Witam, kiedyś zepsułem zasilacz ATX, i nie wiedziałem co się w nim stało ale ostatnio go odkopałem i chcę go zrobić. Jak (chyba jutro) kupię bezpiecznik to go wymienię, ale poza nim coś jest zepsute no bo coś wybuchło, ale to już pisałem w innym temacie. Najbardziej obstawiam mostek, bo kondensatory to nie były, diody też są całe. Jak dokładnie sprawdzić czy mostek działa ?? Wynik z miernika pomiędzy jego wyjściami (ustawiłem na sprawdzanie diod) to:
Powiem tak, za każdym razem wychodziły różne wyniki, może przez słabą baterie w mierniku. Jednak w żadnym teście nie wyszło, że między wyjściami wynik pozostał 1, a z tego co wiem mostek jest zbudowany z diod i nie na każdym wyjściu powinien wyjść jakiś wynik, jak w tym przypadku. Czy to oznacza, że mostek jest spalony ?? A może jak by był spalony to nigdzie by nie wyszedł wynik.
Bardzo dziękuje z góry i jeżeli coś jest źle napisane to proszę moderatora o nie usuwanie tylko o nakaz poprawy

Powiem tak, za każdym razem wychodziły różne wyniki, może przez słabą baterie w mierniku. Jednak w żadnym teście nie wyszło, że między wyjściami wynik pozostał 1, a z tego co wiem mostek jest zbudowany z diod i nie na każdym wyjściu powinien wyjść jakiś wynik, jak w tym przypadku. Czy to oznacza, że mostek jest spalony ?? A może jak by był spalony to nigdzie by nie wyszedł wynik.
Bardzo dziękuje z góry i jeżeli coś jest źle napisane to proszę moderatora o nie usuwanie tylko o nakaz poprawy
