Witam,
Mam problem z mazdą, założyłem w niej nową instalację LPG i w czasie próby regulacji gazu okazało się, że ciśnienie na garach: 11/7/11/11. Więc udałem się do warsztatu zajmującego się regeneracją głowic żeby coś z tym fantem zrobili. Wymieniono uszczelkę pod pokrywą zaworów, uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą, rozrząd + planowanie i usuwanie luzów zaworowych (jakieś płytki?).
Teraz ciśnienie na garach: 15/15/15/15 - bajka ALE - strasznie mocno dymi
. W warsztacie twierdzą , że pierścienie do wymiany. W innym warsztacie, że gdyby pierścienie były uszkodzone (nawet te olejowe) to nie byłoby tak dobrego ciśnienia i po prostu spaprali gumki... Wykonanie próby olejowej podobno bez sensu bo przy takim ciśnieniu nie ma sensu jej robić.... Proszę o pomoc, bo nie wiem już co mam zrobić a nie chcę dać się naciągnąć na niepotrzebną naprawę. Czy przy uszkodzonych pierścieniach olejowych może być prawidłowe ciśnienie + kupa dymu ? Czy też regeneracja - nabijanie nowych uszczelniaczy została mówiąc krótko spieprzona?
Mam problem z mazdą, założyłem w niej nową instalację LPG i w czasie próby regulacji gazu okazało się, że ciśnienie na garach: 11/7/11/11. Więc udałem się do warsztatu zajmującego się regeneracją głowic żeby coś z tym fantem zrobili. Wymieniono uszczelkę pod pokrywą zaworów, uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą, rozrząd + planowanie i usuwanie luzów zaworowych (jakieś płytki?).
Teraz ciśnienie na garach: 15/15/15/15 - bajka ALE - strasznie mocno dymi
