Witam szanownych kolegów.
Zastanawiam się czy ogólnie stare telewizory lub części od nich (płytki wraz z elementami) trzymane zimą na strychu (panuje tam taki sam mróz jak na zewnątrz lecz nie ma narażenia na śnieg i nadmierną wilgoć) ulegną uszkodzeniu? Elementy elektroniczne czyli scalaki, tranzystory, diody powinny wytrzymać nie licząc korozji nóżek tych elementów - ale myśle że nienastąpi to w dużej skali. Jenak jak wytrzymają to kondensatory i ewentualnie transformatory i rezystory? Myślę że kondensatory się z czasem wysuszą, o ile już nie są uszkodzone bo te telewizory stały jako uszkodzone kilka lat. Mowa tu o czterech rubinach które nabędę w częściach i będę odzyskiwał elementy. Z doświadczenia wiem że kondensatory z odzysku nadają się jedynie na prowizorkę, lepiej jest kupić nowe jak się robi poważniejszy projekt i mają długo służyć. Będą czekały na strychu bo w piwnicy już nie mam miejsca (w sumie będę miał już z 8 telewizorów w częściach i ze 4 radia) wszystko czeka na wylutowanie elementów i segregacje np. oporników wg. rezystancji, diod wg. przeznaczenia i np. napięcia przebicia. To jak? Jak elektronika wg. Was zniesie mróz? A np. jak zniósł by to wyniesiony na całą zimę na strych komputer lub inne sprawne urządzenie elektroniczne? Wspomnę że dostałem dobrego Commodore'a64 - sprzęt niezniszczalny, leżał na strychu gdzie mróz w zimę i upał w lato około 10 lat i w dodatku chyba kapała na niego woda od prania z suszących się ubrań bo czuć było lekko zapach proszku i wszystko działa! magnetofon ładuje z kaset (które też leżały w tych warunkach !!) gry, jeszcze jak nie miałem kompa spędziło się przy nim wiele nocy. nie zapomniane chwile
ale ze dwie kasetki już były nie do odczytu niestety, rozmagnesowały się chyba - strojenie skosu głowicy nie pomogło.
Zastanawiam się czy ogólnie stare telewizory lub części od nich (płytki wraz z elementami) trzymane zimą na strychu (panuje tam taki sam mróz jak na zewnątrz lecz nie ma narażenia na śnieg i nadmierną wilgoć) ulegną uszkodzeniu? Elementy elektroniczne czyli scalaki, tranzystory, diody powinny wytrzymać nie licząc korozji nóżek tych elementów - ale myśle że nienastąpi to w dużej skali. Jenak jak wytrzymają to kondensatory i ewentualnie transformatory i rezystory? Myślę że kondensatory się z czasem wysuszą, o ile już nie są uszkodzone bo te telewizory stały jako uszkodzone kilka lat. Mowa tu o czterech rubinach które nabędę w częściach i będę odzyskiwał elementy. Z doświadczenia wiem że kondensatory z odzysku nadają się jedynie na prowizorkę, lepiej jest kupić nowe jak się robi poważniejszy projekt i mają długo służyć. Będą czekały na strychu bo w piwnicy już nie mam miejsca (w sumie będę miał już z 8 telewizorów w częściach i ze 4 radia) wszystko czeka na wylutowanie elementów i segregacje np. oporników wg. rezystancji, diod wg. przeznaczenia i np. napięcia przebicia. To jak? Jak elektronika wg. Was zniesie mróz? A np. jak zniósł by to wyniesiony na całą zimę na strych komputer lub inne sprawne urządzenie elektroniczne? Wspomnę że dostałem dobrego Commodore'a64 - sprzęt niezniszczalny, leżał na strychu gdzie mróz w zimę i upał w lato około 10 lat i w dodatku chyba kapała na niego woda od prania z suszących się ubrań bo czuć było lekko zapach proszku i wszystko działa! magnetofon ładuje z kaset (które też leżały w tych warunkach !!) gry, jeszcze jak nie miałem kompa spędziło się przy nim wiele nocy. nie zapomniane chwile
