Witam.
Mam nadzieje, że dobre sub-forum wybrałem i może ktoś z czytelników podsunie mi dobry pomysł. Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
Jest dom jednorodzinny o powierzchni około 350m2. Instalacja grzewcza w tym domu jest jeszcze przeze mnie nie do końca zrozumiała. Gdy tylko będę miał zdjęcia podeślę i poproszę o wyjaśnienie, co do czego służy. Tak czy inaczej ogrzewanie domu jest zapewnione przez wielki kocioł olejowy (chyba tak to się nazywa) firmy Viessmann (chyba jakiś model Vitola). Powiem jak "lajkonik" - wielkie pomarańczowe pudło o wymiarach 2,5m na 1,5m. Do tego na dachu domu są dwa kolektory słoneczne cieczowe, które są odpowiedzialne za ciepłą wodę w domu. Niestety nie mam pojęcia, czy wspomagają one CO. Czy jest taka możliwość? W skład zestawu wchodzi również zbiornik Vitocell o pojemności zapewne 200l (postaram się to dowiedzieć). Jest też ponoć jakiś czujnik na zewnątrz mający za zadanie sterować pracą kotła.
Niestety ogrzewanie olejem opałowym jest okrutnie drogie i pomimo starania się utrzymywania temperatury 19-20 stopni w domu, zamykania i nieogrzewania pomieszczeń nieużywanych rachunek za paliwo jest znaczny. Dlatego zastanawiam się nad możliwościami oszczędności. Analizowałem różne rozwiązania, w szczególności zakładając, że dogrzanie nawet jednego pomieszczenia zmniejszy całościowy rachunek. Oto kilka z pomysłów:
- użycie paneli fotowoltaicznych do zasilenia małej grzałki (np samochodowej 100W/12V) - koszt około 500-1000zł ale sensowność żadna. Pomysł odpadł szybko.
- montaż klimatyzacji z funkcją grzania, 2 splity. Można dogrzewać 2 pokoje nocną/weekendową taryfą i system będzie działać jesień, wiosna i trochę zimy. Minus, koszt 3-5tyś zł za klimatyzator. Dość duży wydatek.
- dołożenie panelu solarnego na dachu. Koszt pewnie około 2-3 tyś, ale nie mam pojęcia czy solary dogrzewają też CO czy tylko CW. Trudno mi oszacować zysk i czas zwrotu inwestycji.
- budowa pompy ciepła odpada ze względu na astronomiczne koszty.
- zbudowanie własnego panela słonecznego. Koszt niski: do 1000zł, ale...
Budowa panela słonecznego. Zastanawiałem się nad dwoma opcjami. Droższy i szybki, tańszy i kłopotliwy. Droższy polega na tym, że kupuje firmowy panel o powierzchni około 2m2 i wydaje na niego 800-900zł. Tańsze rozwiązanie, to zabawa z robieniem panela z wykorzystaniem węża ogrodowego. Kosztowo pewnie zejdę do 400-500zł, ale czy wąż nie przeżre się jak zaleje go glikolem? Zatem wracam do rozwiązania zakupu panela. Wymyśliłem sobie, że panel postawie pod domem, a węże z glikolem pójdę do góry na 1 piętro, gdzie podłącze je do nie podłączonego do CO grzejnika (mam jeden zbędny). Oczywiście jakiś zbiornik wyrównawczy się wymyśli. W ten sposób zakładałbym ruch grawitacyjny ciepłej wody/glikolu, która by od razu to ciepło miała oddać do pomieszczenia. Pytanie, czy to w ogóle mogło by zadziałać? No i druga sprawa. Gdyby się okazało, że aktualne solary też grzeją wodę do CO (jakiś pomysł jak się tego dowiedzieć?), to może wydajniejszym rozwiązaniem byłoby nie robić takiej prowizorki, a od razu zamontować ten solar na dachu i połączyć w jedną całość? Ile robocizna za coś takiego może mnie kosztować?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie i pomysły.
Mam nadzieje, że dobre sub-forum wybrałem i może ktoś z czytelników podsunie mi dobry pomysł. Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
Jest dom jednorodzinny o powierzchni około 350m2. Instalacja grzewcza w tym domu jest jeszcze przeze mnie nie do końca zrozumiała. Gdy tylko będę miał zdjęcia podeślę i poproszę o wyjaśnienie, co do czego służy. Tak czy inaczej ogrzewanie domu jest zapewnione przez wielki kocioł olejowy (chyba tak to się nazywa) firmy Viessmann (chyba jakiś model Vitola). Powiem jak "lajkonik" - wielkie pomarańczowe pudło o wymiarach 2,5m na 1,5m. Do tego na dachu domu są dwa kolektory słoneczne cieczowe, które są odpowiedzialne za ciepłą wodę w domu. Niestety nie mam pojęcia, czy wspomagają one CO. Czy jest taka możliwość? W skład zestawu wchodzi również zbiornik Vitocell o pojemności zapewne 200l (postaram się to dowiedzieć). Jest też ponoć jakiś czujnik na zewnątrz mający za zadanie sterować pracą kotła.
Niestety ogrzewanie olejem opałowym jest okrutnie drogie i pomimo starania się utrzymywania temperatury 19-20 stopni w domu, zamykania i nieogrzewania pomieszczeń nieużywanych rachunek za paliwo jest znaczny. Dlatego zastanawiam się nad możliwościami oszczędności. Analizowałem różne rozwiązania, w szczególności zakładając, że dogrzanie nawet jednego pomieszczenia zmniejszy całościowy rachunek. Oto kilka z pomysłów:
- użycie paneli fotowoltaicznych do zasilenia małej grzałki (np samochodowej 100W/12V) - koszt około 500-1000zł ale sensowność żadna. Pomysł odpadł szybko.
- montaż klimatyzacji z funkcją grzania, 2 splity. Można dogrzewać 2 pokoje nocną/weekendową taryfą i system będzie działać jesień, wiosna i trochę zimy. Minus, koszt 3-5tyś zł za klimatyzator. Dość duży wydatek.
- dołożenie panelu solarnego na dachu. Koszt pewnie około 2-3 tyś, ale nie mam pojęcia czy solary dogrzewają też CO czy tylko CW. Trudno mi oszacować zysk i czas zwrotu inwestycji.
- budowa pompy ciepła odpada ze względu na astronomiczne koszty.
- zbudowanie własnego panela słonecznego. Koszt niski: do 1000zł, ale...
Budowa panela słonecznego. Zastanawiałem się nad dwoma opcjami. Droższy i szybki, tańszy i kłopotliwy. Droższy polega na tym, że kupuje firmowy panel o powierzchni około 2m2 i wydaje na niego 800-900zł. Tańsze rozwiązanie, to zabawa z robieniem panela z wykorzystaniem węża ogrodowego. Kosztowo pewnie zejdę do 400-500zł, ale czy wąż nie przeżre się jak zaleje go glikolem? Zatem wracam do rozwiązania zakupu panela. Wymyśliłem sobie, że panel postawie pod domem, a węże z glikolem pójdę do góry na 1 piętro, gdzie podłącze je do nie podłączonego do CO grzejnika (mam jeden zbędny). Oczywiście jakiś zbiornik wyrównawczy się wymyśli. W ten sposób zakładałbym ruch grawitacyjny ciepłej wody/glikolu, która by od razu to ciepło miała oddać do pomieszczenia. Pytanie, czy to w ogóle mogło by zadziałać? No i druga sprawa. Gdyby się okazało, że aktualne solary też grzeją wodę do CO (jakiś pomysł jak się tego dowiedzieć?), to może wydajniejszym rozwiązaniem byłoby nie robić takiej prowizorki, a od razu zamontować ten solar na dachu i połączyć w jedną całość? Ile robocizna za coś takiego może mnie kosztować?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie i pomysły.