Jak w temacie przez administracje bloku zostaliśmy wszyscy w bloku zmuszeni po 6 latach od wybudowania do wymiany pieca gazowego dwufunkcyjnego z otwartą komorą spalania na dwufunkcyjny z zamkniętą komorą spalania. Obecnie w mieszkaniu znajduje się piec Viessman Vitopend 100 WHOA .
Mieszkamy na 3 piętrze ( ostatnim w bloku) . Administracja uzgodniła 3 rodzaje pieca jakie przewidują do wyboru:
-Termet Miniterm GCO-DO-21-13
- saunier duval S21
- beretta junior 21.
Przeglądając ceny , wydaje mi się , że będzie to sporo gorszy piec od obecnego, który mamy praktycznie wszyscy w bloku (piec wybierany u developera przy zakupie mieszkania- płacony poza ceną mieszkania, koszt około wtedy 3 tys zł), opcja droższa , do wymiany będzie około 80 pieców .
Opcje przedstawione przez administracje to około 2000 zł.
Śmierdząca sprawa z tą administracją. Zamiana kotła "nie-turbo" na "turbo" może być trochę uzasadniona (administracja "pozbywa" się ryzyka zaczadzenia się mieszkańców) ale od strony przepisów nie ma zakazu montowania i użytkowania kotłów z otwartą komorą spalania.
Podobno jak to uzasadniła administracja, musi dojść do wymiany przewodów kominowych we wszystkich miekszniach, bo blok został źle zbudowany, tj równa się to zniszczeniami sporymi w łazience i zmianą przewodów plus nakaz wymiany na nowe piece z zamkniętą komorą spalania. W międzyczasie doszło przez te lata do kilku zmian administracji, ostatnia powiedziała , że nie jest w stanie przekonać ludzi do burzenia łazienek przy modernizacji przewodów kominowych. Nie doszło przez te 6 lat od wybudowania do żadnych wypadków itp, kominiarze niby widzą spore niezgodności przy przeglądach ale odbierają i podbijają przeglądy mieszkania. Developer się zwinął i nie ma szans go ścigać , bo otworzył firmę na żonę , a majątku niby własnego nie ma. Do tego czeka mnie wymiana dachów na całym bloku, płacimy obecnie ponad 100 zł funduszu remontowego co miesiąc.
Też mnie to wszystko denerwuje obecny piec może nie jest idealny, ale jest dobrej jakości i sprawdzony, kosztował niemałe pieniądze i działał by pewnie jeszcze parę lat, a tak to muszę wyłożyć pieniądze na zmianę na nowy.
Uważam, że te piece są najniższej jakości, dzwoniąc do administracji usłyszałem, że wybierają najtańsze, gdyż wytrzymają one max 10 lat, a potem znowu zmiana. Ja nie mam takich środków by zmieniać sobie piece bez przyczyny, do tego robiłem co roku przeglądy pieca obecnego i jest on w dobrym stanie i nic mu nie dolega, dlatego też nie jestem zadowolony z przymusu zmiany. Podstawy prawne mamy dostać na zebraniu lokatorów , bo raczej nie sądzę że większość z 80 szczęśliwców będzie się godziła od tak na wymianę sprawnych pieców.
Moim zdaniem jeżeli blok został źle zbudowany to trzeba sprawę zgłębić, czyli zajrzeć do planów budowy. Sprawdzić co przewidział projektant i porównać z tym co jest obecnie. Wymiana kotła + przewodów spalinowych to już koszt ok 3000zł wzwyż + oczywiście robocizna firmy która też trochę wyjdzie. 100zł na miesiąc na fundusz remontowy to nie jest tak strasznie dużo bo sam płacę podobnie ale trzeba się liczyć z tym że po zmianie kotłów i osprzętu on wzrośnie bo trzeba będzie spłacić wszystko, chyba że ktoś wyłoży od razu te przykładowe 4000zł. 4000zł *80 lokatorów daje 320000zł czyli pokaźną kwotę a do tego pewnie jeszcze od tego będzie procent dla banku za kredyt.
Kto uzgodnił, z kim uzgodnił i na jakiej podstawie ?
Piec masz w mieszkaniu, zapłacileś za niego extra, przeglądy robisz za własne $, indywidualnie płacisz za gaz i piec ogrzewa Twoje mieszkanie. I. po mojemu, jest Twoją wyłączną własnością i nie da się go zaliczyć do części nieruchomości wspólnej. Jest tak Twój, jak Twoja pralka, lodówka czy lampka nocna. Jeżeli nikomu nie dałeś pełnomocnictwa do wyposażania Twojego mieszkania, to w pompę Cię mogą cmoknąć, a nie "uzgadniać" co Ty masz mieć w mieszkaniu.
Administracja może i musi narzucić obowiązek stosowania pieca prawidłowo zalegalizowanego na rynku polskim ( CE, znak budowlany ), dokonania montażu przez firmę wyspecjalizowaną i narzucić obowiązek przeprowadzenia procedury odbiorowej po montażu ( gazownia, kominiarze). A od typu kotła to poszli won.
Mirrzo napisał eufemistycznie o kręceniu lodów. Mnie to pachnie sowitą łapówką dla kogoś z administracji. Najprawdopodobniej dla " Uzgadniacza"
2. Piszesz " Podstawa prawna będzie przedstawiona na zebraniu lokatorów...".
Przyczyną TECHNICZNĄ konieczności wyminy kotłów "otwartych" na "zamkniete"
może być:
- brak ciągu kominowego, w wyniku błędu projektowego, błędu wykonawczego ( pomylony przekrój ) lub totalnego niechlujstwa wykonawczego
- nieszczelne przewody kominowe i spaliny dostające się do lokali wyżej.
Taka przyczyna techniczna staje się podsawą prawną po sporządzeniu opinii przez Uprawnionego. W tym przypadku uprawnieni są kominiarze. Jeżeli tak jest, to istotnie coś trzeba robić na zasadzie "z przymusu".
Niestety, jest jeszcze przyczyna eksploatacyjna. Na Wawce jest trochę takich budynków z ogrzewaniem indywidualnym ( czy tzw. etażowym ) lokali mieszkalnych. Piec z otwartą komorą wymaga dopływu powietrza zewnętrznego do spalania. I ludzie masowo zatykają szmatami dopływ powietrza zewnętrznego - bo zimne, a gaz drogi. A to już jest poważne zagrożenie, szczególnie w dobie szczelnych okien. Problem jest poważny. I tylko, moim zdaniem, z tego akurat powodu nie da się sformułować prawnej podstawy nakazu wymiany pieców, tak samo, jak nie da się sformułować prawnego zakazu walenia się młotkim po własnej głowie, aczkolwiek jest to i używanie młotka niezgodnie z przeznaczeniem i może być szkodliwe dla zdrowia.
Resume.
Moga być warunki techniczne, a nich wyniku postawa prawna do nakazu wymiany kotłów lub nakazu usprawnienia przewodów spalinowych.
Warunki nieprawidłowej eksploatacji - tu można tylko prosić i uświadamiać ludzi. Co z reguły nic nie daje - bo gaz drogi, a tu u nas jeszcze nikt się nie otruł.
Natomiast narzucenie konkretnych typów kotłów jest i bezprawne i łapówką pachnie.
Po mojemu ważne jest, żeby najpierw starannie przeczytać "podstawę prawną" i nie dać się złapać "na gorąco" tego samego dnia na jakiekolwiek głosowanie.
Moim zdaniem w ogóle nie istnieje możliwość ustalenia ( narzucenia ) mi w jakimkolwiek glosowaniu Producenta wyposażenia technicznego mojego mieszkania.
Dziękuje za odpowiedzi, też mi nie pasuje narzucanie rozwiązań wymiany pieca , ograniczone do 3 modeli, z naciskiem na ten pierwszy.
Powiem więcej jeśli wyjdzie , że konieczna jest wymiana pieca to i tak będę szukał jakichś lepszych rozwiązań (tj droższych opcji na własną rękę) . Piec bym planował wtedy w przedziale 3-4,5 tys zł , jakoś nie wydaje mi się, że kupię dobry piec w kwocie do 2 tys na lata ( może się mylę) . Tu prosiłbym o jakieś propozycje w podanym przedziale cenowym. Ja dziś odbyłem wizytę w 2 sklepach i proponowali :
- VAILLANT ecoTEC pro VUW 202-3 M-H Dwufunkcyjny Gazowy 0010002716 niecałe 2800 zł
-VAILLANT ecoTEC plus VUW 242/3-3 Dwufunkcyjny Gazowy 0010003322 niecałe 4200 zł
Jako, że jestem kompletnym laikiem w temacie, o jakie papiery powinienem zapytać, by być pewnym, że wymiana pieca jest konieczna, ze względów konstrukcyjnych bloku a nie widzimisię administracji. Czy administracja ma obowiązek pokazać mi protokoły przeglądów przewodów przez kominiarzy ?
Obawiam się właśnie tego co napisał Kot-huncwot "Po mojemu ważne jest, żeby najpierw starannie przeczytać "podstawę prawną" i nie dać się złapać "na gorąco" tego samego dnia na jakiekolwiek głosowanie. ", czyli że dojdzie do głosowania na gorąco i temat przejdzie.
Z piecem konkretnym nie pomogę. Brak doświadczenia serwisowo - eksploatacyjnego.
1. Poproś od razu, już teraz o podstawę prawną ( xerokopię ) działania administracji, na piśmie, z kopią dla Ciebie. Albo wyślij poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. To jest działanie jednoosobowe.
2. Lepiej pogadaj z sąsiadami, niech zrobią to samo.
3. Albo jeszcze lepiej - wyślijcie taką prośbę podpisaną przez jak największa ilość lokatorów. To powinno się dać zorganizować. Koniec końców ludzie mają prawo wiedzieć, z jakiego powodu mają wydawać $ i raczej nie powinni opierać się podpisaniu takiej prośby - no przecież o ich własne $ idzie. Ja bym wprost dopisał, że zamierzam ( czy też - zamierzamy, jak będzie Was więcej ) niezależnie potwierdzić zasadność tej podstawy prawnej, na przykład z niezależnym Rzeczoznawcą. I jasno zastrzec, że w przypadku doręczenia podstawy prawnej na zebraniu lokatorów nie będziecie głosować bez niezależnej opinii z zewnątrz, czyli nie wcześniej, niż, na przykład, za tydzień.
Zwróć uwagę, że żadne rozważania tu na forum nie rozstrzygają konieczności bądź braku konieczności robienia czegoś z budynkiem. Od tego jest owa podstawa prawna. Natomiast nie ma możliwości, by taka podstawa prawna narzucała konkretne rowiązanie techniczne.
Przecież możecie ( jak piszesz ) albo - poprawiać przewody spalinowe i rozkuć pół budynku albo - zrezygnować z użytkowania niesprawnych przewodow spalinowych poprzez wymianę kotłów na "zamknięte" z koncentrycznym przewodem spalinowo-powietrznym. I żadna podstawa prawna nie może narzucić komukolwiek producenta wyposażenia mieszkania !!!
Tak na mój nos, to najprawdopodobniej jakiś rzeczywisty powód jest - ileś administracji nie dało rady namówić ludzi na kucie w łazienkach. A tak przy okazji komuś z administracji bardzo zależy na tym, żeby mieć całość zlecenia w jednym ręku - 80 kotłów do dostawy i montażu to jest tłuste zlecenie.
Wyrwijcie tą podstawę prawną. Bez tego dalsze klikanie tutaj to jest "gdybanie" i zgadywanka.
Tak zrób. Ale już gadaj z sąsiadami i jak nie dostaniesz od administracji papieru to pisz. Urzędasy nie boją się jednego telefonu. Nie zostawia śladu.
Pisz i pogadaj z sąsiadami. Im Was więcej, tym lepiej. Jak trzeba szybko, to pisemko zanieść do administracji na własnych nogach.
I powodzenia.
Do doboru kotła potrzebna jest powierzchnia mieszkania, wysokość mieszkania, rodzaj stolarki okiennej, rodzaj grzejników, jakie przewody kominowe są lub będą i rodzaj materiału z jakiego jest blok oraz jak jest ocieplony. Podać jakieś typy moge ale nie chce strzelać kulą w płot nie wiedząc za wiele o mieszkaniu.
Do doboru kotła potrzebna jest powierzchnia mieszkania, wysokość mieszkania, rodzaj stolarki okiennej, rodzaj grzejników, jakie przewody kominowe są lub będą i rodzaj materiału z jakiego jest blok oraz jak jest ocieplony. Podać jakieś typy moge ale nie chce strzelać kulą w płot nie wiedząc za wiele o mieszkaniu.
Powodzenia w potyczkach z administracją.
Mieszkanie ma 50m2 , wysokość 250 cm , okna PCV białe- Plastbud takie jak były w oddanym mieszkaniu przez dewelopera. Co do grzejników to nie wiem jaki to rodzaj, są 3 grzejniki w mieszkaniu ( szerokość 40 cm, 60 cm i 100 cm) napełniane wodą, białe, ciepło dają dzięki piecowi gazowemu ( mogę ewentualnie zrobić zdjęcie, jeśli to nie wystarczy by ustalić rodzaj grzejnika). Jakie są przewody to niestety nie wiem, nie interesowałem się tym nigdy. Blok budowany z cegły czerwonej, docieplony styropianem od razu przy budowaniu . Blok 3 piętrowy, mieszkanie znajduje się na ostatnim najwyższym piętrze.
Ok zdjęcia nie potrzebne, jutro lub poniedziałek w wolnej chwili popatrzę na katalogi i prześlę pare propozycji kotłów w różnych wariantach i od razu z automatyką pokojową bo dzisiaj niedawno wróciłem od klientów i już trochę padnięty.
A z tego co widzę to jesteśmy nawet po sąsiedzku miastami:)
Negujesz prawdziwość twierdzenia, że kocioł turbo będzie bezpieczniejszy dla użytkowników?
Szczególnie w bloku.
Dodano po 6 [minuty]:
wawrzeczko_t wrote:
ale od strony przepisów nie ma zakazu montowania i użytkowania kotłów z otwartą komorą spalania.
A może jest różnica w kubaturze pomieszczenia w którym jest zamontowany kocioł?
A może przy kotle z otwartą komorą spalania wymagana jest przepisami czerpnia powietrza?
Śledzę temat od początku i teraz wpadło mi na myśl, że problem do jakiego się "dokopali" być może jest właśnie w instalacji kominowej. 80 lokali, czyli dla 80 kotłów trzeba najmniej 80 kominów spalinowych(trzeba pamiętać, że tutaj kominy nie mogą kończyć się na jednej wysokości - różnica wysokości może powodować zasysanie spalin przez komin sąsiedni kiedy nasze urządzenie nie pracuje) . Ciekawe jak oni to rozwiązali. Mam wrażenie, że mogło być tak, że projektowali zamknięte komory(z kominem typu LAS), deweloper jak zwykle swoje i zamontował otwarte komory wpinając kolejne kotły do jednego pionu.
"..wpadło mi na myśl, że problem do jakiego się "dokopali" być może jest właśnie w instalacji kominowej...."
Z mojego doświadczenia to jest właśnie to, co zostało źle zrobione. I najmniej wierzę w błąd projektowy. Niestety, najbardziej wierzę w niechlujstwo wykonawcze. Czyli pustaki kominowe, tzw. "gary" stawiane byle jak, niecentrycznie i ze stykami dowolnie zapieprzonymi zaprawą od środka. I dlatego najprawdopodobniej kominiarze "widzą spore niezgodności przy kolejnych przeglądach".
W "dziką", czyli niezatwierdzoną przez Projektanta zmianę technologii wykonania przewodów kominowych wierzę mniej. A bez zgody Projektanta nie wolno takiej zmiany dokonać. Ze względu na , m. inn. rzeczowe Prawo Autorskie. Oraz ze względu wzięcia na siebie pełnej odpowiedzialności za dokonanie nieautoryzowanej zmiany w projekcie.
Deweloper, jak już wiemy już "się zwinął", co jednoznacznie określa klasę firmy. Oczywiście uciekł przed ewentualnymi roszczeniami. Zgodnie z podstawową zasadą deweloperki, deweloper tylko i wyłącznie walił w rogi koszty. Budowlańca wziął z JEDYNYM kryterium wyboru, czyli cena, a ten zaś zatrudnił półpiśmiennych ludzi nałapanych na ulicy jakiejś wioski z dużym bezrobociem. I oczywiście zatrudnionych ludzi jeszcze ożynał na wypłacie. I oszczędzał na wszystkim. To i czemu się dziwić, że
- mało umieli
- i robota im wisiała kalafiorem.
Z mojej praktyki budowlanej budowa to taki miejsce, w którym rzeczy, które się dziać nie powinny dzieją się 16 razy dziennie, a fizycznie niemożliwe 3 razy w tygodniu.
I z tego powodu nie będę komentował wpisu serwisanta73
"Istnieje taka ewentualność... Ale włos mi się jeży, jak pomyślę że ktoś to odebrał."
albowiem i tak mogło być.
No ale klikaniem w necie nie wykumamy tego, co jest naprawdę. Tu Ciacho potrzebny i jego wiedza, co i kto NAPISAŁ na ten temat. I oczywiście - pod czym sie podpisał.
Natomiast co do próby narzucenia komuś konkretnego typu kotła do własnego mieszkania i za własne pieniądze - to poszli won. Bo wziątką pachnie.
Ciacho - koniecznie pisz, czego się dowiedziałeś.
Temat jest, IMO, dużo bardziej zachachmęcony, niż to się na pierwszy rzut oka wydaje.
Istotne jest tylko to , co kominiarze ( lub inni Uprawnieni ) NAPISALI. To, co MÓWIĄ i to, co MÓWI administracja jest absolutnie nieistotne.
W tym, co napisali, MUSI być jednoznaczne wskazanie na jakie przepisy obowiązujące sie powołują.
Zapisy typu "Jak ogólnie wiadomo, byłoby lepiej i bezpieczniej, gdyby wymienić kotły na "zamknięte"....." - bez jednoznacznego powołania się na konkretne przepisy też jest nic nie warte. To może rownież brzmieć" Zaleca się...... "
Taki papier - że byłoby lepiej i bezpieczniej, lub się zaleca - to ja ci mogę napisać dziś i podpisać imieniem, nazwiskiem i numerami uprawnień.
Albowiem z faktu, że coś byłoby lepiej nie wynika jeszcze konieczność podjęcia działania. A będzie wynikała ( a raczej może wynikać ) z jasnego potwierdzenia naruszenia jakichś przepisów obowiązujących.
Ciacho - zrób co możesz, żeby we współdziałaniu z sąsiadami storpedować głosowanie "z marszu". Bo może być tak, że owa podstawa prawna jest mało warta, a zostaniecie na gorąco "złapani" w podjętą w głosowaniu Uchwałę.
Dziś miałem taki dzień, że przed chwilą dopiero wróciłem do domu, tak więc rano dzwonie do administracji i pytam o pisma.
Z sąsiadami rozmawiałem i niestety ale dużo osób tylko wynajmuje mieszkania, właścicieli nie interesuje temat , ale teraz będą musieli wyłożyć pieniądze na piece, więc myślę, że skłoni ich to do przyjścia na zebranie, inaczej to może być śmiesznie bo będzie z 10-15 osób i wtedy to nie wiadomo czy to nie przejdzie od razu. Część przyjdzie i są przeciwni głosowaniu za zmianami tego samego dnia, po drugie zmiana pieca za własne pieniądze od tak to nikomu nie pasuje. Do tego mało ludzi ma od razu takie środki by sfinansować zakup.
Tak calorMATIC 350 to regulator pokojowy, pogodowy bardziej się sprawdza przy większych mieszkaniach lub domkach. Odnośnie opisu kotłów to tutaj można się rozpisać tak że po prostu szok. Jeżeli chcesz wiedzieć wszystko o kociołkach to zapraszam albo na stronę producenta, albo bezpośrednio na rozmowę w Krakowie do centrum serwisowego-będziesz tam mógł zobaczyć kotły, ceny co prawda podadzą katalogowe które są zawyżone w stosunku do hurtowni lecz wszystkiego się dowiesz. tutaj masz adres: Serwis Partner Antonii Kita, Kraków, ul. Kamionka 6, mają czynne od 8 rano-znajdziesz tam Vaillanta i młodszego brata Saunier Duval. Myślę że wycieczka do tego miejsca wiele rzeczy ci wyjaśni i sam będziesz wiedział który kocioł jest dla Ciebie odpowiedni.
Mylisz pojęcia. To oni muszą z nim walczyć. Prawo bowiem nie działa wstecz. Jeżeli chcą mu coś narzucić, to muszą go poprosić, a nie nakazywać. W momencie instalacji urządzenia w jego mieszkaniu obowiązywało jakieś prawo i domniemam, że było przestrzegane. Jeżeli chcą coś zmienić, to na zasadzie prośby, a nie nakazu.
W czwartek pojechałem do biura, ale byłem za 15 szósta i biuro było już zamknięte, żadnej kartki ani nic, że niby krócej czynne. W piątek zamknięte normalnie, dodzwonić również się nie udało. Coś mi się to coraz bardziej nie podoba. W poniedziałek dzwonię non stop, bo niestety nie uda mi się dojechać do 14 do biura.