Witam mam problem ze swoim nowym PC.
12 maja kupiłem nową skrzynkę do złożenia w morelach.
15 maja dostałem sprzęt do ręki. Tego samego dnia go złożyłem i zainstalowałem system etc. jednak nie mogłem wsadzić jednej kości RAM bo komp nie startował, była widocznie uszkodzona.
16 maja zaczęły pokazywać się błędy typu "Sterownik grafiki przestał działać" albo raz na jakiś czas komp się resetował bez pytania.
17-18 maja prowadziłem testy programami co może być nie tak - pokazały uszkodzony ram.
19 maja oddałem sprzęt do moreli na reklamację, 2 kości RAM i grafikę.
21 kwietnia dostałem grafikę z powrotem - problem z "Sterownik grafiki ..." już nie występuje.
25 kwietnia dostałem 2 kości RAMu z reklamacji - nie działające.
25 kwietnia wieczorem oddałem z powrotem RAM do ponownej reklamacji.
11 czerwca dostałem RAM z powrotem - sprawny. Jednak dalej PC chodzi tylko na 3 kościach bo czwartą (której bym w slot nie wsadził nie startuje system). Wniosek - slot jest uszkodzony.
Oprócz chodzenia PC tylko na 3 kościach nie zniknął problem resetowania się komputera bez zapowiedzi, robie coś obciążającego to się resetował, ale też potrafi się resetować na odpalaniu systemu, albo na zmianie nazwy folderu (ciężki proces).
18 czerwca napisałem na forum co może być przyczyną, podałem dane sprzętowe jakie posiadam. Ludzie podali mi z 200 programów skanujących.
21 czerwca dałem na forum zrzut z wielu programów diagnozujących sprzęt. Ludzie odpisali, że mam uszkodzony dysk twardy.
25 czerwca po wymianie dysku twardego na nowy bo nie podlegał gwarancji (miałem stary) problem nie ustał, dalej występują resety kompa. Tego samego dnia na forum dostałem kolejną partię programów do diagnozowania sprzętu.
26 czerwca wysłałem zrzuty ekranu z kolejnych programów, stwierdzili, że wina napięcia i za słaby zasilacz.
Po powrocie z urlopu :
25 lipca kupiłem więc nowy zasilacz, wymieniając 450W na 750W. Jednak to nie pomogło, komp dalej się resetuje kiedy chce, a 4 slot RAMu nie działa dalej (a podobno nie działał bo nie starczyło napięcia z zasilacza by 4tą kość ruszyć).
1 listopada na forum zdiagnozowano, że pewnie pasta i chłodzenie na procesorze. Wymieniłem pastę bo była Boxow'a na nową, poprosiłem z nerwów najdroższą w sklepie, dokupiłem dodatkowe chłodzenie do CPU.
3 listopada problem dalej występuje, komputer się resetuje a slot RAMu nie działa.
Zapłaciłem za skrzynkę : 3 500 zł
Przez trafne diagnozy dopłaciłem kolejne : 1 200 zł
Komputer dalej nie działa...
Mam wymienić procesor i wydać kolejne 2000 zł ? czy główną za kolejny 1000 zł ?
Co może być przyczyną, pomóżcie ludzie bo już spędza mi to sen z powiek. Komputer jest mi niezbędny do pracy - jestem grafikiem, a na laptopie w Photoshopie czy na renderach 3D nie poszaleję.
Pozdrawiam, Michał.
12 maja kupiłem nową skrzynkę do złożenia w morelach.
15 maja dostałem sprzęt do ręki. Tego samego dnia go złożyłem i zainstalowałem system etc. jednak nie mogłem wsadzić jednej kości RAM bo komp nie startował, była widocznie uszkodzona.
16 maja zaczęły pokazywać się błędy typu "Sterownik grafiki przestał działać" albo raz na jakiś czas komp się resetował bez pytania.
17-18 maja prowadziłem testy programami co może być nie tak - pokazały uszkodzony ram.
19 maja oddałem sprzęt do moreli na reklamację, 2 kości RAM i grafikę.
21 kwietnia dostałem grafikę z powrotem - problem z "Sterownik grafiki ..." już nie występuje.
25 kwietnia dostałem 2 kości RAMu z reklamacji - nie działające.
25 kwietnia wieczorem oddałem z powrotem RAM do ponownej reklamacji.
11 czerwca dostałem RAM z powrotem - sprawny. Jednak dalej PC chodzi tylko na 3 kościach bo czwartą (której bym w slot nie wsadził nie startuje system). Wniosek - slot jest uszkodzony.
Oprócz chodzenia PC tylko na 3 kościach nie zniknął problem resetowania się komputera bez zapowiedzi, robie coś obciążającego to się resetował, ale też potrafi się resetować na odpalaniu systemu, albo na zmianie nazwy folderu (ciężki proces).
18 czerwca napisałem na forum co może być przyczyną, podałem dane sprzętowe jakie posiadam. Ludzie podali mi z 200 programów skanujących.
21 czerwca dałem na forum zrzut z wielu programów diagnozujących sprzęt. Ludzie odpisali, że mam uszkodzony dysk twardy.
25 czerwca po wymianie dysku twardego na nowy bo nie podlegał gwarancji (miałem stary) problem nie ustał, dalej występują resety kompa. Tego samego dnia na forum dostałem kolejną partię programów do diagnozowania sprzętu.
26 czerwca wysłałem zrzuty ekranu z kolejnych programów, stwierdzili, że wina napięcia i za słaby zasilacz.
Po powrocie z urlopu :
25 lipca kupiłem więc nowy zasilacz, wymieniając 450W na 750W. Jednak to nie pomogło, komp dalej się resetuje kiedy chce, a 4 slot RAMu nie działa dalej (a podobno nie działał bo nie starczyło napięcia z zasilacza by 4tą kość ruszyć).
1 listopada na forum zdiagnozowano, że pewnie pasta i chłodzenie na procesorze. Wymieniłem pastę bo była Boxow'a na nową, poprosiłem z nerwów najdroższą w sklepie, dokupiłem dodatkowe chłodzenie do CPU.
3 listopada problem dalej występuje, komputer się resetuje a slot RAMu nie działa.
Zapłaciłem za skrzynkę : 3 500 zł
Przez trafne diagnozy dopłaciłem kolejne : 1 200 zł
Komputer dalej nie działa...
Mam wymienić procesor i wydać kolejne 2000 zł ? czy główną za kolejny 1000 zł ?
Co może być przyczyną, pomóżcie ludzie bo już spędza mi to sen z powiek. Komputer jest mi niezbędny do pracy - jestem grafikiem, a na laptopie w Photoshopie czy na renderach 3D nie poszaleję.
Pozdrawiam, Michał.