annubis17 wrote: Poszukuję samochodu tak do 5 tys. zł z gazem albo diesla. Co najmniej z segmentu D lub wyżej. Musi mieć dobre wyposażenie, rocznik min. 96'. No i oczywiście ocynk i dobre materiały w środku. Marka nieważne, bo chorymi stereotypami się nie kieruję.
Od ponad 2 lat mam Kappe ale już mi się znudziła i szukam czegoś równie dobrze wyposażonego i bezawaryjnego.
Raczej ciężko będzie znaleźć naprawdę dobry i bezawaryjny samochód spełniający twoje wymagania i w cenie do 5tyś. Jeżeli obniżysz trochę kryteria to może warto rozejrzeć się za następującymi:
1. Mazda 323 (sedan) Piątej generacji (bardzo fajny i ekonomiczny samochód, mało awaryjny, niestety jak każdy ma wady-dość drogie części w porównaniu z oplami tej klasy, omijaj silniki Z5 i egzemplarze produkowane po 1999r-rozpoczeła się produkcja poza Japonią ale do 5tyś tak młodego autka raczej nie znajdziesz. Od siebie polecam ten samochodzik sam go kiedyś miałem.)
2. Mazda 626 GE (Także fajny i wygodny samochodzik Mazdy 626 co prawda nie posiadałem ale słyszałem wiele dobrych opinii od znajomych)
3. VW Passat B4 (Jak już ktoś wyżej napisał naprawdę bezawaryjny samochód, zadbany i "pod lekką nogą" potrafi przejeździć tysiące kilometrów bez napraw)
4. Audi 80 B4 (Wygodny, przestronny, blachy w ocynku i czasem można trafić "perełkę" od jakiegoś dziadka który sam ją sprowadzał z niewielkim przebiegiem i przyzwoitym wyposażeniem, przy zakupie sprawdzaj koniecznie dokumentację bo kilkunastoletni samochód z przebiegiem który wg. sprzedawcy wynosi 100tyś km. bez dokumentacji przebiegu to już tylko ładnie wyglądająca skarbonka)
5. Honda Civic VI Generacji (Samochód potrafi przejechać ponad 400tyś bez remontu, poszanowany i zadbany będzie służył latami)
6 Opel Vectra A (jeżeli będziesz miał szczęście trafisz nawet Vectrę B w niezłym stanie, Vectra jak Vectra, tanie części i prosty w naprawie - posiadam aktualnie)
Jeżeli będziesz kupował samochód to niezależnie od marki sprawdzaj jego "papiery" fajnie jakby miał udokumentowany przebieg- rzadkość ale się zdarza.
Taki 15 letni samochodzik nie może też za ładnie wyglądać, sam widziałem golfa III na sprzedaż w komisie auto z 96. bez ani jednej ryski na lakierze niestety wystarczyło zajrzeć pod maskę i czar prysł.
Warto przyglądać się także wszelkim wyciekom, a na jazdę próbną i oględziny umówić się (a lepiej jakby dało się zaskoczyć sprzedawcę) tak żeby zobaczyć jak auto pracuje na "zimnym silniku" w komisach często "grzeją" auta czyli odpalają co jakiś czas aby silnik nie ostygł więc nawet w zimę każdy odpala "od strzała".
To na razie tyle co miałem do powiedzenia od siebie.
Mam nadzieję że troszeczkę Ci "podpowiedziałem", ale wszystko zależy od Ciebie.
Pozdrawiam KuReK93