Witam
Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem i nie wiem czy ono ma sens. W elektrowni wiatrowej składającej się z dwóch wiatraków HSW 250kW mam transformator SN/nn gdzie napięcie na niskim jest ok. 239 V. Teraz moje zastanowienie. przykładowo zmieniam zaczep na transformatorze na taki by napięcie było niższe np. rzędu 229 V. Oczywistą rzeczą jest, że prąd nam wzrośnie po stronie średniego napięcia i po stronie niskiego również. Jednak mnie chodzi o to czy to, że prąd będzie wyższy to wpłynie na to, że w efekcie końcowym będzie więcej energii wpływać w sieć. Bo przecież wiemy, że w systemie rozpływ prądów działa jak wszędzie czyli na zasadzie Kirchhoffa. Więc jeśli po jednej stronie będzie więcej prądu to jest większa szansa na częstsze wpływanie go do sieci. W sumie da nam to większe zyski ze sprzedaży energii.
Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem i nie wiem czy ono ma sens. W elektrowni wiatrowej składającej się z dwóch wiatraków HSW 250kW mam transformator SN/nn gdzie napięcie na niskim jest ok. 239 V. Teraz moje zastanowienie. przykładowo zmieniam zaczep na transformatorze na taki by napięcie było niższe np. rzędu 229 V. Oczywistą rzeczą jest, że prąd nam wzrośnie po stronie średniego napięcia i po stronie niskiego również. Jednak mnie chodzi o to czy to, że prąd będzie wyższy to wpłynie na to, że w efekcie końcowym będzie więcej energii wpływać w sieć. Bo przecież wiemy, że w systemie rozpływ prądów działa jak wszędzie czyli na zasadzie Kirchhoffa. Więc jeśli po jednej stronie będzie więcej prądu to jest większa szansa na częstsze wpływanie go do sieci. W sumie da nam to większe zyski ze sprzedaży energii.