Pasmo niepowodzeń ta skrzynia... Albo ludzie co naprawiają. Skrzynia dalej huczy od 2000 rpm, sterownik założony trzeci i dalej lipa (szukamy sprawnego), dalej tryka i strzela przy ruszaniu. Ruszając delikatnie aż trzęsie całą budą, przy odpuszczeniu gazu z większej prędkości "jargocze" tak jakby coś się źle ułożyło, po musnięciu pedału gazu czuć szarpnięcie i jest cisza. Wymieniłem przekładnię kątową (niektórzy w tym aucie mylnie ją nazywają reduktorem) na zregenerowaną i dalej to samo. Odpiąłem wał żeby wykluczyć tylną przekładnię i łożysko podpory wału i dalej to samo...
Podejrzenie kilku speców pada na sprzęgło hydrokinetyczne...
Ktoś, coś?