Witam , dorobiłem zasilacz do wyżej wymienionego urządzenia (11V i 20V AC) ale nie widziałem że napięcia muszą być odseparowane galwanicznie , ja głupi użyłem jednego transformatora i coś się usmażyło - najdziwniejsze jest to że w tej chwili gdy używam jednego transformatora (bez odseparowania) urządzenie się uruchamia ale nie działa właściwie (restartuję się ale nie aż tak znowu często , oraz grzeje się regulator napięcia stałego - ten z radiatorem), a w przypadku dwóch odseparowanych transformatorów nic się nie uruchamia. Może ktoś ma jakiś pomysł gdzie można szukać usterki ? czy urządzenie jest raczej do wyrzucenia - w ostatecznośći do swiecenia w pokoju ?