Witam, bardzo proszę o pomoc związaną z następującą sprawą. Wyjechałem na kilka dni w tym czasie samochód użytkowany był przez osobę z rodziny. Po powrocie okazało się że samochód nie odpalił i został gdzieś na mieście. Przyjechałem drugim odpaliłem z kabli. Silnik pracował ale przy próbie ruszenia samochód zgasł. Postanowiłem odholować go do domu i podładować akumulator prostownikiem. Po doładowaniu samochód odpalił, ale pojawiły się kontrolki STOP i akumulatora. Sprawdziłem napięcie na wyjściu z alternatora i wyszło 12.3V. Czy należy zakładać że padł alternator? Wydaje mi się że powinno być około 14.4V. Czy pod uwagę brać także akumulator? Samochód to KANGOO 1.5 dci, 60kW z 2005r. Jakie jeszcze rzeczy mogę sprawdzić? Czy ma ktoś schemat instalacji elektrycznej do użyczenia na priv?
Czy są jakieś przekaźniki lub moduły, które także mogę sprawdzić?
Wiem, że jest wielu przeciwników takich rozwiązań ale użyłem interfejsu OBD i wyskoczył kod P0685 który wg internetowych danych odpowiada za ECM/PCM przekaźnik zasilania komputera.
Z góry dziękuję za pomoc.
Czy są jakieś przekaźniki lub moduły, które także mogę sprawdzić?
Wiem, że jest wielu przeciwników takich rozwiązań ale użyłem interfejsu OBD i wyskoczył kod P0685 który wg internetowych danych odpowiada za ECM/PCM przekaźnik zasilania komputera.
Z góry dziękuję za pomoc.