-wojtek40- napisał:a pewno nie porównałbym tych wzmacniaczy do Diory bo z niej wydobywa nie raczej kupa szumu i łomotu nie wspominając o awaryjności tychże wynalazków.
A na jakiej podstawie to wnioskujesz? Bo napisać cokolwiek to i ja umiem bez poparcia.
Miałem WS 442 i WS 502 - ten pierwszy niezawodny, ale lekko ostre brzmienie (mały pik gdzieś na 8 kHz), 502 za to bardzo dobry wzmacniacz. WS 315 i pochodne - brzmieniowo i jakościowo w porządku, ale mocy trochę mało. Tunery AS 215 i AS 206 S - pierwszy po zestrojeniu p.cz. i głowicy bardzo fajnie odbiera na niewielkiej antenie, drugi coś ma ze stereo - zapewne też pośrednia do zrobienia.
Kompakta CD 042 w swojej wieży na nic nie zamienię!! Obecnie mi gra ze wzmacniaczem Pioneer VSA-1000, wraz z AS 206 S. Szybki, niezawodny mechanizm Philipsa czyta nawet nieźle porysowane płyty, których Sony CDP-311 nie łyka...
Więc chyba trafiałeś na sam niegrający złom Diora. A może miałeś w rękach jakiś najtańszy radiomagnetofon Diory albo tę chińską wieżyczkę - ostatni "ich" produkt...?