Cześć, ja też jestem z Bydzi i studiowałem na UTP na zaocznych najpierw Elektrotechnikę, a później porzuciłem ten kierunek na rzecz teleinformatyki.
Fakt faktem, że z racji braku kasy moje doświadczenia dotyczą tylko 2 pierwszych semestrów na każdym z kierunków - ale za to są to 2 najcięższe semestry.
Generalnie rzecz ujmując to każdy z tych kierunków nie ma moim zdaniem wpływu na znalezienie dobrej pracy, podam Ci przykład:
mój znajomy kończył jeszcze ATR (dawna nazwa UTP) robiąc jednolite magisterskie 5 letnie studia na Elektronice i Telekomunikacji, każdy semestr kończył z wyróżnieniem za wyniki w nauce, oprócz tego w trakcie studiów uczył się prywatnie języka angielskiego - dziś ma go opanowany biegle w zakresie technicznym również. Obecnie pracuje w jednym z zakładów przemysłowych w Bydgoszczy za 2KPLN na rękę i mieszka z teściami.
Teraz ja - mimo szczerych chęci, kasy brakło, studia musiuałem porzucić, angielski powiedzmy - radzę sobie ze słownikiem w ręku.
Aktualnie posiadam ukończone technikum elektryczne, po którym robiłem jeszcze policealną informatykę, a obecnie pracuje jako Kierownik Działu Technicznego w jednym z marketów w Bydgoszczy, miesięcznie wychodzę 4KPLN na rękę.
Ponadto jestem po ślubie (kosztował 20 tysi) i mam na kredyt dom (żadni rodzice nam nie pomagają - na wszystko musimy zarobić sami od papieru do dupy po naczynia/pościel, moja żona zarabia 2 tys. - w tym roku zrobiła prawo jazdy, kupiliśmy drugi samochód, w lipcu wyjeżdżamy na miesięczny urlop, w zeszłym roku byliśmy po ślubie za granicą)
Tak więc jak widzisz za wiele szkoła nie daje jak jest się d..ą w życiu, nie masz jaj to i Harward Ci ich nie da! Musisz wiedzieć co umiesz, na ile się cenisz.
jeżeli zaś chodzi o same studia to na Elektrotechnice w 1 semestrze przerobiłem więcej materiału (ale nie więcej zadań tylko co rusz nowe zagadnienia matematyki) niż na teleinformatyce przez cały 1 rok!
Inne przedmioty podobnie, ogólnie teleinfa dużo lżejsza od elektry, ale nie o tym mowa. Musisz wiedzieć co Cię bardziej interesuje - moja rada nie idź na kierunek który Cię nie interesuje tylko dla tego, że statystycznie absolwencji ponim maja leszy hajs. Ucz się tego co cię interesuje - wówczas nie musisz kuć, po prostu siedzisz na wykładach i to samo zostaje Ci w głowie.
Sorry, że takie długie ale jak przmyślisz to nie popełnisz tego będu, który ja zrobiłem (Elektrotechnika) a jak chcesz skończyć kierunek, którydaję b.dobrze płatną pracę ( przy założeniu że jesteś odważny) to polecam Automatykę i Robotykę na polibudzie w Poznaniu, tylko na wydziale elektrycznym, nie na informatycznym. Po tym średnia płaca jak będziesz w tym dobry to ok. 10KPLN na miesiąc (w delegacjach) lub 4-6 w jakimś zakładzie np. Mondi w Świeciu.
Aha te zarobki to po uwzględnieniu jakiś ok. 5 lat praktyki gdziekolwiek - na początek po studiach to powinieneś się cieszyć jak dostaniesz wogóle pracę.
Ja zaczynając w 2005 roku jako pomocnik elektromontera zarabiałem całe 640 zł na MIESIĄC, do tego oczywiście dochodzi cała masa uprawnień z grupy SEP (i nie tylko ) do zdobycia, ale do tego jeszcze daleko...
WoW, ale nabazgrałem 
0