Też miałem taki problem.
I w skrócie:
- prostownikiem własnej robory możemy ustalić napięcie na prostowniku
(zazwyczaj odczepami trafo)
a prąd sam sie ustali w zależnści od U i Rw akumulatora.
Mam prost. wł .roboty z miernikiem A i V dwa w jednym i przełączam :
czy A czy V ma pokazywać i tu zaskoczenie:
na biegu jałowym napięcie na klemach różni się: o około 2V !
: nap. na trafo zmienne 15V, U stałe 13,3 a po zmianie przełącznika
,teraz nie pamiętam ale chyba z pomiaru pradu na volty lub odwrotnia U stałe =14,9 .
I tu chyba mają wpływ pojemnośći ,bocznik.
A po podłączenie do aku. i ładowaniu napięcie rośnie od 13 V do 15 szybko a poźniej do 16,5V powoli. Napięcie mierzyłem tym samym miernikiem.
Powiem krótko : powyżej 15,8V aku się zasiarcza:
wkleję poniżej moje wypociny odnośnie ładowarki elektronicznej Tronic t4x którą polecam i zamieszczę też na forum.
Dodano po 6 [minuty]: wątek do innego tematu ale warto poczytać
prostownik tronic T4X
Mam taki prostownik od 2 tygodni i zacząłem od przetestowania go bo opinie różne.
Moja ładuje prądem 0,8A do osiągnięcia 14,4 V (14,7 na gwiazdce) i potem prąd podtrzymania 0,03A.
Po 5h się naładował mój 43Ah ale drugi 74Ah zaczął ładować prądem 3,5A, po minucie 2,9A a po około 3-4 minutach 0,8A.
Martwi mnie: ten prąd 0,8A zbyt niski a powinien być większy dłużej, brak gazowania i gęstość też za mała 1,24 .(powinna być około 1,27-1,28)
Po paru godzinach sprawdzałem nap. aku. 12,5V więc ok.
Wszyscy co piszą na forum mają taki sam problem z tym prądem 0,8A.
Kiedyś gdzieś wyczytałem że ładuje prądem 3,6 na początku jak jest mocno rozładowany- ale czy to prawda ?
Chyba tak, u mnie zaczął od 3,5A przez minutę ,więc prostownik dobry.
Sprawdzałem napięcie podczas podtrzymania i wynosiło 12,8V.
I TU PYTANIE : Nie wiem czy nie jest ono zbyt niskie, czy aku się wtedy przypadkiem nie zasiarcza?
Na stronie www.semi.com.pl są fajnie opisane prostowniki mikroprocesorowe.
Ładują one do 13,8 lub 14,4V a potem wyłączają lecz gdy napięcie spadnie na aku. do 13,6V ponownie ładują do 13,8V.
I to jest piękne rozwiązanie.(choć spotkałem się z schematem prostownika który ładuje do 15,8V i wyłącza się )
W samochodzie napięcie ładowania jest od 13,8 do 14,4V prawidłowe.
W Tronicu napięcie podtrzymania 12,8V wg mnie jest zbyt małe, idealne było by 13,8V.
Na pewno prąd by wzrósł do 1,5-2A, Tronic grzał by się bardziej ale nam chodzi o dobro akumulatora.
(Może wtedy wyższy prąd podtrzymania naładowałby aku do 100% i gęstość osiągneła by 1,28).
Można by pozostawić go na podtrzymaniu z 12-16h i sprawdzać gęstość co 6h aż osiągnie 1,28.
Może jakiś sprytny elektronik spróbuje podnieść to napięcie do 13,8V (aku czułby się jakby cały czas był w samochodzie podczas jazdy)
Sprawdzłem kiedyś pożyczany prostownik fabryczny 4A ,taki bez amperomierza tylko z dwiema diodami ładowanie i naładowany .
Po podłączeniu też ładował od około 13V do 16V w 4-5h.
Po pozostawieniu go dłużej nie wiem do jakiej wartości by się naładował aku. (chyba do wartości max prostownika) ale po przekroczeniu
napięcia na aku. (15,8) aku. by się zaczął zasiarczać.
Prąd sprawdziłem tylko na początku (3A)
później nie sprawdzałem ale był uzależniowy tylko oporem wewn. i napięciem aku. więc powinień maleć.
Wg mnie ładowarka tronik jest dobra ale napięcie podtrzymania 12,8 zbyt małe , 13,5-13,8V powinno być dla pracy buforowej
(wg artykułu które dołączam w załącznikach.)
Wniosek : po naładowaniu odłączyć.
Szkoda że nie ma jeszcze jednego trybu ładowania do 15,5-15,8V (akum. ołowiowe ) bo 14,4 idealne do akum. żelowych.
Polecam artykuł:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic555963.html plik 2715.pdf pobrać