Witam,
jak w temacie - mam problem.
Po 2 latach dość intensywnego użytkowania pralka zaczęła dziwnie buczeć
Obejrzałem i zauważyłem, że przestało działać zraszanie (strumień wody płynący z dziubka nad drzwiczkami).
Przyczyną była taka dziwna maź złożona z na pół rozmoczonego proszku wymieszanego z jakimiś farfoclami z ciuchów (pyłki, nitki itp.).
Co mogłem to wybrałem i wydłubałem.
Resztę potraktowałem kilkoma praniami z dużą ilością kwasku cytrynowego (kamień, złogi itp. powinno rozpuścić) + płukanki pod ciśnieniem.
Filtr, kołnierz i szufladę - oczyściłem na błysk
a zraszacz nadal nie zrasza.....
wprawdzie już tak głośno nie buczy, ale jednak nadal
czy ktoś wie jak go udrożnić, przeczyścić ???
może są jakieś schematy/rysunki?
albo może jakaś chemia/detergenty?
jak w temacie - mam problem.
Po 2 latach dość intensywnego użytkowania pralka zaczęła dziwnie buczeć
Obejrzałem i zauważyłem, że przestało działać zraszanie (strumień wody płynący z dziubka nad drzwiczkami).
Przyczyną była taka dziwna maź złożona z na pół rozmoczonego proszku wymieszanego z jakimiś farfoclami z ciuchów (pyłki, nitki itp.).
Co mogłem to wybrałem i wydłubałem.
Resztę potraktowałem kilkoma praniami z dużą ilością kwasku cytrynowego (kamień, złogi itp. powinno rozpuścić) + płukanki pod ciśnieniem.
Filtr, kołnierz i szufladę - oczyściłem na błysk
a zraszacz nadal nie zrasza.....
wprawdzie już tak głośno nie buczy, ale jednak nadal
czy ktoś wie jak go udrożnić, przeczyścić ???
może są jakieś schematy/rysunki?
albo może jakaś chemia/detergenty?