pierwsze co musiał byś zrobić przed regulacją to oczywiście zdjąć rozebrać na czynniki pierwsze i wymyć wyczyścić i najlepiej byłoby przedmuchać wszystkie kanałki w gaźniku sprężarką-kompresorem jeśli miałbyś do niego dostęp (postaraj się), zanim zaczniesz składać gaźnik w całość obejrzyj go dokładnie każdy element a zwłaszcza obudowę czy nie jest gdzieś np pęknięta, czy wszystkie fabryczne zaślepki kanałków są na miejscu i są szczelne, z ołowianymi za ślepkami zazwyczaj nie ma problemu, ale te nowe gaźniki mają zaślepki stalowe lub mosiężne i zazwyczaj w ogóle nie trzymają szczelności, jak kompresora nie będziesz miał to zwykłą pompką najlepiej nożną bo akurat możesz być sam i rąk ci zabraknie. dopasuj sobie odpowiednią końcówkę do węża pompki najlepiej gumową i każdy kanałek otwór raptownie i kilka razy przedmuchaj, na zaślepki w czasie dmuchania i sprawdzania szczelności daj troszkę płynu do mycia naczyń lub po prosty naśliń by widzieć czy się tworzy piana, w razie nieszczelności ołów spokojnie lekko do klepiesz a stalowe cz mosiężne zaślepki pozostanie ci tylko zakleić np klejem, modelina coś wymyślisz tylko miejsca klejenia najpierw odtłuść spirytusem, denaturatem rozpuszczalnikiem nitro itp, styk gaźnika z cylindrem musi być idealnie równy i płaski, możesz go ale przed myciem i czyszczeniem przeszlifować np na kawałku papieru ściernego nie za grubo ziarnistego w zależności od krzywizny, na ostateczne wykończenie wystarczy ziarnistość np 400, dalej rozkręć zaworek iglicowy w mak i sprawdź zużycie stożka iglicy zawora oraz jego "sprężynowe końcówkę" u dołu (długość oraz by był płaski a nie starty pod sporym kątem, następnie rzuć okiem na dyszę zawora od wewnątrz powinna mieć krawędź wewnętrzną jak najmniej zużytą pod kątem, będzie zbyt zużyta możesz wsadzić od mz czy nawet z trabanta czy wartburga ... bez znaczenia tylko szybciej gaźnik będzie się napełniał co nie wpływa na pracę silnika, dalej sprawdź gumkę w tłoku ssania czy nie jest pęknięta spuchnięta zdeformowana zbytnio (musi być oryginalna) zwykła guma puchnie i pęka od oleju i paliwa, zawsze złą gumkę możesz także przeszlifować na papierze ściernym i będzie ok, oraz możesz ją po prostu wyjąć i odwrócić odwrotnie tylko że często a przeciwnej strony są na niej paski karby to też je ściernym poczęstuj, gumka musi wystawać z tłoka chociaż 2 mm bo jak się nasączy i zrobi miękka to może się tak ugnieść że tłok stanie na obudowie i gumka trzymać nie będzie, jak gumka jest zbyt cienka (wysokość) a innej nie dasz rady załatwić to zawsze możesz tłoczek od dołu przeszlifować papierem około1-2 mm tak by było ok, dalej sprawdź zgodność iglicy z gaźnikiem czy aby jest od tego typu, iglica to 2B511, wszystkie gaźniki 16n3-x mają taką samą oby nie od prywaciarza była, rozróżnisz ją bo rowki ma około środka długości a w gaźnikach 16n1-x były w górnej części i symbole ich były 2a511 (10), 2a512 (08), 2a521 (09), na oryginalnych starych iglicach 16n1-x są pod dolnym rowkiem wybite cyfry z nawiasów dla rozróżnienia ich, dalej sprawdź wielkość wszystkich dysz głównej paliwowej, powietrznej i w pokrywie pływaka ssania ( w starych ona nie była taka ważna lecz w nowych 16n3-x jest bardzo ważna bo nie służy tylko do samego ssania), wielkości dysz wybite na oryginalnych są od "czoła" a w podróbkach zazwyczaj na boku, wielkości dysz dla twojego modelu i typu gaźnika 16n3-5 są takie i powinny być zgodne, dysza paliwowa (główna) 72, dysza powietrzna 35, dysza ssania 60, dysza iglicowa 215 to ta w którą wkładasz iglicę , też ją dokładnie obejrzyj zwłaszcza na styku z obudową od wewnątrz, są tam cieniutkie poprzeczne kanałki i mogą być niedrożne chociażby zaśniedziałe od wody, regulacja poziomu paliwa pływakiem, mierzymy suwmiarką lub linijką (warunki domowe), pomiar bez uszczelki komory pływakowej od krawędzi górnej obudowy pod uszczelką do krawędzi dolnej pływaka (pływak wisi jak w czasie jazdy) wymiar 33,5mm, obracasz pływaka poziomo tak by oś pływaka była u góry a pływak zwisał, pomiar robisz od tej samej krawędzi obudowy do dolnej krawędzi pływaka, tek przechylasz gaźnik z poziomu do pionu by pływak zamknął zawór iglicowy dopływu paliwa, zawór musi być zamknięty lecz jego końcówka na sprężynce nie może być schowana wewnątrz, po zatkaniu zawora iglicowego przez pływak lekko cofasz gaźnik do poziomu by końcówka nie była schowana wewnątrz, tak musisz kombinować blaszką regulacyjną na pływaku by te oba wymiary się zgadzały (obie bańki pływaka muszą być równoległe do siebie nie każda winną stronę powyginana), zakładasz spinkę=zawleczkę na iglicę w 4 rowek zawsze licząc od góry, pamiętaj by zawleczka weszła w swoje gniazdo należycie bo kilka silników do piachu przez niechlujstwo już poszło (to taka pułapka w tych 16n3-x że na iglicy jest i sprężynka i maleńki zabezpieczenie i tulejka i spinka=zawleczka które są średnicą mniejsze od kanał dolotowego w cylindrze),chwila nie uwagi i zablokowany tłok w cylindrze i cały zestaw do śmieci, śrubę regulacji wolnych obrotów ustawiasz na 2=2,5 obrotu (wykręcając), a śrubę powietrza dodatkowego tę pod plastikowym korkiem przy styku z cylindrem ustawiasz na około 3 obroty (normy spalin), zakładasz linki, obie z małym luzem tak by na zakrętach nie dodawał sobie gazu i by na ssaniu nie był(ze 3-4 mm) musi chodzić bez łaski no chyba że jest jakaś awaria gdzieś indziej, załóż nową miękką uszczelkę i nie zapomnij o wężyku do przelewu poniżej silnika by silnik się nie zapalił na zakrętach, jak o czymś zapomniałem to pisz, powodzenia
Napisałeś chyba najdłuższe zdanie na tym forum.
Proszę poprawić post. R T