Zakończyła dziś żywot moja 15-letnia kosa spalinowa Jonsered RS-44 (przypuszczalnie jest to Husqvarna 240R w obudowie o innej kolorystyce).
Skosiłem trochę trawy i zrobiłem sobie przerwę, po przerwie kosa odpaliła i standardowo weszła na ustalone obroty (do pierwszego nacisnięcia gazu kosa chodzi na dość wysokich obrotach). Po dodaniu gazu rozpędziła się ale po około 2-3s zmuliła, mimo założonych "słuchawek" usłyszałem dziwny metaliczny dźwięk. Puściłem gaz, kosa zgasła samoczynnie i już więcej nie odpaliła.
Po sprawdzeniu paru innych rzeczy zdecydowałem się na odkręcenie tłumika i zajrzenie przez okienko, niestety rzut okiem wystarczył na podjęcie decyzji o zdejmowaniu cylindra. Krawędź tłoka była poszarpana a wokół całego obwodu widać było kropeczki.
Na tłoku znalazłem wbity jakby kawałek stalowego paska ok. 2,5mm szerokości, foto niżej. Jak domniemam jest to przyczyna awarii, tylko skąd to się mogło wziąć ? Świeca jest cała. Możliwe, że kilka więcej takich kawałków było w tłumiku, coś z niego wytrząsnąłem, ale sądziłem, że to obtrząśnięty przy zdejmowaniu nagar
Cylinder jest jak lustro, można się w nim przejrzeć, ale góra komory spalania jest podziobana, na tłoku są rysy od strony gaźnika - w dolnej części tłoka.

Skosiłem trochę trawy i zrobiłem sobie przerwę, po przerwie kosa odpaliła i standardowo weszła na ustalone obroty (do pierwszego nacisnięcia gazu kosa chodzi na dość wysokich obrotach). Po dodaniu gazu rozpędziła się ale po około 2-3s zmuliła, mimo założonych "słuchawek" usłyszałem dziwny metaliczny dźwięk. Puściłem gaz, kosa zgasła samoczynnie i już więcej nie odpaliła.
Po sprawdzeniu paru innych rzeczy zdecydowałem się na odkręcenie tłumika i zajrzenie przez okienko, niestety rzut okiem wystarczył na podjęcie decyzji o zdejmowaniu cylindra. Krawędź tłoka była poszarpana a wokół całego obwodu widać było kropeczki.
Na tłoku znalazłem wbity jakby kawałek stalowego paska ok. 2,5mm szerokości, foto niżej. Jak domniemam jest to przyczyna awarii, tylko skąd to się mogło wziąć ? Świeca jest cała. Możliwe, że kilka więcej takich kawałków było w tłumiku, coś z niego wytrząsnąłem, ale sądziłem, że to obtrząśnięty przy zdejmowaniu nagar

Cylinder jest jak lustro, można się w nim przejrzeć, ale góra komory spalania jest podziobana, na tłoku są rysy od strony gaźnika - w dolnej części tłoka.


