Dostałem do naprawy agregat 1 fazowy 2,5kW do którego ktoś podłączył spawarkę. Jest to jakiś tani agregat gdzie jest tylko napis 2,5kW AVR.
Uszkodzony został bezpiecznik. Po zmostkowaniu go nadal brak napięcia na wyjściu.
Myślałem że to wina regulatora napięcia. Podałem na wymontowany regulator na przewody żółte 24V AC a na brązowy i niebieski 10V AC. Na wyjściu pojawiło sie około 14V DC. Po zmianie napięć na wyjściu napięcie też się zmieniło więc uznałem że regulator jest sprawny.
Podałem na szczotki 24V DC i agregat zaczął podawać napięcie na wyjście, przy jakiś 27V podawanych na wirnik na wyjściu było ok 220V. Szlifierka kątowa po podłączeniu działała.
Zacząłem mierzyć napięcia wchodzące na regulator i na żółtych przewodach było 60V AC ale po podaniu obciążenia na te przewody miernik pokazał 0V. Pomiędzy niebieskim a żółtym było ok 14V AC i po podłączeniu obciążenia napięcia cały czas się utrzymywało.
Podobno pomiędzy przewodami niebieskim i brązowym powinno pojawić się kilka wolt by prądnica zaczęła pracować - tego napięcia nie ma jeżeli na szczotki nie podam napięcia.
Mierząc rezystancję cewek to wychodzi na to że uszkodzona jest cewka pomiędzy żółtymi przewodami. Cewka pomiędzy niebieskim i żółtym jest sprawna.
Czy dobrze myślę że uszkodzone jest uzwojenie na stojanie pomiędzy żółtymi przewodami?
Czy regulator jest sprawny?
Znalazłem sklep internetowy z częściami do agregatów i są tam stojany. Czy jest wszystkie stojany są takie same przy mocy 2,5 kW?
Czy pomiędzy przewodem żółtym a brązowym powinno pojawić się napięcia przy wyjętym regulatorze?
Podobno gdy to napięcie się nie pojawia to odpadły magnesy z wirnika - prawda to?
Uszkodzony został bezpiecznik. Po zmostkowaniu go nadal brak napięcia na wyjściu.
Myślałem że to wina regulatora napięcia. Podałem na wymontowany regulator na przewody żółte 24V AC a na brązowy i niebieski 10V AC. Na wyjściu pojawiło sie około 14V DC. Po zmianie napięć na wyjściu napięcie też się zmieniło więc uznałem że regulator jest sprawny.
Podałem na szczotki 24V DC i agregat zaczął podawać napięcie na wyjście, przy jakiś 27V podawanych na wirnik na wyjściu było ok 220V. Szlifierka kątowa po podłączeniu działała.
Zacząłem mierzyć napięcia wchodzące na regulator i na żółtych przewodach było 60V AC ale po podaniu obciążenia na te przewody miernik pokazał 0V. Pomiędzy niebieskim a żółtym było ok 14V AC i po podłączeniu obciążenia napięcia cały czas się utrzymywało.
Podobno pomiędzy przewodami niebieskim i brązowym powinno pojawić się kilka wolt by prądnica zaczęła pracować - tego napięcia nie ma jeżeli na szczotki nie podam napięcia.
Mierząc rezystancję cewek to wychodzi na to że uszkodzona jest cewka pomiędzy żółtymi przewodami. Cewka pomiędzy niebieskim i żółtym jest sprawna.
Czy dobrze myślę że uszkodzone jest uzwojenie na stojanie pomiędzy żółtymi przewodami?
Czy regulator jest sprawny?
Znalazłem sklep internetowy z częściami do agregatów i są tam stojany. Czy jest wszystkie stojany są takie same przy mocy 2,5 kW?
Czy pomiędzy przewodem żółtym a brązowym powinno pojawić się napięcia przy wyjętym regulatorze?
Podobno gdy to napięcie się nie pojawia to odpadły magnesy z wirnika - prawda to?