Witam.
Mam pewien problem z dyskiem. Wszystko zaczęło się od BLUESCREEN'a przy ponownym uruchamianiu komputera. Udało się odzyskać część danych, sformatować i zainstalować ponownie system. Jakieś pół roku później problem znów się powtórzył tym razem jednak ani odzyskanie danych takim samym sposobem nic nie dało, a także próba sformatowania dysku. Po podłączeniu dysku przez kieszeń system bardzo długo próbował odczytać dane aż w końcu wywalał komunikat o formacie, dysk od tego czasu leżał dość sporo na półce, po podłączeniu system windows wykrywał jako 0 pojemności itp i po kliknięciu chciał go formatować, jednak wywalało błąd. Do dnia dzisiejszego leżał i czekał aż będę miał możliwość podłączenia do zwykłego PC i odpalenia MHDD, dalsza część z historii dysku widoczna na zdjęciach.
EID:
SKAN:
S.M.A.R.T:
a podczas próby zerowania przy pomocy komendy ERASE:
dochodzi jakoś do 367MB i zwiecha, a za chwile
da się jeszcze coś zrobić? czy już tylko na złom?
na skanie większość błędów UNC wyskoczyła dopiero pod koniec, wcześniej były cały czas zaledwie(aż?) dwa.
Mam pewien problem z dyskiem. Wszystko zaczęło się od BLUESCREEN'a przy ponownym uruchamianiu komputera. Udało się odzyskać część danych, sformatować i zainstalować ponownie system. Jakieś pół roku później problem znów się powtórzył tym razem jednak ani odzyskanie danych takim samym sposobem nic nie dało, a także próba sformatowania dysku. Po podłączeniu dysku przez kieszeń system bardzo długo próbował odczytać dane aż w końcu wywalał komunikat o formacie, dysk od tego czasu leżał dość sporo na półce, po podłączeniu system windows wykrywał jako 0 pojemności itp i po kliknięciu chciał go formatować, jednak wywalało błąd. Do dnia dzisiejszego leżał i czekał aż będę miał możliwość podłączenia do zwykłego PC i odpalenia MHDD, dalsza część z historii dysku widoczna na zdjęciach.
EID:

SKAN:

S.M.A.R.T:


a podczas próby zerowania przy pomocy komendy ERASE:
dochodzi jakoś do 367MB i zwiecha, a za chwile

da się jeszcze coś zrobić? czy już tylko na złom?
na skanie większość błędów UNC wyskoczyła dopiero pod koniec, wcześniej były cały czas zaledwie(aż?) dwa.