Witam,
Przy awarii sieci elektrycznej pojawił się problem z windows server 2003 sbs- nie chce się uruchomić.
Dochodzi do momentu ładowania paska windowsa po czym pojawia się czarny ekran- w tym momencie pozostawiłem serwer na całą noc, ale nic nie ruszyło. Żaden inny tryb uruchamiania nie pomaga tj. reakcja taka sama (ostatnia dobra znana konfiguracja, tryby awaryjne itp). Udało mi się wejść w konsole odzyskiwania (CD). Po instrukcji CHKDSK /p /r oraz po FIXBOOT i FIXMBR sytuacja uległa zmianie, mianowicie wyskakuje blue screen z błędem: STOP 0x0000007B (0xF78A2A94, 0xC0000034, 0x00000000, 0x00000000).
W biosie żadnych ustawień nie zmieniałem oprócz kolejności bootowania.
Wyciągnąłem dysk i wsadziłem do innego komputera jako drugi po czym okazało się, że windows wskazuje złą wielkość partycji (screen), tak samo jest gdy wejdę we właściwości dysku(screen). Inne partycje tego dysku są ok.
Programem Partition Wizard zrobiłem kopie dysku (ps. program pokazuję dobrą wielkość dysku!), po czym okazało się, że kopia dysku również wskazuje złą wielkość partycji.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić, aby nie formatować dysku.
Sprawdziłem dysk pod kątem wirusów, złych sektorów etc. Wszystko ok.
Nie chcę formatować ze względu na wszystkie ustawienia serwera. Czy ma ktoś jakieś pomysły? Siedzę nad tym kilka dobrych godzin i nic mi już do głowy nie przychodzi. Proszę o pomoc

Przy awarii sieci elektrycznej pojawił się problem z windows server 2003 sbs- nie chce się uruchomić.
Dochodzi do momentu ładowania paska windowsa po czym pojawia się czarny ekran- w tym momencie pozostawiłem serwer na całą noc, ale nic nie ruszyło. Żaden inny tryb uruchamiania nie pomaga tj. reakcja taka sama (ostatnia dobra znana konfiguracja, tryby awaryjne itp). Udało mi się wejść w konsole odzyskiwania (CD). Po instrukcji CHKDSK /p /r oraz po FIXBOOT i FIXMBR sytuacja uległa zmianie, mianowicie wyskakuje blue screen z błędem: STOP 0x0000007B (0xF78A2A94, 0xC0000034, 0x00000000, 0x00000000).
W biosie żadnych ustawień nie zmieniałem oprócz kolejności bootowania.
Wyciągnąłem dysk i wsadziłem do innego komputera jako drugi po czym okazało się, że windows wskazuje złą wielkość partycji (screen), tak samo jest gdy wejdę we właściwości dysku(screen). Inne partycje tego dysku są ok.
Programem Partition Wizard zrobiłem kopie dysku (ps. program pokazuję dobrą wielkość dysku!), po czym okazało się, że kopia dysku również wskazuje złą wielkość partycji.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić, aby nie formatować dysku.
Sprawdziłem dysk pod kątem wirusów, złych sektorów etc. Wszystko ok.
Nie chcę formatować ze względu na wszystkie ustawienia serwera. Czy ma ktoś jakieś pomysły? Siedzę nad tym kilka dobrych godzin i nic mi już do głowy nie przychodzi. Proszę o pomoc

