Witam,
Moje pytanie dotyczy robionej pilarki stołowej z silnikiem na 380 V i obrotami 2880/min. Stół jest spawany z rurek 3/4 cala i kątowników - jest lekki, a tarcza ma średnicę zewn. ok. 400 mm. Silnik jest umocowany na tzw. zawiasie pod blatem stołu. Na początku miał on poważne wibracje w czasie pracy. Przy cięciu drewna cały stół trząsł się i miał dość poważne wibracje . Dorobiłem nowy wał i z nowymi łożyskami uruchomiłem urządzenie. Jest poprawa ale....Jedna sprawa jest zagadkowa. Przy włączaniu i wyłączaniu widać chwilowo ("oko wtedy tylko to wyłapuje") jak tarcza dostaje lekkich wibracji na boki. I chyba w trakcie pracy tak jest tylko tego nie widać. Założyłem inną tarczę i to samo. Co może być tego przyczyną? Czy te tarcze obie są pokrzywione? Czy co innego może być przyczyną? Jak i co tu sprawdzić co jest grane.
Z góry dziękuję za podpowiedź.
Mirek
Moje pytanie dotyczy robionej pilarki stołowej z silnikiem na 380 V i obrotami 2880/min. Stół jest spawany z rurek 3/4 cala i kątowników - jest lekki, a tarcza ma średnicę zewn. ok. 400 mm. Silnik jest umocowany na tzw. zawiasie pod blatem stołu. Na początku miał on poważne wibracje w czasie pracy. Przy cięciu drewna cały stół trząsł się i miał dość poważne wibracje . Dorobiłem nowy wał i z nowymi łożyskami uruchomiłem urządzenie. Jest poprawa ale....Jedna sprawa jest zagadkowa. Przy włączaniu i wyłączaniu widać chwilowo ("oko wtedy tylko to wyłapuje") jak tarcza dostaje lekkich wibracji na boki. I chyba w trakcie pracy tak jest tylko tego nie widać. Założyłem inną tarczę i to samo. Co może być tego przyczyną? Czy te tarcze obie są pokrzywione? Czy co innego może być przyczyną? Jak i co tu sprawdzić co jest grane.
Z góry dziękuję za podpowiedź.
Mirek