Witam,
Mam problem jak w temacie: kontrolki i światła rytmicznie przygasają (ok. dwa razy na sekundę), tak jakby włączał sie jakiś odbiornik pobierający dość duży prąd. Widać to szczególnie przy obrotach jałowych, a już przy obrotach rzędu 2500 nie ma tych objawów. A może to wina alternatora? Z góry dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Mam problem jak w temacie: kontrolki i światła rytmicznie przygasają (ok. dwa razy na sekundę), tak jakby włączał sie jakiś odbiornik pobierający dość duży prąd. Widać to szczególnie przy obrotach jałowych, a już przy obrotach rzędu 2500 nie ma tych objawów. A może to wina alternatora? Z góry dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam