
Witam
Ci co chociaż raz mieli do czynienia z piaskowaniem dobrze się orientują, jak nieprzyjemne jest dla oczu i płuc powstające środowisko wokół tej pracy.
Widziałem różne rozwiązania, jak chronić zdrowie, zdobyłem nieco doświadczenia i doszedłem do wniosku, że nic nie zastąpi hełmu do piaskowania, który niestety kosztuje dość sporo.
Postanowiłem zbudować hełm z kasku motocyklowego.
Założenia:
1. Ma to być hełm tani, budżet ok. 100 zł.
2. Ma niczym nie odbiegać w funkcjonalności od hełmu profesjonalnego.
Koszt:
No w zasadzie tu mam mały problem, bo niemal wszystkie materiały potrzebne do zbudowania hełmu miałem w domu. Dlatego najpierw wymienię te co kupiłem, potem orientacyjnie podam cenę tych co posiadałem w domu.
Kupione:
-lampa halogenowa 500W - 22zł
- mufa, kolanko plastik, kolanko miedź, króciec węża, opaski węża - 20zł
z zaplecza domowego:
-żywica epoksydowa(0.5l) i włókno szklane (1m) - 20zł
-uszczelka samoprzylepna do okien (0.5m) - ok. 2zł
-stary kask szczękowy - ok. 20 zł
-wąż (1m) - ok. 3zł
-taśma z rzepem samoprzylepna - ok. 5zł
- stare spodnie rybackie - ok. 10zł
-klej - ok.2zł
-farba - ok. 5 zł
Postęp prac:

Do budowy użyłem starego kasku " zamkniętego" wykonanego z żywic epoksydowych (kask z "plastiku" niestety nie będzie się nadawał).
Najpierw z tektury zbudowałem profil wizjera dopasowując go do ramki z szybką od lampy halogenowej, po czym profil ten przytwierdziłem do kasku używając pistoletu na gorący klej silikonowy.
Miejsca, w których miała być przytwierdzona żywica oszlifowałem i zabrałem się za nakładanie żywicy oraz włókna.
Po nałożeniu kilku warstw włókna i gdy żywica zastygła, usunąłem profil z tektury, mocząc go w wodzie, po czym wyciąłem szlifierką kątową niepotrzebne elementy z wnętrza kasku poszerzając otwór wizjera.


Następnie wywierciłem otwór z tyłu kasku, przygotowałem okolice otworu do nałożenia żywicy i zamontowałem kolanka oraz króciec węża, po czym pokryłem te elementy żywicą i włóknem (wężyk widoczny na zdjęciu został usunięty).



Wkład kasku wykonany ze styropianu, naciąłem w taki sposób, by stworzyć kanał dla powietrza, po czym okleiłem go wzmocniona taśmą samoprzylepną.



Następnie zamontowałem wkład kasku, pod który podłożyłem paski styropianu o grubości 5mm tak, by powietrze pomiędzy skorupą a wkładem rozchodziło się po całym kasku.
Po oszlifowaniu nierówności i pomalowaniu podkładem zamontowałem ramkę z szybą na zawiasach wykonanych z blaszki oraz przykleiłem samoprzylepną uszczelkę do okien.

Fartuch ochronny wykonałem ze starych spodni rybackich, przytwierdzając go do kasku na samoprzylepny rzep.

Uszyć taki fartuch wydawałoby się jest banalne, jednak ja szybko poległem i zleciłem to córce.
Efekt końcowy:
Nigdy nie miałem do czynienia z profesjonalnym hełmem, nawet go w rękach nie trzymałem.
Ale ten co zbudowałem uważam za bardzo dobry.
Świetnie w nim widać, bardzo łatwo w nim wymienić szybkę, jest w miarę lekki, wytłumiony poprzez oryginalny wkład także zasłaniający uszy, dzięki czemu świst powietrza nie jest tak dokuczliwy.
Myślę, że stawiając ten hełm obok profesjonalnego, nie miałbym się czego wstydzić.
Pozdrawiam.
Darek.



Cool? Ranking DIY