Punto 1.2 MPI '96 LPG gaśnie na PB po dotknięciu pedału gazu

Witam Was,

kupiłem wczoraj Punto 1.2 75 MPI '96 z LPG Lovato na śrubkę, i mam problem.

na benzynie:
Pali na dotyk bez użycia pedału gazu, obroty wskakują na ok 1100, po 7 sekundach robią się 1700 i tak trzymają. Nic nie robiłem kilka minut, by zobaczyć czy tylko na zimnym problem, aż załączył się wiatrak. Silnik chodzi równo, słychać od czasu do czasu lekką nierówność (pewnie norma). Po dotknięciu pedału gazu obroty spadają, zafalują z 2 razy między 400-700 i silnik gaśnie.

Odpalam z użyciem pedału gazu i też pali na dotyk, ale od razu po puszczeniu gazu obroty spadają, falują i gaśnie.

Nie ma różnicy czy na zimnym czy na gorącym.

Samochód jeździ, ma moc, tylko przy dojazdach na skrzyżowanie spadają obroty i gaśnie. Słychać jakby od czasu do czasu silnik przerwał pracę (ułamek sekundy na kilkanaście sekund).

NA LPG: chodzi dobrze, po przełączeniu na lpg jeździ, nie gaśnie, strzela trochę w wydech - ale to myślę kwestia regulacji LPG - jutro wizyta u gazownika. Obroty trzyma na ok 1100. Mocy ma połowę mniej.

Wymienione kable WN, cewki, świece.
Nie dymi na biało, ani na niebiesko.
Po przekręceniu stacyjki słychać pracującą pompkę paliwa - w porównaniu z golf 2 chodzi dwukrotnie dłużej.

Mieliście kiedyś podobny problem? co sprawdzić?

Czujnik położenia przepustnicy - przytarta ścieżka oporowa.

Sprawa wydaje się prosta sterownik ECU zapisuje sobie dane dotyczące spalania robi to niezależnie czy na gazie czy na paliwie. Dlatego te kłopoty z silnikiem po przejechaniu kilku kilometrów na gazie sterownik benzyny zapisuje błędne parametry .Tyle na gorąco jak wrócę z fuchy to dokładniej spojże co za silnik i sterownik wtedy coś więcej podpowiem.

Czujnik położenia przepustnicy do wymiany czy da się uratować?

odłącze aku na noc, może się poprawić?

Pierwsze sprawdź , omomierzem lub woltomierzem , a później dopiero wymiana.

czujnik sprawdziłem, ma rezystancje kilka setek przekraczającą poziom dobry.

Ku mojemu zdziwieniu: po odłączeniu czujnika auto dobrze pracuje, na obrotach ok 1200, po dotknięciu pedału gazu znów wraca na 1200, normalnie jeździ, nie gaśnie, wszystko ok. Świeci się jeszcze marchewka. Zauważyłem wcześniej jeszcze przy podłączonym czujniku wzrost obrotów do 2500 przy gorącym czujniku, podejrzewam że ścieżki oporowe się nagrzewały i dawały większą/mniejszą rezystancję.

Więc przyczyną problemu jest czujnik położenia przepustnicy, który wymienię. Ale tutaj pytanie, za co jest odpowiedzialny potencjometr/czujnik położenia przepustnicy? Dzięki sygnałowi który wysyła do kompa co się dzieje? i jakie byłyby skutki pracy silnika bez czujnika?

zrobiłem 20 km bez podłączonego czujnika i wszystko działa dobrze.

Na LPG I generacji ten czujnik nie ma znaczenia (bo to de facto zwykły gaźnik podciśnieniowy) ale na zasilaniu wtryskowym benzyną jest odpowiedzialny za informowanie ECU o uchyleniu przepustnicy i co za tym idzie dawkowaniu paliwa. W układzie z czujnikiem MAP jest wręcz kluczowy, przy układach z czujnikiem MAF (przepływomierzem) jego rola jest mniejsza.

Wolne obroty w tym aucie powinny być w granicach 800-850 rpm, ale pewnie zawór regulacji wolnych obrotów nie działa albo został odłączony przez jakiegoś pseudo-gazownika...

dzięki TZOK, cenne info.

wymieniłem czujnik przepustnicy, zauważyłem podczas jazdy z odłączonym + 1/3 spalanie większe.

Zastanawiam się co zrobić jeszcze z wysokimi obrotami, silniczek krokowy wymieniłem, przepustnicę wyczyściłem, co jeszcze sprawdzić/wymienić/przeczyścić?

W moim podpisie masz program diagnostyczny do tego silnika... zrób z niego użytek to może coś więcej się wyjaśni. Bez komputera to szukaj nieszczelności w wężykach podciśnieniowych odchodzących od korpusu przepustnicy. Są tam 3 wężyki
- do regulatora ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej (przy okazji sprawdź czy nie ma w nim paliwa),
- do czujnika podciśnienia (pod plastikową osłoną, na ścianie grodziowej),
- do serwa hamulców.

wężyki sprawdzone, szczelne. Uszczelniłem opaskami też.

PROBLEM ZNÓW SIĘ POJAWIŁ OD NOWA po przejechaniu ok 30 km.

na PB:
po odpaleniu bez użycia gazu chodzi na 1200, gdy ciepły na 1800 obrotów.
WYSTARCZY DOTKNĄĆ PEDAŁ GAZU, OBROTY SPADAJĄ DO 400, ZAFALUJĄ Z 2 RAZY I AUTO GAŚNIE.
Auto jeździ, ma moc, tylko na skrzyżowaniach muszę trzymać na gazie, bo gaśnie. Gaśnie też przy zmianie biegów.
Bez dotykania pedału gazu obroty są na tyle wysokie, że mogę wyjechać poza moje małe miasteczko. Silnik walczy z obniżeniem obrotów.

na LPG jest ok, ma trochę za wolne obroty tylko.

wymieniony czujnik przepustnicy (TPS), co zauważyłem:
- po odłączeniu TPS chodzi dobrze, pali 1/3 więcej, troszkę faluje - problem gaśnięcia po dotknięciu gazu nie występuje.
- po odłączeniu tylko krokowego, problem występuje bez zmian.

sprawdziłem rezystancję nowego TPS - jest ok.

co jeszcze sprawdzić/zmierzyć bez kompa ? co może być przyczyną?

masakra bez wolnych obrotów jeździć na PB.

Bez kompa bardzo nic nie zdziałasz. Nie wiadomo co sterownik odczytuje z czujników.

zakupuję interfejs, przyjdzie pewnie za tydzień.

chcę sprawdzić przejście między TPS a ECU, i szukam i szukam schematu z kostki od ECU jaki kabel gdzie prowadzi, macie może jakiś manual albo schemat?

jakby ktoś miał jakikolwiek pomysł, piszcie proszę, chciałbym jak najszybciej Punto doprowadzić do porządku.

Zmierz napięcie na TPS - ma być 5V . Na sygnałowym około 0,65V - w stanie spoczynku przepustnicy.
Z MAP-u odepnij wtyczkę , jakie będą wolne obroty?

arik87 wrote:

szukam i szukam schematu z kostki od ECU jaki kabel gdzie prowadzi

Coś słabo Ci to szukanie idzie... https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2026450.html