Witam.
W mojej Hani na wyposażeniu jest centralny zamek otwierany kluczykiem od strony kierowcy. Dodatkowo zamontowane został siłowniki/siłownik (nie wiem ile i jakie) do sterowania centralnym z pilota i to wszystko podłączone zostało do alarmu o nieco mylącej nazwie TOP. (raczej nie TOP SYSTEM od Quasar). Alarm już leciwy ale do niedawna wszystko było ok. Do czasu kiedy wyciągnąłem zimą akumulator do podładowania. Od tamtego czasu alarmu przestałem używać ze względu na wysłużony już aku. Jednak po niedawnej próbie włamania postanowiłem odnowić znajomość z alarmem. Niestety centralka nie reaguje na oba piloty (baterie wymieniane), świecą się kontrolki na nich podczas naciskania przycisków jednak sygnał nie dociera do centralki (nie świeci się ani nie mruga dioda alarmu, nie uzbraja się ani nie otwiera zamków w drzwiach). Sprawdzałem zasilanie i niby jest. Bezpiecznik też w porządku. Jak odłącze centralke od zasilania i podłącze ponownie to kierunkowskazy szybko mrugają przez kilka minut oraz świeci się dioda od alarmu. Jednak alarm nie wyje ani się nie uzbraja (również nie zamyka centralnego). Próbowałem też wkodować na nowo piloty (dwu przyciskowe) wg instrukcji:
Niestety bez jakiejkolwiek reakcji. Poniżej załączam również schemat podłączenia:
Pomijając kostkę, w płytkę centralki z jednej i drugiej strony wlutowany jest czarny przewód (podejrzewam, że to blokada zapłonu), brak kostki 4-pin z wyłącznikiem awaryjnym)
Parametry alarmu:
Napięcie 12V
Pobór prądu 10mA
Częstotliwośc pilotów 433,92 MHz
Wyjście sterujące centralnym zamkiem (minus) 300mA
Moje pytaie brzmi: Gdzie tu szukać problemu..? Czy istnieje jakaś inna metoda wkodowania pilotów? Zastanawiałem się nad zmianą samej centralki, jeżeli to jej wina. Kupiłbym jakiś alarm np. na alledrogo i podłączył samą centralkę z wykorzystaniem już wyprowadzonych przewodów, aby zaoszczędzić sobie pracy. Prosiłbym tylko o wskazówki jaki alarm kupić aby wykorzystać istniejące przewody (załączyłem schemat) ew. można by podłączyć bez kostki jakoś z tym bym sobie poradził. Tylko czy taki chwyt przejdzie? ;]
pozdrawiam
Artur
W mojej Hani na wyposażeniu jest centralny zamek otwierany kluczykiem od strony kierowcy. Dodatkowo zamontowane został siłowniki/siłownik (nie wiem ile i jakie) do sterowania centralnym z pilota i to wszystko podłączone zostało do alarmu o nieco mylącej nazwie TOP. (raczej nie TOP SYSTEM od Quasar). Alarm już leciwy ale do niedawna wszystko było ok. Do czasu kiedy wyciągnąłem zimą akumulator do podładowania. Od tamtego czasu alarmu przestałem używać ze względu na wysłużony już aku. Jednak po niedawnej próbie włamania postanowiłem odnowić znajomość z alarmem. Niestety centralka nie reaguje na oba piloty (baterie wymieniane), świecą się kontrolki na nich podczas naciskania przycisków jednak sygnał nie dociera do centralki (nie świeci się ani nie mruga dioda alarmu, nie uzbraja się ani nie otwiera zamków w drzwiach). Sprawdzałem zasilanie i niby jest. Bezpiecznik też w porządku. Jak odłącze centralke od zasilania i podłącze ponownie to kierunkowskazy szybko mrugają przez kilka minut oraz świeci się dioda od alarmu. Jednak alarm nie wyje ani się nie uzbraja (również nie zamyka centralnego). Próbowałem też wkodować na nowo piloty (dwu przyciskowe) wg instrukcji:

Niestety bez jakiejkolwiek reakcji. Poniżej załączam również schemat podłączenia:

Pomijając kostkę, w płytkę centralki z jednej i drugiej strony wlutowany jest czarny przewód (podejrzewam, że to blokada zapłonu), brak kostki 4-pin z wyłącznikiem awaryjnym)
Parametry alarmu:
Napięcie 12V
Pobór prądu 10mA
Częstotliwośc pilotów 433,92 MHz
Wyjście sterujące centralnym zamkiem (minus) 300mA
Moje pytaie brzmi: Gdzie tu szukać problemu..? Czy istnieje jakaś inna metoda wkodowania pilotów? Zastanawiałem się nad zmianą samej centralki, jeżeli to jej wina. Kupiłbym jakiś alarm np. na alledrogo i podłączył samą centralkę z wykorzystaniem już wyprowadzonych przewodów, aby zaoszczędzić sobie pracy. Prosiłbym tylko o wskazówki jaki alarm kupić aby wykorzystać istniejące przewody (załączyłem schemat) ew. można by podłączyć bez kostki jakoś z tym bym sobie poradził. Tylko czy taki chwyt przejdzie? ;]
pozdrawiam
Artur