Witam,
w piecu na ekogorszek w podajniku mam silnik BESEL SEMKg-56-4c1, przez 3 lata chodził ok. Problem zaczął się jakieś 3 miesiące temu, silnik kiepsko startował(przy większych obciążeniach stał i buczał), oczywiście zmierzyłem kondensator okazało się że ma 2uf zamiast 8. Zmieniłem na nowy i wydawało mi się że po temacie ale minęły 3 miesiące i sytuacja powtórzyła się - nowy kondek znowusz ma 2 uf. Teraz wsadziłem szeregowo 2 po 15uf bo takie miałem i silnik chodzi ok ale nie wiem jak długo.
Czy w tych silnikach stosowany był wyłącznik odśrodkowy? U mnie uzwojenie z kondensatorem nie rozłącza się podczas pracy - przez cały czas jest na nim ok 1,7A. Może poprostu 2 kondensator był niefartowny?
w piecu na ekogorszek w podajniku mam silnik BESEL SEMKg-56-4c1, przez 3 lata chodził ok. Problem zaczął się jakieś 3 miesiące temu, silnik kiepsko startował(przy większych obciążeniach stał i buczał), oczywiście zmierzyłem kondensator okazało się że ma 2uf zamiast 8. Zmieniłem na nowy i wydawało mi się że po temacie ale minęły 3 miesiące i sytuacja powtórzyła się - nowy kondek znowusz ma 2 uf. Teraz wsadziłem szeregowo 2 po 15uf bo takie miałem i silnik chodzi ok ale nie wiem jak długo.
Czy w tych silnikach stosowany był wyłącznik odśrodkowy? U mnie uzwojenie z kondensatorem nie rozłącza się podczas pracy - przez cały czas jest na nim ok 1,7A. Może poprostu 2 kondensator był niefartowny?