Witam Szanownych forumowiczów.
Od przeszło dwóch lat posiadam kuchenkę gaz-elektr Amica i można powiedzieć, że od początku są same problemy a konkretnie , piecze i to mówiąc dosłownie jak się jej podoba.I tak począwszy od ciast drożdżowych , przez ucierane, babki, kończąc na kruchych a nawet pizzy za każdym razem jest co innego.Pomijam już fakt babek bo w ogóle ich nie piekę, wychodzą same zakalce albo spalona góra a środek jest surowy, lub też niedopieczone ale na innym asortymencie, również widać różnicę.Raz spód ciastek jest niedopieczony a raz za bardzo , to samo tyczy się góry ciast czy pizzy.Testowałam już różne ustawienia, poziomu blachy w piekarniku , czy też samej temperatury i efekt zawsze jest ten sam. Nawet na pizzy , kiedy piekę na termoobiegu i ustawiam za każdym razem taką samą temp jest różnie.Czasem piecze się ok 7-8 min , czasem też uzyskuję żądany efekt po ok 12-14 min.
Jak wspomniałam od samego poczatku są problemy z piekarnikiem.Może przez okres ok 2 m-cy było w porządku. Wiele razy było interweniowane, był serwis, pomiary , raz była nawet wymiana czujnika czy też sondy ( drucik z przewodem w środku piekarnika ) i za każdym razem słyszałam , że wszystko jest w porzadku bo tak pokazują pomiary a wręcz sztandarowa śpiewka serwisu to jest " przyjedziemy wypiekać swoje ciasto".Może ktoś z was drodzy forumowicze ma jakiś pomysł ? Piekarnik jest po gwarancji, może coś da się z tym zrobić ? Brat od wielu m-cy to mi mówi, żeby okno otworzyć , zawołać złomiarzy to **** tam , gdzie jest miejsce tego piekarnika.
Dziękuje za uwagę, pozdrawiam - Marta.
Zapomniałam też dodać, że przeczytałam też inne tematy związne z problemami piekarników i mój typ to jest termostat ?. Nie chcę nic sugerować, czy tez mówić bo się po prostu nie znam ale do takiego wniosku doszłam.
Od przeszło dwóch lat posiadam kuchenkę gaz-elektr Amica i można powiedzieć, że od początku są same problemy a konkretnie , piecze i to mówiąc dosłownie jak się jej podoba.I tak począwszy od ciast drożdżowych , przez ucierane, babki, kończąc na kruchych a nawet pizzy za każdym razem jest co innego.Pomijam już fakt babek bo w ogóle ich nie piekę, wychodzą same zakalce albo spalona góra a środek jest surowy, lub też niedopieczone ale na innym asortymencie, również widać różnicę.Raz spód ciastek jest niedopieczony a raz za bardzo , to samo tyczy się góry ciast czy pizzy.Testowałam już różne ustawienia, poziomu blachy w piekarniku , czy też samej temperatury i efekt zawsze jest ten sam. Nawet na pizzy , kiedy piekę na termoobiegu i ustawiam za każdym razem taką samą temp jest różnie.Czasem piecze się ok 7-8 min , czasem też uzyskuję żądany efekt po ok 12-14 min.
Jak wspomniałam od samego poczatku są problemy z piekarnikiem.Może przez okres ok 2 m-cy było w porządku. Wiele razy było interweniowane, był serwis, pomiary , raz była nawet wymiana czujnika czy też sondy ( drucik z przewodem w środku piekarnika ) i za każdym razem słyszałam , że wszystko jest w porzadku bo tak pokazują pomiary a wręcz sztandarowa śpiewka serwisu to jest " przyjedziemy wypiekać swoje ciasto".Może ktoś z was drodzy forumowicze ma jakiś pomysł ? Piekarnik jest po gwarancji, może coś da się z tym zrobić ? Brat od wielu m-cy to mi mówi, żeby okno otworzyć , zawołać złomiarzy to **** tam , gdzie jest miejsce tego piekarnika.
Dziękuje za uwagę, pozdrawiam - Marta.
Zapomniałam też dodać, że przeczytałam też inne tematy związne z problemami piekarników i mój typ to jest termostat ?. Nie chcę nic sugerować, czy tez mówić bo się po prostu nie znam ale do takiego wniosku doszłam.