Witam!
Mój problem polega na tym że: Jest sobie gniazdo telefoniczne, z którego w niewiadomy dla mnie sposób, biegnie kabel do serwerowni. W serwerowni wychodzi już cała wiązka kabli od telefonów, która jest tam rozszyta na gniazdach LSA. Nic nie jest opisane. Chciałbym dojść na której linii jest podłączone to gniazdo.
Moja wizja wygląda następująco: Do gniazda podłączam taki tester: Link, Drugą część (sondę), zabieram do serwerowni, dorabiam sobie taki kabelek na dwie środkowe żyły z jakimiś cienkimi drucikami, które wtykam w złącza LSA i szukam tego sygnału.
1. Czy to zda egzamin?
2. Jak działa taki tester? Czy jeżeli jedna żyła będzie przerwana (czyli zostanie tylko jedna) to pokaże że ta jedna żyła jest ok? Czy potrzebuje dwóch żył do zamknięcia obwodu?
Mój problem polega na tym że: Jest sobie gniazdo telefoniczne, z którego w niewiadomy dla mnie sposób, biegnie kabel do serwerowni. W serwerowni wychodzi już cała wiązka kabli od telefonów, która jest tam rozszyta na gniazdach LSA. Nic nie jest opisane. Chciałbym dojść na której linii jest podłączone to gniazdo.
Moja wizja wygląda następująco: Do gniazda podłączam taki tester: Link, Drugą część (sondę), zabieram do serwerowni, dorabiam sobie taki kabelek na dwie środkowe żyły z jakimiś cienkimi drucikami, które wtykam w złącza LSA i szukam tego sygnału.
1. Czy to zda egzamin?
2. Jak działa taki tester? Czy jeżeli jedna żyła będzie przerwana (czyli zostanie tylko jedna) to pokaże że ta jedna żyła jest ok? Czy potrzebuje dwóch żył do zamknięcia obwodu?