
Witam.
Dziś postaram się krótko opisać modyfikację firmowego radioodtwarzacza z Fiata Bravo, Brava, Marea - Grundiga AM182M.
Modyfikacja polega na wstawieniu do radia modułu odtwarzającego pliki MP3. Wyświetlacz oraz wejście karty/pendrive'a znajduje się w miejscu, gdzie kiedyś wkładało się kasetę. Kaset chyba nikt już dziś nie używa, a w taki sposób można cieszyć się własną muzyką z karty czy pendrive'a w samochodzie.
Radia Grundiga w tych Fiatach występowały w wielu wersjach, ale przecież zasada jest podobna dla każdego radioodtwarzacza dowolnej firmy.
Ktoś spyta, po co takie kombinacje skoro można kupić dobre firmowe radio z MP3 za stosunkowo nieduże pieniądze. Tak - tylko w pewnych autach (między innymi w tych Fiatach) konsola środkowa z uniwersalnym radiem DIN wygląda raczej kiepskawo... Poza tym kwota, jaką wydałem na tą modyfikację to nawet nie 1/10 firmowego radia.
Do modyfikacji radioodtwarzacza użyłem modułu do zabudowy kupionego w Dealextreme. Nie podaję linku, bo to zapewne sprzeczne z regulaminem (lol). Moduł widoczny na fotkach kosztował mnie 7$ z przesyłką, czyli ok 23zł. Szedł prosto z Chin około dwóch tygodni. W sklepie tym można też znaleźć odtwarzacze bez wyświetlacza - są ok 1,5-2 dolary tańsze. Wyświetlacz LED jest mały i idealnie mieści się w otworze na kasetę, tak więc dlatego zdecydowałem się na taki.



Układ zasilany jest z 12V (ma na płytce stabilizator 5V), odtwarza pliki z kart SD, pendrive'ów, posiada tuner radiowy, którego z oczywistych powodów nie wykorzystuję, wejście liniowe oraz oczywiście wyjście liniowe do przedwzmacniacza. Modułem sterujemy przyciskami bądź dołączonym miniaturowym pilotem IR.
Ze względu na estetykę zrezygnowałem z wstawiania przycisków w obudowie radia. Wykorzystałem tylko i wyłącznie otwory po kasecie i przyciskach do obsługi autorewersu. Sterowanie modułem odbywa się tylko i wyłącznie za pomocą pilota. Mi to specjalnie nie przeszkadza, ale każdy może zrobić jak uważa.
Modyfikację radia zacząłem od usunięcia mechanizmu kasety. Najpierw dobrze jest przeanalizować jego działanie, aby potem umieć włączać tryb kasety. W opisywanym radiu nie można przełączyć się na tuner, jeżeli kaseta jest w środku, tak więc trzeba emulować jej wkładanie i zachowanie się napędu. W przypadku radia AD182 konieczne jest symulowanie trzech przełączników tak, aby radio myślało, że w napędzie jest kaseta, że odtwarzana jest teraz strona A kasety oraz że głowica radia jest opuszczona. W praktyce chodzi o zwarcie dwóch przewodów na stałe, następnie zwieranie ich z jednym przewodem równolegle z inną parą. Tu wykorzystałem 2-biegunowy przełącznik kołyskowy. Nie opisuję bardzo dokładnie, bo to tak jak mówię - bardzo indywidualne.
Następnie zabrałem się za front. Po usunięciu klapki kasety wykonałem z czerwonej plexi filtr do wyświetlacza z otworami na złącze USB i kartę SD. Lepszym rozwiązaniem byłby szary dymny filtr, gdyż ten czerwony w słońcu psuje kolorystykę całego radia. W półcieniu i ciemnościach jest już ok i czerwonego plexi nie widać. Filtr wpasowałem na wcisk + dodatkowo wkleiłem go klejem dwuskładnikowym Distal. Najwięcej zabawy jest z ręcznym cięciem plexi + wykonywaniem otworów na złącze USB i kartę.

Aby zmieścił się moduł MP3, trzeba było poszerzyć w metalowym stelażu radia otwór kasety. Następnie przy pomocy blaszki aluminiowej i śrub m3 wykonałem mocowania pod płytkę modułu MP3.


Moduł nie posiada żadnych otworów montażowych, tak więc to jedyna metoda solidnego zamontowania. Między dorobione blaszki a płytkę wkleiłem nieprzewodzącą piankową taśmę 2-stronnie klejącą - tak na wszelki wypadek, aby odizolować płytkę i zniwelować jakieś drgania czy trzaski w sztywnej obudowie. Oczywiście opisuję to w skrócie, bo zabawy ze spasowaniem wszystkiego trochę jest, ale nie ma co ryzykować z klejeniem na ciepło, itp., bo za chwilę całość się rozpadnie. W aucie są naprawdę niesprzyjające warunki na tego typu konstrukcje, tak więc dobrze poświęcić parę minut więcej i zrobić to porządnie.



Gdy już mechanicznie jest wszystko ok, zabieramy się za podłączenie elektroniki. Zasilanie modułu podłączyłem zwyczajnie zamiast silnika napędu kasety. Po zasymulowaniu jej obecności w radiu silnik (czytaj - moduł) jest włączany. Masę znalazłem gdzieś na płytce, bo napęd kasety brał ją z obudowy radia.
Następnym krokiem było podłączenie sygnału audio. Wykorzystałem do tego przewód ekranowany. AGND podłączałem tylko po jednej jego stronie, aby uniknąć sprzężenia masy. Moje radio zbudowano w oparciu o przedwzmacniacz TDA7340. Z jego noty katalogowej wynika wprost, że sygnał z "kaseciaka" wchodzi na nóżki 35 i 36. Nóżki zlokalizowałem, odciąłem je od układów dopasowujących od głowicy magnetofonowej i poprzez kondensatory elektrolityczne 1uF wpiąłem się tam z sygnałem z modułu. W sumie same podłączenie banalne. Całość zalałem klejem na ciepło, aby wzmocnić to mechanicznie.



Cóż mogę powiedzieć o efektach - wg mnie jest super. Wyszło wg mnie względnie estetycznie, działa wyśmienicie, dźwięk z MP3 jest naprawdę dobrej jakości, żadnych przesterowań, szumów, przydźwięków, itp. Jedynie przy odtwarzaniu (a właściwie najbardziej przy inicjowaniu) z USB przy mocno podkręconej głośności słychać delikatne piski/trzaski. Włazi to najprawdopodobniej przez tor audio i nie za bardzo można coś z tym zrobić. Jest to jednak tak zupełnie niedostrzegalne, że nie zamierzam z tym robić niczego. Z karty SD czyta już idealnie.
Ciągle dla mnie jest też szokiem, jak za 20 zł można kupić całkiem fajne urządzenie i jeszcze mieć "za darmo" przesyłkę lotniczą z Chin.

Zachęcam do podobnych przeróbek - jest tyle wcale nie takich starych aut z kaseciakami, a wymiana radia na CD jest tam problematyczna.
I na koniec filmik z działania (kręcone starą skarpetą):
Pozdrawiam.
Cool? Ranking DIY