Po pierwsze - serdecznie witam wszystkich forumowiczów, bom pierwszaczek tutaj. :bday:
Mam nadzieję, że nie wyważam otwartych drzwi, oraz że zamieszczam ten temat w miejscu odpowiednim.
Zabieram się do wgrania nowego Windowsa, w związku z pewnymi problemami, które spróbuję naświetlić (wiem że długi tekst, ale problem też nieco złożony).
Moja machina (komputer stacjonarny) ma dysk podzielony na 3 partycje:
C - systemowa (Windows XP SP 3).
I - podstawowa (primary). Tak teraz wiem że mogę zmienić literkę, ale mi się szczerze mówiąc nie chciało.
D - Rozszerzona, na której jest obecnie jedna logiczna (nie wykluczam porobienia innych w bliższej/dalszej przyszłości).
Po wakacjach odpaliłem peceta i stwierdziłem (już nie pamiętam czy pierwszego dnia), że wszystkie dane - filmy i parę gier z reguły nie używanych od wieków, poznikały z dysku D, oprócz paru folderów (jeden już nie pamiętam jaki i drugi z nieodżałowanym Rise Of Flight (szczęście w nieszczęściu demo).
Oba oczywiście były puste (lub niemal puste).
Partition Magic wykrył mi partycję "unallocated" (prawie 900MB), nie pamiętam w tej chwili czy przed czy po wakacjach.
Co zrobiłem dotychczas:
1. Ściągnąłem program Test Disc i jednym z jego elementów (Photorec) odzyskałem te dane (wszystkie potrzebne rzeczy kopiuję na zewnętrzny dysk twardy, przez USB).
Gdy zobaczyłem że wszystkie odzyskane dane mają zmienione nazwy i są upakowane do circa 150 folderów - pomieszane filmy z niedziałającymi filmami o niewiadomym przeznaczeniu i pochodzeniu, z fragmentami plików gier i masą różnych innych śmieci to o mało zawału nie dostałem.
Uznałem to za prozę życia i zabrałem się za dysk D - "wcieliłem" do tej partycji tą "unallocated" i następnie sformatowałem D (nie było to szybkie formatowanie).
Dzień po tym dowiedziałem się, że mogłem filtrować działanie Photoreca - ktoś zna lub ma jakąś łatwą i przejrzystą instrukcję dla ciemnoty?
Mogę te dane jeszcze raz odzyskać w posegregowanej formie?
Dowiedziałem się że wirusy mogą się tak zagnieździć, że zwykły format nie da rady.
Chcę upewnić się że nie będę ich nigdzie miał.
Przez ostatnie kilka dni zgłębiałem tajemnice MBRa, BIOSa i innych rzeczy.
Plan mam taki (niekoniecznie w poniższej kolejności):
1. Wyzerować dysk przy użyciu MHDD (ponoć najlepszy program, mam już obraz wgrany na CD).
2. Przeskanować BIOSa (chcę ściągnąć programy Combo Fix i Hijack This, może na pendrive).
3. Wgrać ponownie Windowsa z tej samej płytki.
4. Wszystkie nośniki zawierające moje dane i programy przeskanować w serwisie, w tym płytkę z Windą (na każdej skanowanej Avirą partycji i na przenośnym dysku, wykryłem sporo wirusów, a może dwóch - trzech tych samych, mnożących się w zastraszającym tempie).
Pytań mam w związku z tym kilka.
1. Co z tymi partycjami robić? Czy już teraz usunąć partycje przy pomocy PM, czy zrobić inaczej?
2. Wyzerowanie usunie wszystko, włącznie z MBR (o to mi właśnie chodzi)?
3. Czy po wyzerowaniu wgranie Windy przebiega tak samo, jak przy zwykłym formacie - bootowanie z płyty (ustawiłem napęd CD jako pierwszy, już kiedyś robiłem formata)?
4. Kiedy zabrać się za skanowanie BIOSA?
5. Czy Avira może potraktować te programy jako wirusy?
Chyba tak było w przypadku Photoreca - oto co wykrył antywirus w czasie działania programu, w folderze z nim (po kilka razy każdy):
- TR/Patched.Gen
- TR/ZPACK. Gen
- TR/Proxy.Small.DV.4
To jak rozumiem były Trojany?
Generalnie koledzy i koleżanki, proszę was uprzejmie o pomoc, bom zielony. :ganja:
Dobry mam plan?
Coś byście w nim zmienili?
Narzędzia do "uzdrawiania" wybrałem dobre?
Jeśli dojdzie do robienia raportów, czy tam logów chcę je tu zamieszczać do sprawdzenia.
Mógłbym tu, w tym temacie informować o postępach/problemach?
Generalnie, CO DALEJ Z TYM ROBIĆ?
Z góry dziękuję, za wszelkie formy zainteresowania moim problemem.
Mam wielką chęć zrobić to sam, bez serwisu i innych form wydawania kasy.
Jak zrobię to raz, to kiedyś tam będę chyba wiedział co i jak.
Pozdrawiam.
Voinar
PS: Jeśli są jakieś zastrzeżenia co do treści/umiejscowienia/itd. tego tematu, to proszę o niekasowanie i nieblokowanie go jeśli to oczywiście możliwe.
SPORO czasu zajęło mi doprowadzanie tego wpisu do czytelnej formy
Mam nadzieję, że nie wyważam otwartych drzwi, oraz że zamieszczam ten temat w miejscu odpowiednim.
Zabieram się do wgrania nowego Windowsa, w związku z pewnymi problemami, które spróbuję naświetlić (wiem że długi tekst, ale problem też nieco złożony).
Moja machina (komputer stacjonarny) ma dysk podzielony na 3 partycje:
C - systemowa (Windows XP SP 3).
I - podstawowa (primary). Tak teraz wiem że mogę zmienić literkę, ale mi się szczerze mówiąc nie chciało.
D - Rozszerzona, na której jest obecnie jedna logiczna (nie wykluczam porobienia innych w bliższej/dalszej przyszłości).
Po wakacjach odpaliłem peceta i stwierdziłem (już nie pamiętam czy pierwszego dnia), że wszystkie dane - filmy i parę gier z reguły nie używanych od wieków, poznikały z dysku D, oprócz paru folderów (jeden już nie pamiętam jaki i drugi z nieodżałowanym Rise Of Flight (szczęście w nieszczęściu demo).

Oba oczywiście były puste (lub niemal puste).
Partition Magic wykrył mi partycję "unallocated" (prawie 900MB), nie pamiętam w tej chwili czy przed czy po wakacjach.
Co zrobiłem dotychczas:
1. Ściągnąłem program Test Disc i jednym z jego elementów (Photorec) odzyskałem te dane (wszystkie potrzebne rzeczy kopiuję na zewnętrzny dysk twardy, przez USB).
Gdy zobaczyłem że wszystkie odzyskane dane mają zmienione nazwy i są upakowane do circa 150 folderów - pomieszane filmy z niedziałającymi filmami o niewiadomym przeznaczeniu i pochodzeniu, z fragmentami plików gier i masą różnych innych śmieci to o mało zawału nie dostałem.
Uznałem to za prozę życia i zabrałem się za dysk D - "wcieliłem" do tej partycji tą "unallocated" i następnie sformatowałem D (nie było to szybkie formatowanie).
Dzień po tym dowiedziałem się, że mogłem filtrować działanie Photoreca - ktoś zna lub ma jakąś łatwą i przejrzystą instrukcję dla ciemnoty?
Mogę te dane jeszcze raz odzyskać w posegregowanej formie?
Dowiedziałem się że wirusy mogą się tak zagnieździć, że zwykły format nie da rady.
Chcę upewnić się że nie będę ich nigdzie miał.
Przez ostatnie kilka dni zgłębiałem tajemnice MBRa, BIOSa i innych rzeczy.
Plan mam taki (niekoniecznie w poniższej kolejności):
1. Wyzerować dysk przy użyciu MHDD (ponoć najlepszy program, mam już obraz wgrany na CD).
2. Przeskanować BIOSa (chcę ściągnąć programy Combo Fix i Hijack This, może na pendrive).
3. Wgrać ponownie Windowsa z tej samej płytki.
4. Wszystkie nośniki zawierające moje dane i programy przeskanować w serwisie, w tym płytkę z Windą (na każdej skanowanej Avirą partycji i na przenośnym dysku, wykryłem sporo wirusów, a może dwóch - trzech tych samych, mnożących się w zastraszającym tempie).
Pytań mam w związku z tym kilka.
1. Co z tymi partycjami robić? Czy już teraz usunąć partycje przy pomocy PM, czy zrobić inaczej?
2. Wyzerowanie usunie wszystko, włącznie z MBR (o to mi właśnie chodzi)?
3. Czy po wyzerowaniu wgranie Windy przebiega tak samo, jak przy zwykłym formacie - bootowanie z płyty (ustawiłem napęd CD jako pierwszy, już kiedyś robiłem formata)?
4. Kiedy zabrać się za skanowanie BIOSA?
5. Czy Avira może potraktować te programy jako wirusy?
Chyba tak było w przypadku Photoreca - oto co wykrył antywirus w czasie działania programu, w folderze z nim (po kilka razy każdy):
- TR/Patched.Gen
- TR/ZPACK. Gen
- TR/Proxy.Small.DV.4
To jak rozumiem były Trojany?
Generalnie koledzy i koleżanki, proszę was uprzejmie o pomoc, bom zielony. :ganja:
Dobry mam plan?
Coś byście w nim zmienili?
Narzędzia do "uzdrawiania" wybrałem dobre?
Jeśli dojdzie do robienia raportów, czy tam logów chcę je tu zamieszczać do sprawdzenia.
Mógłbym tu, w tym temacie informować o postępach/problemach?
Generalnie, CO DALEJ Z TYM ROBIĆ?
Z góry dziękuję, za wszelkie formy zainteresowania moim problemem.
Mam wielką chęć zrobić to sam, bez serwisu i innych form wydawania kasy.
Jak zrobię to raz, to kiedyś tam będę chyba wiedział co i jak.

Pozdrawiam.
Voinar
PS: Jeśli są jakieś zastrzeżenia co do treści/umiejscowienia/itd. tego tematu, to proszę o niekasowanie i nieblokowanie go jeśli to oczywiście możliwe.
SPORO czasu zajęło mi doprowadzanie tego wpisu do czytelnej formy
