Z góry przepraszam za całkowitą ignorancję w dziedzinie elektryki itp. ale mam pytanie :
czy wychodząc z domu na kilka godzin lub dni wyłączać z gniazdek (bez uziemienia, mieszkam w starym bloku) wtyczkę listwy?
Czy wystarczy jeżeli użyję wyłącznika na listwie? Lub wyłączę wtyczki z listwy?
Czy w razie jakiegoś zwarcia w gniazdku podłączona do niego listwa nie stanowi większego ryzyka pożaru?
Pytam, ponieważ mam dość utrudniony dostęp do gniazdka, a wtyczka listwy dość ciasno chodzi i boję się, że w końcu wyrwę gniazdko albo uszkodzę coś innego.
czy wychodząc z domu na kilka godzin lub dni wyłączać z gniazdek (bez uziemienia, mieszkam w starym bloku) wtyczkę listwy?
Czy wystarczy jeżeli użyję wyłącznika na listwie? Lub wyłączę wtyczki z listwy?
Czy w razie jakiegoś zwarcia w gniazdku podłączona do niego listwa nie stanowi większego ryzyka pożaru?
Pytam, ponieważ mam dość utrudniony dostęp do gniazdka, a wtyczka listwy dość ciasno chodzi i boję się, że w końcu wyrwę gniazdko albo uszkodzę coś innego.