Dobry wieczór,
proszę o pomoc w następującej sprawie:
Drukowałem dzisiaj, podając papier ręcznie od tyłu. W pewnym momencie, nie zauważyłem, że drukarka nie złapała papieru. Papier się nie przesuwał, a drukarka cały czas drukowała. Nagle zaczął się wydobywać jakby jakiś nienaturalny dla drukowania dźwięk- głośniejszy stukot/syczenie. Od tamtego momentu wszystko powariowało. Na początku udawało mi się wymusić wydruk, ale wszystkie ryskunki lub teksty były porozsuwane. Literki wyglądały jak porozcinane. Później udało mi się nawet wymusić kilka poprawnych wydruków, jednak w tej chwili wszystkie diody migają razem i nic się nie drukuje. Ewentualnie zaczyna się drukować poprawnie, pracuje dużo głośniej niż zwykle i nagle przestaje oraz migają diody. Przecierałem spirytusem styki kartidży- brak zmian. Czy jest szansa, że tylko tusze szlag trafił, czy mogło zepsuć się coś więcej?
Pozdrawiam
proszę o pomoc w następującej sprawie:
Drukowałem dzisiaj, podając papier ręcznie od tyłu. W pewnym momencie, nie zauważyłem, że drukarka nie złapała papieru. Papier się nie przesuwał, a drukarka cały czas drukowała. Nagle zaczął się wydobywać jakby jakiś nienaturalny dla drukowania dźwięk- głośniejszy stukot/syczenie. Od tamtego momentu wszystko powariowało. Na początku udawało mi się wymusić wydruk, ale wszystkie ryskunki lub teksty były porozsuwane. Literki wyglądały jak porozcinane. Później udało mi się nawet wymusić kilka poprawnych wydruków, jednak w tej chwili wszystkie diody migają razem i nic się nie drukuje. Ewentualnie zaczyna się drukować poprawnie, pracuje dużo głośniej niż zwykle i nagle przestaje oraz migają diody. Przecierałem spirytusem styki kartidży- brak zmian. Czy jest szansa, że tylko tusze szlag trafił, czy mogło zepsuć się coś więcej?
Pozdrawiam