Ford Escort 1,6, rocznik 1998. Bardziej chodzi mi o samą pracę przy samochodzie, niż zabezpieczenie go. Ale alarm też się przyda. Mam już wyprowadzoną masę z kontrolki hamulca. Zamierzam plus po stacyjce z wpiętym bezpiecznikiem 5A podłączyć do cewki przekaźnika, następnie zmostkować go do styku przekaźnika. Do drugiego zestyku zamierzam podłączyć przewód plusowy brzęczyka z wpiętą szeregowo diodą prostowniczą, a przewód minusowy do plusa świateł pozycyjnych również z wpiętą szeregowo diodą. Do styków cewki przekaźnika przylutuję diodę prostowniczą w kierunku zaporowym. Przekaźnik będzie miał za zadanie przerywać obwód brzęczyka w czasie gdy zaciągnięty jest hamulec ręczny. Dzięki temu będę miał alarm informujący o zgaszonych światłach w czasie ruszania samochodu z miejsca. Mam już założony osobny brzęczyk, który podłączony jest do plusa po przełączniku świateł pozycyjnych i masy kontrolki ciśnienia oleju. W przyszłości zamierzam podłączyć do niego również masę kontrolki ładowania. Dzięki temu mam sygnalizację zapalonych świateł przy zgaszonym silniku, oraz zapalenie się kontrolki ciśnienia oleju w czasie jazdy. Fabryczny piszczek działający przy otwartych drzwiach i zapalonych światłach wyłączyłem przez wylutowanie głośniczka piezoelektrycznego.