
Zainteresowanie pasmem UKF nie słabnie - ludzie chcą słuchać i to w dobrej jakości. Jednak wiele stacji nadaje tylko w dużych miastach. Tak więc kto nie ma tego szczęścia i mieszka gdzie indziej, musi zastosować odpowiednią antenę. A ważną rolę w tym procesie odgrywa wzmacniacz antenowy.
Znajduje się on przy samej antenie, ale nie wpływa na jakość sygnału czy szumu, tylko kompensuje straty sygnału w kablu z anteny do odbiornika. Wybór konkretnego układu wzmacniacza zależy od parametrów danego urządzenia odbierającego.
Jeśli nie ma w pobliżu nadajników radiowych o silnym sygnale, dobrze sprawdzi się taki wzmacniacz:

Niska impedancja wejściowa wzmacniacza różnicowego na tranzystorach T1 i T2 dobrze współpracuje z impedancją półfalowego dipola pętlowego, który jest podłączany bez żadnych dodatkowych elementów dopasowujących. Dioda zabezpiecza wejście przed wyładowaniami elektrycznymi. Współczynnik wzmocnienia można zmniejszyć poprzez zmniejszenie pojemności C5. W stopniu wejściowym można użyć КТ368, ale obniży to maksymalną częstotliwość o ponad 150MHz.
Przykładowy wzór płytki drukowanej jest pokazany na poniższym rysunku:

Elementy przylutowano od strony ścieżek. Płytkę umieszczono w obudowie elektronicznego układu zapłonowego w samochodzie i przyspawano na zimno. Dużą zaletą takiej obudowy jest jej dobre uszczelnienie.

Całość jest zasilana zasilaczem wtyczkowym na 12V, dającym prąd stały.

Kiedy w bliskiej odległości (do 10km) znajdują się silne źródła fal radiowych (HF, VHF i odbiorniki telewizyjne), tranzystory bipolarne mogą być przyczyną zakłóceń w paśmie odbieranego sygnału. Dlatego trzeba ograniczyć zakres odbioru i skorzystać ze wzmacniaczy rezonansowych i tranzystorów MOSFET.
Proponowany wzmacniacz posiada wzmocnienie równe 17dB w paśmie 100-108MHz i umożliwia stały odbiór do 120km w komplecie z anteną, składającą się z trzech elementów. Wadą jest to, że w celu jego dostrojenia potrzebujemy urządzenie umożliwiające wyznaczenie charakterystyki częstotliwościowo-amplitudowej.

T1 i T2 tworzą wzmacniacz kaskadowy i zostały dobrane pod względem równej wartości prądu spoczynkowego. Tranzystor T4 stabilizuje przepływ prądu T3 na poziomie 10mA poprzez zmianę napięcia na pierwszej bramce.

Płytka drukowana ma te same rozmiary jak w pierwszym wariancie, ale jest wykorzystywana jako punkt masy i zasilania. Zastosowano montaż przestrzenny elementów - rezystory wykorzystano jako podpórki. Kondensator powietrzny C6 jest własnej roboty. Stopnie rozdzielono mosiężną przegródką w celu zmniejszenia sprzężeń pasożytniczych. Cewki nawinięto na polistyrenowych karkasach o średnicy 5mm z mosiężnymi rdzeniami M4x10.
Metoda nawijania cewek jest następująca: na trzpień o średnicy 4,5mm nawija się 9 zwojów drutem DNE 0,7mm zwój przy zwoju. Następnie w nawiniętą cewkę wkręca się karkas. Potem nawijamy cewkę 3 zwojami przewodu DNE 0,4mm i oczyszczamy acetonem. Kiedy wyschnie, nanosimy dwuchloroetan, który rozpuszcza plastik i zwoje wtapiają się w karkas.
Aby polepszyć liniowość toru można wykorzystać tranzystory MOSFET w dwóch stopniach wzmocnienia.

Źródło: http://radiokot.ru/circuit/analog/video_tv/02/
Cool? Ranking DIY