Witam!
Mam pewien problem z moim motocyklem wsk 125. Zamonotowałem w nim iskrownik i magneto z rometa charta. Wszystko śmiga fajnie, zapłon działa bez problemu. Problem pojawia się z ładowaniem. Zastosowałem następujące rozwiązanie: dwie cewki ładujące które dają napięcie 6V połączyłem ze sobą równolegle żeby uzyskać napięcie 12V(cewki są bezmasowe), wytwarzają one prąd zmienny tak więc idąc za ciosem zamontowałem mostek prostowniczy firmy Unitra model GB-15. Gdy mierzę napięcie wychodzące z mostka na wolnych obrotach mam napięcie rzędu 8-14V tak więc w normie, gdy zaś zwiększe obroty uzyskuje napięcie rzędu 25-30V prądu stałego. Ma ktoś może jakiś pomysł żeby skonstruować w miare prosty lecz niezawodny regulator?
Z góry dzięki!
Mam pewien problem z moim motocyklem wsk 125. Zamonotowałem w nim iskrownik i magneto z rometa charta. Wszystko śmiga fajnie, zapłon działa bez problemu. Problem pojawia się z ładowaniem. Zastosowałem następujące rozwiązanie: dwie cewki ładujące które dają napięcie 6V połączyłem ze sobą równolegle żeby uzyskać napięcie 12V(cewki są bezmasowe), wytwarzają one prąd zmienny tak więc idąc za ciosem zamontowałem mostek prostowniczy firmy Unitra model GB-15. Gdy mierzę napięcie wychodzące z mostka na wolnych obrotach mam napięcie rzędu 8-14V tak więc w normie, gdy zaś zwiększe obroty uzyskuje napięcie rzędu 25-30V prądu stałego. Ma ktoś może jakiś pomysł żeby skonstruować w miare prosty lecz niezawodny regulator?
Z góry dzięki!