nieprawidłowości w działaniu usługi głosowej, które otrzymałam 5 stycznia 2011 roku za pośrednictwem serwisu Play24.
    
    Informuję, że zweryfikowano opisaną przez Pana sytuację i wykonywane aktywności. Z analizy wynika, iż połączenia są wykonywane prawidłowo i nie stwierdzono przyczyny po stronie operatora Play. Przykładowo:
    
    - połączenie wykonane 5 stycznia 2012 o godzinie 11:40:16 z kodem zakończenia: normalCallClearing wskazującym na prawidłowe zakończenie połączenia,
    
    - połączenie wykonane 5 stycznia 2012 o godzinie 12:11:23 z kodem zakończenia: normalCallClearing wskazującym na prawidłowe zakończenie połączenia,
    
    - połączenie wykonane 2 stycznia 2012 o godzinie 13:21:30 z kodem zakończenia: normalCallClearing wskazującym na prawidłowe zakończenie połączenia,
    
    - połączenie wykonane 7 stycznia 2012 o godzinie 16:26:22 z kodem zakończenia: normalCallClearing wskazującym na prawidłowe zakończenie połączenia.
    
    Ponadto sugeruję przełożenie karty SIM do innego aparatu i sprawdzenie czy nie jest to problem z telefonem. W związku z powyższym Pana reklamacja została uznana za niezasadną.
    
    Dokładna analiza Pana konta wykazała, że w przypadku połączeń głosowych korzysta Pan z infrastruktury naszych partnerów roamingowych. Potwierdzam, że operator nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy w przypadku braku możliwości świadczenie usług telekomunikacyjnych podczas realizowania przez Abonenta połączeń w sieciach telekomunikacyjnych innych operatorów (zgodnie z § 9 pkt. 2 Regulaminu świadczenia Usług Telekomunikacyjnych przez P4 sp. z o.o. dla Abonentów)
    
    Wierzę, że odniosłam się do wszystkich poruszanych przez Pana kwestii. Zapewniam, że nasza sieć stale rozwija swoją infrastrukturę wprowadzając jednocześnie nowe technologie poprawiające zasięg oraz jakość połączeń.
    
    W razie dodatkowych pytań lub sugestii zapraszam do kontaktu za pośrednictwem infolinii 790 500 500 bądź *500 (z numeru Play), poczty elektronicznej pod adresem: ok@pomocplay.pl lub poprzez stronę internetową.
    
    Prosimy o ocenę jakości obsługi Państwa zgłoszenia przez konsultanta Biura Obsługi Klienta PLAY poprzez wysłanie bezpłatnego SMSa (w sieci PLAY) na numer: 8009 i wpisanie w treści odpowiedniej cyfry: 6 – doskonała, 5 – bardzo dobra, 4 – dobra, 3 – przeciętna, 2 – słaba, 9 – trudno powiedzieć.
    
    Z poważaniem
    Joanna KXXXXX
    konsultant ds. obsługi klienta
    Powyższa odpowiedź wyczerpuje drogę postępowania reklamacyjnego. Informujemy, iż przysługuje prawo wniesienia odwołania od podjętej decyzji do Działu Rozpatrywania Odwołań od Reklamacji w terminie 30 dni od daty otrzymania niniejszego pisma. Zgodnie z §7 ust. 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 1 października 2004 r. w sprawie trybu postępowania reklamacyjnego oraz warunków, jakim powinna odpowiadać reklamacja usługi telekomunikacyjnej (Dz. U. nr 226 poz. 2291) dalszych roszczeń można dochodzić również w postępowaniu sądowym przed sądem powszechnym właściwym dla miejsca zawarcia umowy, w postępowaniu mediacyjnym przed Prezesem UKE, lub przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim przy Prezesie UKE. 
    P4 SP. Z O. O., UL. TAŚMOWA 7, 02-677 WARSZAWA KRS 0000217207 NIP 951-21-20-077, REGON 015808609 KAPITAŁ ZAKŁADOWY 48 456 500,00 ZŁ.


    Przełożyłem kartę do innego aparatu (starej nokii 6310i) i zasięg ok, 4 kreski w roamingu miarę stabilny - da się dzwonić.

    Aby się nie wygłupić z niezasadną reklamacją ws. aparatu telefonicznego poczekałem jeszcze 2 miesiące. Między czasie zauważyłem, że telefon lubi się czasem sam wyłączyć, przy używaniu WiFi, bluetooth, GPS, i włączonym wyświetlaczu przed dłuższą chwilę ten lubił się mocno nagrzewać.
    W końcu 12.03.2012 oddałem go ponownie do serwisu.
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
    Wymieniono wtedy płytę główną i jakieś złączki czy korektorki. Telefon podziałał znów jakieś 2 miesiące, z tą różnicą, że teraz już nie gubi sporadycznie zasięgu. Teraz sporadycznie łapie zasięg, pojawia się na kilkanaście sekund i znika.
    Telefon nie upadł, nie był zalany, dbałem o niego, i zawsze nawet jak wkładałem do kieszeni to tel był w skórzanym pokrowcu.

    teraz założyłem kartę plusa. zasięg raz jest, raz niema, jak mu się umyśli.
    tu 2 screeny jak zasięg jest i jak go niema..
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
    takie jest oprogramowanie:
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

    Tak, był robiony tzw twardy reset, przez włączenie telefonu z przytrzymanym przyciszaniem, resetowałem tez normalnie z pozycji menu. Nie pomaga.
    WiFi działa normalnie.

    Czy można prosić o pomoc? Czy da się to jakoś naprawić? Jeśli tak to jakie są mniej więcej koszty? Czy da się to zreperować domowym sposobem? A może kłócić się z serwisem? (2 miesiące temu minęło 2 lata od zakupu więc pewnie gwarancji już niema. )
  • Renex
  • #2
    ziome3eknh
    Level 16  
    Spróbuj jednej prostej opcji mianowicie w ustawieniach przełącz z trybu sieci podwójnego tylko na gsm. Możliwie, że antena jest uszkodzona i tak się dzieje często przełączenie na sztywno na zasięg tylko gsm skutkuje poprawą zasięgu. Pozdrawiam.
  • #3
    Sasni
    Level 20  
    Może jakiś serwis mógłby użyczyć wiedzy na temat "co trzeba wymienić" - jeśli w ogóle coś się tam wymienia, tak, żebym mógł sam sobie to zrobić?
  • Renex
  • #4
    ziome3eknh
    Level 16  
    A to co napisałem nie pomogło?
  • #5
    Sasni
    Level 20  
    Niestety, takie tricki też próbowałem. Wczoraj w nocy wgrałem jeszcze raz Androida 2.3, zasięg pojawił się na chwilę, poprzychodziły smsy, że ktoś próbował do mnie dzwonić. Przełożyłem kartę na play i teraz jest tak, że nawet jeśli pokazuje zasięg, tam powiedzmy 3 kreski to i tak nie można się do mnie dodzwonić, ja telefonować też nie mogę.

    Najczęściej teraz jest tak, że nie pokazuje ani jednej kreski zasięgu, ale nie ma krzyżyka oznaczającego kompletny zanik. Jak przełączę na GSM to krzyżyk się pojawia.

    Nie wiem czy to ważne ale ze 3 razy zdarzyło się tak, że jak próbowałem przestawić wybór sieci z ręcznego na automatyczną rejestrację to aparat się zrestartował.

    Nie bójcie się, że zabieram wam chleb... Serwisem telefonów się nie zajmuję.
  • #6
    ziome3eknh
    Level 16  
    Ręczne wyszukiwanie sieci też nie pomaga tak żeby na sztywno ustawić sieć?
    Skoro się resetuje czasem to jest jakieś uszkodzenie hw. z płytą główną coś nie tak obawiam się, że sam sobie z tym nie poradzisz a naprawa będzie zapewne spora.
  • #7
    Sasni
    Level 20  
    Jak próbuję na sztywno wyszukać to znajduje różnych operatorów, ale nie może mnie zarejestrować do sieci.

    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
  • Helpful post
    #8
    ziome3eknh
    Level 16  
    No to softowo już nic nie zdziałasz uszkodzona jest płyta główna bo wątpię, że zasięg jest uszkodzony ponieważ telefon by ci się nie resetował przez uszkodzoną antenę samą. Pozdrawiam.
  • #9
    Sasni
    Level 20  
    Zdjąłem obudowę, wyczyściłem, przedmuchałem złożyłem i oto co następuje: Może to dziwnie zabrzmi ale...

    Po włożeniu karty SIM z plusa telefon działa bez problemu, zasięg jest 3, 4 kreski (mieszkam na wsi) więc elegancko. Przez 2 dni nie było żadnych skutków ubocznych. Dziś włożyłem kartę PLAY, telefon zgłupiał. Resetuje się, gubi zasięg, ogólnie nie da się korzystać. Wkładam z powrotem plusa, wszystko wraca do normy. Dziwna anomalia.
  • #10
    ziome3eknh
    Level 16  
    Najprawdopodobniej karta sim się uszkodziła. Zrób duplikat w salonie play i sprawdź powinno pomóc. Pozdrawiam.
  • #11
    OlekMTG
    Level 34  
    Standardowa usterka kart PLAY. Wymieniaj do skutku aż trafisz na działającą.
  • #12
    Sasni
    Level 20  
    A jak wygląda ta cała płyta główna czy też element na którym jest układ odpowiedzialny za zasięg? Czy to jest coś takiego ?
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
  • #13
    Sasni
    Level 20  
    Witam, sprawa poszła nieco do przodu. Przepraszam, że tak późno. Ostatecznie okazuje się, że telefon został uszkodzony przez firmę Regenersis - wykonującą naprawy gwarancyjne dla operatora. Napisali, że wymienili płytę główną, a tak naprawdę przysłali mi jakąś poserwisową. Z brakującymi elementami, niektóre poprzestawiane, zabrudzona, niewyczyszczona po lutowaniu. Ewidentna partyzantka.
    Zdjęcia:
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
    pełny opis pod tym linkiem : http://sasni.eu/archives/374-Jak_firma_Regenersis_telefon_mi_naprawiala_HTC_Desire.html

    Inne watki:
    http://appleblog.pl/regenersis-odsyla-zalane-telefony-zawsze
    http://www.wykop.pl/link/269012/regenersis-oszukuje-ludzi-prosze-pomozcie-naglosnic
    http://myapple.pl/iphone-ipod-touch/110164-regenersis-pozew-zbiorowy-do-rpk-szukam-poszkodowanych.html
    http://www.androidforum.pl/topic/217-serwis-htc-regenersis-opinie/
  • #14
    OlekMTG
    Level 34  
    Heh, jak mogli uszkodzić płyte jak u nich nie naprawia się płyt - zresztą tak samo jak we wszystkich serwisach HTC na świecie? Jeśli jest uszkodzona to wymienia się na sprawną przysłaną przez producenta, nigdzie nie jest powiedziane że musi być nowa. Takie praktyki to norma i praktycznie WSZYSTKIE firmy (HTC, Nokia, Samsung, Apple i inne) wykorzystują płyty po regeneracji.
    Po drugie na jakiej podstawie twierdzisz że brakuje na niej elementów - masz dostęp do schematów? Jeśli tak to byś się podzielił :) .
    Po trzecie i najważniejsze - na zdjęciach wyrażnie widać że ta płyta jest zalana, korozja wokół wielu elementów jest bardzo widoczna. Rozumiem że można nie wiedzieć że płyta którą się wkłada do telefonu jest niesprawna, ale żeby przeoczyć coś takiego trzebaby byc ślepym. Osobiście wątpie żeby ta płyta była w stanie pracować normalnie, a podobno było tak przez parę miesięcy po wymianie. Moim zdaniem woda musiała dostać się tam później.
  • #15
    Sasni
    Level 20  
    Quote:
    Jeśli jest uszkodzona to wymienia się na sprawną przysłaną przez producenta, nigdzie nie jest powiedziane że musi być nowa.

    Jako zwykły konsument oczekuję od serwisu rzetelnych napraw, liczę że urządzenie po naprawie będzie w pełni funkcjonalne, i jego stan nie ulegnie pogorszeniu od pierwszego dnia użytkowania do ostatniego objętego gwarancją. Płyta nie musiała być nowa, mogła być używana, ale żeby jej jakość nie odbiegała od normy a ta była spartaczona!

    Quote:
    Po drugie na jakiej podstawie twierdzisz że brakuje na niej elementów

    O braku elementów świadczy chociażby ekspertyza niezależnego serwisu
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire

    Quote:
    Po trzecie i najważniejsze - na zdjęciach wyrażnie widać że ta płyta jest zalana, korozja wokół wielu elementów jest bardzo widoczna.

    Można wnioskować, że to pozostałości po lutowaniu, jakiś topnik albo alkohol izopropylowy, a żółte ślady to może kalafonia z cyny. Po podanych przeze mnie linkach równie dobrze można twierdzić że to oni ją zalali. Wielu użytkowników miało podobne przejścia z ta firmą...

    Quote:
    masz dostęp do schematów? Jeśli tak to byś się podzielił

    Już raz się dzieliłem schematami to mało nie zostałem zbanowany. Admin stwierdził, że kradnę prawa autorskie. Więc wybaczcie.

    Quote:
    Osobiście wątpie żeby ta płyta była w stanie pracować normalnie, a podobno było tak przez parę miesięcy po wymianie. Moim zdaniem woda musiała dostać się tam później.

    Zapewniam, że woda się tam nie dostała podczas mojego użytkowania. Ta kwestia łączy się bezpośrednio z pierwszym Pana cytatem. Jeżeli dostaję serwisowaną już płytę główną, na której naprawa była wykonana co najmniej nieelegancko to jaką mam pewność, że podczas normalnego użytkowania nie nastąpi jakaś awaria? Czy mam taką samą pewność że wszystkie elementy są solidnie przymocowane? Czy mam gwarancję, że luty są solidne i nic się nie urwie dokładnie tak jak w fabrycznie nowych płytach? A może właśnie tak się stało, jakiś lut był "słaby" i coś odpadło. Wtedy wyjaśnia się sytuacja w której telefon działał przez jakiś czas. a pisałem na początku, że chcę być obsłużony należycie. Oznacza to, że dostałem po naprawie towar potencjalnie wadliwy, gorszy jakościowo. Nie tego się spodziewałem i nie za taki zapłaciłem. Od tego jest gwarancja, żeby usuwać wszystkie usterki i przywracać telefon do stanu w jakim go kupiłem. Czyż nie?
  • #16
    OlekMTG
    Level 34  
    Quote:

    Jako zwykły konsument oczekuję od serwisu rzetelnych napraw, liczę że urządzenie po naprawie będzie w pełni funkcjonalne, i jego stan nie ulegnie pogorszeniu od pierwszego dnia użytkowania do ostatniego objętego gwarancją. Płyta nie musiała być nowa, mogła być używana, ale żeby jej jakość nie odbiegała od normy a ta była spartaczona!

    Jeśli chodziła kilka miesięcy prawidłowo to jak mogła być spartaczona? To że jakaś inna awaria powstała po tym czasie to zupełnie inna sprawa. BTW: Gwarancja jest świadczeniem DOBROWOLNYM porducenta. Jest udzielana na takich zasadach i warunkach jakie to on ustali. Jeśli producent decyduje się na regeneracje to części muszą spełniać jakieś wewnętrzne normy. Niestety my ich nie znamywięc niemamy podstaw do wypowiadania się na ich temat.

    Quote:
    O braku elementów świadczy chociażby ekspertyza niezależnego serwisu

    Przepraszam, ale taką ekspertyze można sobie o kant tyłka potłuc... Po pierwsze niemają oni dostępu do dokumentacji technicznej (schematów ideowych oraz rozmieszczenia elementów) więc na podstawie czego jest ona wydana? Porównania z inną płytą? To ja napisze że spotkałem się z TRZEMA różnymi wersjami płyty w tym modelu. Dodatkowo z biegiem czasu często zdaża się że producent stosuje modyfikacje i dlatego płyty (teoretycznie takie same) z różnych okresów i fabryk mogą czasem się różnić zarówno pod względem zastosowanych elementów jak i ich rozmieszczenia.
    Quote:

    Można wnioskować, że to pozostałości po lutowaniu, jakiś topnik albo alkohol izopropylowy, a żółte ślady to może kalafonia z cyny. Po podanych przeze mnie linkach równie dobrze można twierdzić że to oni ją zalali. Wielu użytkowników miało podobne przejścia z ta firmą...

    Miałeś kiedyś doczynienia z profesjonalnymi topnikami używanymi przy lutowaniu elektroniki? Zapewniem cię że pozostałości wyglądają zupełnie inaczej. I przedewszystkim jeśli nawet coś by zostało to miałoby jeden kolor a nie trzy (żółty, brązowy i czarny) jak na pokazanych zdjęciach. Izopropanol odparowałby sam po kilkunastu minutach, a kalafonie możesz użyć do lutowania rynien a nie procesorów... To co widać to są wyraźne ślady korozji.
    No i proszę napisz dlaczego mieli by zalewać płytę po wymianie? Jak jest w tym sens? Co inego gdyby zalali i na podstawie korozji skasowali gwarancje, ale najpier wymieniać płytę a dopiero póżniej ją zalewać i wysyłać klientowi? Gdzie tu sens i podaj choć JEDEN powód wyjaśniający takie postępowanie.

    Quote:

    Zapewniam, że woda się tam nie dostała podczas mojego użytkowania. Ta kwestia łączy się bezpośrednio z pierwszym Pana cytatem. Jeżeli dostaję serwisowaną już płytę główną, na której naprawa była wykonana co najmniej nieelegancko to jaką mam pewność, że podczas normalnego użytkowania nie nastąpi jakaś awaria? Czy mam taką samą pewność że wszystkie elementy są solidnie przymocowane? Czy mam gwarancję, że luty są solidne i nic się nie urwie dokładnie tak jak w fabrycznie nowych płytach? A może właśnie tak się stało, jakiś lut był "słaby" i coś odpadło. Wtedy wyjaśnia się sytuacja w której telefon działał przez jakiś czas. a pisałem na początku, że chcę być obsłużony należycie. Oznacza to, że dostałem po naprawie towar potencjalnie wadliwy, gorszy jakościowo. Nie tego się spodziewałem i nie za taki zapłaciłem. Od tego jest gwarancja, żeby usuwać wszystkie usterki i przywracać telefon do stanu w jakim go kupiłem. Czyż nie?


    To ja napisze tak. 99% klientów przynoszących zalane telefony twierdzi że nigdy niebył on zalany. Może i rzeczywiście częśc z nich nigdy niewpadła do kałuży czy kibelka, jednak wystarczy pare minut w zaparowanej łazience lub rozmowa na deszczu żeby przy odrobinie pecha załatwić telefon. Albo wystarczy odebrać telefon mokrą ręką gdy ktoś zadzwoni np. w czsie mycia rąk czy zmywania naczyń.
    Co do gwarancji na regenerowane podzespoły pisałem wcześniej - producent deklaruje że są one tak samo sprawne jak nowe. Robią to wszyscy, zarówno firmy elektroniczne jak i np. koncerny samochodowe montujące regenerowany sprzęgła, turbiny czy skrzynie biegów. Jeśli taka ich wola to mają do tego prawo. Czy tak jest to temat na zupełnie inną dyskusję, jednak jeśli uważasz że regenerowana część niespełnia parametrów możesz wnieść sprawę do sądu. Jednak w czsie rozprawy to Ty musisz udowodnić że część odbiega od normy - ciekawe jak to byś zrobił ?
    Z drugiej strony zdecydowanie wolałbym dostać część regenerowaną w fabryce producenta niż naprawianą na miejcu - uwierz mi że takie naprawy stoją na zdecydowanie wyższym poziomie :).
  • #17
    Sasni
    Level 20  
    Quote:
    To że jakaś inna awaria powstała po tym czasie to zupełnie inna sprawa.

    Przypominam, że dostałem inną płytę. Nie swoją po naprawie z różną usterką niż ta którą zgłaszałem. Skąd wiadomo że na płycie którą teraz dostałem problem jest inny? Płyta jest po regeneracji, więc wcześniej mógł występować identyczny problem. Przecież nie znamy jej historii prawda?
    Quote:
    Jeśli chodziła kilka miesięcy prawidłowo to jak mogła być spartaczona?

    Jeżeli założymy, że miała styczność z wilgocią, to nie powinniśmy także założyć, że korozja może postępować, a usterka może się ujawnić po pewnym czasie?

    Quote:
    To ja napisze że spotkałem się z TRZEMA różnymi wersjami płyty w tym modelu. Dodatkowo z biegiem czasu często zdaża się że producent stosuje modyfikacje i dlatego płyty (teoretycznie takie same) z różnych okresów i fabryk mogą czasem się różnić zarówno pod względem zastosowanych elementów jak i ich rozmieszczenia.

    Czy więc takie różne wersje płyt powinny mieć jakieś inne oznaczenie jeśli po moich amatorskich oględzinach wyglądają na takie same? Nie wiem, np. jak w płytach do komputerów czy laptopów mają ver.1.0 ver 2.0 itp. Czy tego się nie stosuje a do ich rozróżnienia mają dostęp tylko autoryzowane serwisy?

    Quote:
    Przepraszam, ale taką ekspertyze można sobie o kant tyłka potłuc...

    Płatna ekspertyza z Regenersis
    Słaby zasięg sieci GSM/3G lub całkowity brak w HTC Desire
    Czy ona wygląda lepiej? Dowiedziałem się z niej co jest uszkodzone? Czy może za ekspertyzę się płaci, ale szczegóły nie są dostępne dla klienta? Nie powinni wspomnieć dodatkowo, że płyta jest zalana?

    Quote:
    No i proszę napisz dlaczego mieli by zalewać płytę po wymianie?

    Pisząc, że to oni ją zalali nie miałem na myśli, że zalali ją po wymianie. Płyta mogła być już u nich taka przed wymianą a sami tego nie zauważyli lub nie chcieli zauważyć. Czy jeśli ja bym zawinił, to nie powinno być zacieków także na pozostałych elementach, obudowie od środka itp?
    Czy kolega mógłby się odnieść do linków zamieszczonych przeze mnie powyżej dot. zalewanych iPhonów?

    Masz prawo mi nie wierzyć. Rozumiem to, ale nie myśl, że poruszyłem temat dla zabawy. Sam wiem najlepiej jak i gdzie użytkowałem telefon więc mam na ten temat swoje zdanie które już wyraziłem, ale ty pewnie wiesz lepiej ode mnie. Niestety nie stać mnie na wymianę takich drogich (jak dla mnie) telefonów co 2 lata więc go szanowałem. Wystarczyło by zamontowanie czujników wilgoci jak np w iPhone sprawa by była jasna.
    Quote:
    Jednak w czsie rozprawy to Ty musisz udowodnić że część odbiega od normy - ciekawe jak to byś zrobił ?

    Wydaje mi się, że w tym zdaniu sugerujesz, iż klient nie ma możliwości udowodnienia swojej racji. Czy nie uważasz że to otwiera pewną furtkę do manipulacji dla tego czy innego serwisu? Czy więc możliwa była by hipotetyczna sytuacja... "Włożymy klientowi jakiś złom... i tak nam nic nie udowodni."
    Dobrze cię zrozumiałem?
  • #18
    OlekMTG
    Level 34  
    Quote:
    Przypominam, że dostałem inną płytę. Nie swoją po naprawie z różną usterką niż ta którą zgłaszałem. Skąd wiadomo że na płycie którą teraz dostałem problem jest inny? Płyta jest po regeneracji, więc wcześniej mógł występować identyczny problem. Przecież nie znamy jej historii prawda?
    Jeżeli założymy, że miała styczność z wilgocią, to nie powinniśmy także założyć, że korozja może postępować, a usterka może się ujawnić po pewnym czasie?

    Owszem, nie znamy jej historii, serwis też jej nie zna. Dostają płytę jako sprawną i taką ją montują. Jeśli działa przez okres kilku miesięcy prawidłowo to moim zdaniem została naprawiona dobrze, a usterka która wystąpiła później powinna byc traktowana jako 'nowa'. Co do korozji to rzeczywiście może ona postępować jednak z mojego doświadczenie wynika że w 99,9% procent wypadków następuje ona dość gwałtownie i bezpośrednio po styczności z cieczą.

    Quote:

    Czy więc takie różne wersje płyt powinny mieć jakieś inne oznaczenie jeśli po moich amatorskich oględzinach wyglądają na takie same? Nie wiem, np. jak w płytach do komputerów czy laptopów mają ver.1.0 ver 2.0 itp. Czy tego się nie stosuje a do ich rozróżnienia mają dostęp tylko autoryzowane serwisy?

    Zależy od modelu i producenta. W tym modelu na płycie nie ma żadnych oznaczeń, rozróżnia się je po układzie elementów. Płyty muszą być wizualnie dość podobne bo wchodzą w tą samą obudowę. Zwróć na przykład uwagę że w Desire są dwa rodzaje wyświetlaczy - oled i TFT. Płyty do nich nie są wymienne. Szczegóły są opisane w dokumentacji technicznej, jednak my nie mamy do tego dostępu - HTC bardzo skutecznie jej pilnuje i nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem aby 'wyciekła' do sieci.

    Quote:
    Czy ona wygląda lepiej? Dowiedziałem się z niej co jest uszkodzone? Czy może za ekspertyzę się płaci, ale szczegóły nie są dostępne dla klienta? Nie powinni wspomnieć dodatkowo, że płyta jest zalana?

    Znając życie telefon nie był nawet rozkręcony - usterka wskazuje na uszkodzenie płyty więc taką wystawili expertyze. Zresztą co mieli w niej napisać? Uszkodzony element XXX? Przecież oni nie naprawiają tych płyt i też nie mają dostępu do schematów. Jeśli stwierdzą że usterka jest na płycie to wymieniają płyte i tyle.

    Quote:

    Pisząc, że to oni ją zalali nie miałem na myśli, że zalali ją po wymianie. Płyta mogła być już u nich taka przed wymianą a sami tego nie zauważyli lub nie chcieli zauważyć. Czy jeśli ja bym zawinił, to nie powinno być zacieków także na pozostałych elementach, obudowie od środka itp?
    Czy kolega mógłby się odnieść do linków zamieszczonych przeze mnie powyżej dot. zalewanych iPhonów?

    Masz prawo mi nie wierzyć. Rozumiem to, ale nie myśl, że poruszyłem temat dla zabawy. Sam wiem najlepiej jak i gdzie użytkowałem telefon więc mam na ten temat swoje zdanie które już wyraziłem, ale ty pewnie wiesz lepiej ode mnie. Niestety nie stać mnie na wymianę takich drogich (jak dla mnie) telefonów co 2 lata więc go szanowałem. Wystarczyło by zamontowanie czujników wilgoci jak np w iPhone sprawa by była jasna.

    Co do włożenia zalanej płyty - jak dla mnie wątpliwa sprawa, technikowi musiałoby coś się rzucić na oczy... Jak dla mnie bardzo wątpliwe. Co innego gdyby telefon wrócił z serwisu z tą usterką, ale gdy działało przez dłuższy okres czasu...
    Co do śladów na innych elementach to zupełna loteria. Czasem widać na wszystkim, czasem wygląda jakby wyszlo prosto z fabryki. Zbyt wiele jest zmiennych żeby można było określić szanse na widoczność innych śladów.

    Natomiast co do iPhone. Zapewniam Cię że te wszystkie opowieści o zalewaniu przez serwis można włożyć między bajki. Zaraz napiszę dlaczego.
    Trzeba najpierw zacząć od tego jak wygląda procedura naprawy. Każdy producent ma ją własną i stosowanie się do niej jest wymogiem otrzymania autoryzacji. W przypadku Apple wgląda to tak, że po przyjściu do serwisu telefon jest sprawdzany wizualnie pod względem zabarwienia czujników cieczy oraz uszkodzeń mechanicznych (rozszczelnienie).Jeśli są to wystawiają kosztorys na 'nowy' telefon (po regeneracji). Jeśli takowych brak telefon jest softowany. Jeśli usterka została usunięta odsyłają do klienta, jeśli występuje dalej wymieniają na inny egzemplarz (po regeneracji - stara płyta w nowej obudowie).
    Serwis nie ma prawa ich rozbierać - opinia jest wydawana na podstawie oględzin wizualnych. Dla serwisu to żadna różnica finansowa jak się zakończy naprawa (soft/wymiana/kosztorys) więc nie mają żadnego interesu żeby celowo zalewać telefony. Problem polega na tym że jeśli serwis wymieniłby telefon z czerwonymi czujnikami to apple odmówiłoby zapłaty zarówno za usługę jak i wymieniony telefon, dlatego zawsze zwracają uwagę na stan czujników. Drugi problem, tym razem dla użytkowników a nie serwisu, jest taki, że czujniki w iPhonach mogą zmienić kolor od zmian temperatury a nie tylko od wilgoci - co było już nie raz udowodnione na filmach w sieci. Tylko apple stosuje politykę odmowy gwarancji za czerwone markery - u innych producentów musi być do tego korozja i/lub ślady cieczy na płycie, mimo że praktycznie wszyscy używają takich wskaźników.

    Teraz więc daj mi choć jeden powód dla którego w interesie serwisu byłoby 'zalewać' iPhony...

    Quote:

    Wydaje mi się, że w tym zdaniu sugerujesz, iż klient nie ma możliwości udowodnienia swojej racji. Czy nie uważasz że to otwiera pewną furtkę do manipulacji dla tego czy innego serwisu? Czy więc możliwa była by hipotetyczna sytuacja... "Włożymy klientowi jakiś złom... i tak nam nic nie udowodni."
    Dobrze cię zrozumiałem?

    Dobrze mnie zrozumiałeś że klient praktycznie nie ma możliwości udowodnienia swoich racji. Rozłożyłeś telefon w domu lub w jakimś komisie u pana Zenka? To prosze pokazać wyznaczoną strefe ESD... Dziękujemy, tyle w tym temacie...
    Z drugiej strony serwisy na prawdę nie mają w swoim interesie wkładania jakiegoś złomu, zauważ że jeśli telefon wróci po takiej naprawie jest to dla nich problem, ponieważ producenci rozliczają ich z tego. Samsung np. nie płaci za naprawy telefonów, które wróciły do 90 dni - odbywają się one na koszt serwisu. Do tego zbyt wysoki procent takich powotów (wyższy niż zakłada producent) może być podstawą do cofnięcia autoryzacji.
  • #19
    Pocieszny
    Level 38  
    OlekMTG wrote:
    Dobrze mnie zrozumiałeś że klient praktycznie nie ma możliwości udowodnienia swoich racji. Rozłożyłeś telefon w domu lub w jakimś komisie u pana Zenka? To prosze pokazać wyznaczoną strefe ESD... Dziękujemy, tyle w tym temacie...
    Z drugiej strony serwisy na prawdę nie mają w swoim interesie wkładania jakiegoś złomu, zauważ że jeśli telefon wróci po takiej naprawie jest to dla nich problem, ponieważ producenci rozliczają ich z tego. Samsung np. nie płaci za naprawy telefonów, które wróciły do 90 dni - odbywają się one na koszt serwisu. Do tego zbyt wysoki procent takich powotów (wyższy niż zakłada producent) może być podstawą do cofnięcia autoryzacji.


    Tak jest. Serwis nie weźmie pod uwagę reklamacji jeżeli ktoś otwierał telefon na własną rękę. Już wiele razy zdarzyło mi się, że po naprawie klient grzebał w telefonie i próbował potem zwalić winę na serwis, kiedy sam coś popsuł.

    Zresztą nawet gdyby ktoś z serwisu zawinił, to i tak trudno mu cokolwiek udowodnić. Inna sprawa, że autoryzowane serwisy nie mają w tym żadnego interesu, bo za naprawy płaci producent. Owszem, w "nieautoryzowanych" serwisach/komisach, gdy masz tylko gwarancję od nich, a nie od producenta,takie rzeczy niestety się zdarzają (bo ich to może trochę kosztować, a jak jest cwaniak, to nie chce płacić np. za wymianę telefonu/płyty i zwala winę na klienta). Ale w autoryzowanym serwisie naprawdę jest więcej pracy z unieważnieniem gwarancji niż z naprawą telefonu.

    Mimo wszystko, raz zdarzyło mi się spotkać dość wiarygodny przypadek "zalania" w serwisie Regenersis. Kolega rozkręcił telefon, sprawdził go i naprawił (twierdził, że na pewno nie był zalany). Potem przez przypadek włożył go do paczki do Regenersis zamiast do paczki, gdzie lądowały naprawione telefony klientów. Telefon wrócił z unieważnioną gwarancją - za zalanie. Rozkręciliśmy go i okazało się, że był bardzo zalany - nie dałoby się tego nie zauważyć wcześniej. Nie mam pojęcia jak to się mogło stać, ale się jednak zdarzyło. No chyba, że ktoś coś przeoczył. Na szczęście to był telefon wart kilkadziesiąt zł, a nie np. 2000...
  • #20
    kris0210
    Level 11  
    ziome3eknh wrote:
    Spróbuj jednej prostej opcji mianowicie w ustawieniach przełącz z trybu sieci podwójnego tylko na gsm. Możliwie, że antena jest uszkodzona i tak się dzieje często przełączenie na sztywno na zasięg tylko gsm skutkuje poprawą zasięgu. Pozdrawiam.

    Witam,
    Mam podobny problem. HTC Desire często gubi zasięg, a czasem nawet jak pokazuje 2 kreski zasięgu to i tak często nie może wysłać SMS ani zadzwonić. Ustawienie trybu z podwójnego na tylko GSM poskutkowało poprawą zasięgu. Czy to na pewno uszkodzona antena? Czy są jakieś "domowe" sposoby na pozbycie się tego problemu?