Witam,
schodzę do samochodu, otwieram centralny z pilota.
Przekręcam kluczyk i zonk
rozrusznik nie zrobił nawet pół obrotu, radio zaliczyło reset.
Auto stało kilka dni, więc pierwsza myśl - akumulator zdechł.
Ale zamykając drzwi już z kluczyka zauważyłem.. żarzącą się lampkę oświetlenia wewnętrznego.
I teraz tak:
- w tym aucie wszystkie drzwi i klapy zapalają światło wewnętrzne (4 x drzwi, tylna klapa oraz także maska),
- auto ma czujniki zamykania drzwi zintegrowane z alarmem (z klapą i maską włącznie),
- problem wystąpił przy ujemnych temperaturach.
Tymczasowym rozwiązaniem jest całkowite wyłączenie światła wewnętrznego, czyli pozycja "w lewo".
Gdzie szukać ewentualnej przyczyny? Lampka nie świeci pełnym światłem, tylko się "żarzy". Nie ma informacji o nie domkniętych drzwiach.
Obawiam się, że będzie trzeba sprawdzić każdy czujnik, czyli będzie niezła zabawa przy warunkach panujących na zewnątrz..
schodzę do samochodu, otwieram centralny z pilota.
Przekręcam kluczyk i zonk

Auto stało kilka dni, więc pierwsza myśl - akumulator zdechł.
Ale zamykając drzwi już z kluczyka zauważyłem.. żarzącą się lampkę oświetlenia wewnętrznego.
I teraz tak:
- w tym aucie wszystkie drzwi i klapy zapalają światło wewnętrzne (4 x drzwi, tylna klapa oraz także maska),
- auto ma czujniki zamykania drzwi zintegrowane z alarmem (z klapą i maską włącznie),
- problem wystąpił przy ujemnych temperaturach.
Tymczasowym rozwiązaniem jest całkowite wyłączenie światła wewnętrznego, czyli pozycja "w lewo".
Gdzie szukać ewentualnej przyczyny? Lampka nie świeci pełnym światłem, tylko się "żarzy". Nie ma informacji o nie domkniętych drzwiach.
Obawiam się, że będzie trzeba sprawdzić każdy czujnik, czyli będzie niezła zabawa przy warunkach panujących na zewnątrz..