Cześć,
Poczytałem trochę forum i wiem że mój problem nie jest oryginalny, ale na jedno pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Około rok temu kupiłem Opla Astrę 1,4 X14NZ. Od paru miesięcy (a może nawet od kupna) auto poszarpywało przy zmianie biegów i czasami przy jeździe na płaskim [ to pierwszy mój samochód - myśałem że to norma....], od paru tygodni zaczęło się to nasilać. Miałem też wrażenie że sprzęgło brało coraz niżej, ostatnio musiałem dosłownie wciskać pedał na siłę w podłogę.
Dzisiaj przy parkowaniu okazało się że nie mogę wrzucić wstecznego ( potworny zgrzyt i opór nie do pokonania). Gdy ruszyłem okazało się że biegi wchodzą baaaardzo ciężko ( musiałem używać prawie maksimum siły), w końcu znalazłem dogodne miejsce i się zatrzymałem.
- biegi praktycznie nie wchodziły przy włączonym silniku ( musiałem używać maksymalnej siły, a do jedynki nawet więcej...)
- niewciśnięty pedał sprzęgła w pozycji niższej niż zwykle
-przy wyłączonym silniku biegi wchodziły aż za lekko ( jakby drążek pływał)
- jak już przy użyciu bardzo dużej siły wrzuciłem bieg to silnik ciągnął normalnie
Pomajstrowałem doraźnie przy nakrętce regulacyjnej, pedał sprzęgła na razie jest za wysoko ale różnica jest duża - zero szarpań przy zmianie biegów i jakby więcej mocy.
Moje pytanie to co może być powodem takiej sytuacji? Wyczytałem w książce Sam naprawiam że pedał sprzęgła wraz ze zużyciem sprzęgła powinien podnosić się do góry, a nie w dół jak to było u mnie....Czy linka sama z siebie mogła się tak nagle poluzować? Czy to raczej zwiastun jakiegoś poważniejszego problemu, np dogorywającego sprzęgła?
Pozdrawiam
Poczytałem trochę forum i wiem że mój problem nie jest oryginalny, ale na jedno pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Około rok temu kupiłem Opla Astrę 1,4 X14NZ. Od paru miesięcy (a może nawet od kupna) auto poszarpywało przy zmianie biegów i czasami przy jeździe na płaskim [ to pierwszy mój samochód - myśałem że to norma....], od paru tygodni zaczęło się to nasilać. Miałem też wrażenie że sprzęgło brało coraz niżej, ostatnio musiałem dosłownie wciskać pedał na siłę w podłogę.
Dzisiaj przy parkowaniu okazało się że nie mogę wrzucić wstecznego ( potworny zgrzyt i opór nie do pokonania). Gdy ruszyłem okazało się że biegi wchodzą baaaardzo ciężko ( musiałem używać prawie maksimum siły), w końcu znalazłem dogodne miejsce i się zatrzymałem.
- biegi praktycznie nie wchodziły przy włączonym silniku ( musiałem używać maksymalnej siły, a do jedynki nawet więcej...)
- niewciśnięty pedał sprzęgła w pozycji niższej niż zwykle
-przy wyłączonym silniku biegi wchodziły aż za lekko ( jakby drążek pływał)
- jak już przy użyciu bardzo dużej siły wrzuciłem bieg to silnik ciągnął normalnie
Pomajstrowałem doraźnie przy nakrętce regulacyjnej, pedał sprzęgła na razie jest za wysoko ale różnica jest duża - zero szarpań przy zmianie biegów i jakby więcej mocy.
Moje pytanie to co może być powodem takiej sytuacji? Wyczytałem w książce Sam naprawiam że pedał sprzęgła wraz ze zużyciem sprzęgła powinien podnosić się do góry, a nie w dół jak to było u mnie....Czy linka sama z siebie mogła się tak nagle poluzować? Czy to raczej zwiastun jakiegoś poważniejszego problemu, np dogorywającego sprzęgła?

Pozdrawiam