zg3 wrote: Panowie da się to poustawiać tylko trzeba zrozumieć jak to działa. Wszyscy mieszają tylko tą krzywą i korekcją temperatury i nic z tego nie wynika.
Nie jestem instalatorem ani nie pracuję w branży ale pół roku zgłębiałem jak to ustawić i doszedłem o co chodzi. W momencie kiedy się to zrozumie jest to bardzo proste. Spróbuję to wytłumaczyć.
Zakładamy że na początku ustawiamy brak wpływu temperatury pomieszczenia na sterowniku.
Problem polega na tym że wszyscy zmieniają wartość krzywej grzewczej zakładając ze temperatura ustawiona jako zadana na sterowniku ma taką być w pomieszczeniu, tyle ze to jest wyidealizowany przypadek gdy moc grzejnika jest absolutnie idealnie dobrana do pomieszczenia jego izolacji itp itd. a w praktyce zawsze są odchyłki od tego.
Jeżeli mamy ten przykładowy rysunek z instrukcji gdzie jest oś X i Y i krzywa grzewcza to wartość tej krzywej ustala jej nachylenie, im mniejsza tym bardziej płaskie, natomiast wartość temperatury zadanej to jest umiejscowienie tej krzywej na danej wysokości na osi Y. Zwiększając wartość temperatury zadanej przesuwamy krzywą w górę, zmniejszając ją w dół. Z kombinacji tych dwóch parametrów dla każdego domu z jego instalacją otrzymujemy jakieś idealne położenie tej krzywej które dla danej temperatury w pomieszczeniu jest optymalne. Przykładowo dla jednego domu aby było 20 stopni w pomieszczeniu musi być krzywa 0,9 i temp. zadana 21 st. dla innego krzywa 0,65 i temp 19 st. Z tego powodu zmienianie samego nachylenia krzywej nie daje rezultatów. Jeden dom ma przewymiarowane grzejniki w stosunku do idealnie dobranych a drugi ma za małe. Potem otrzymujemy rezultaty takie że przy -10 st jest dobrze z krzywą 0,8 a przy plus 5 z krzywą 1,0.
Żeby znaleźć tą krzywą najlepiej zapomnieć o tym że ustawienie temperatury zadanej jest temperaturą w pomieszczeniu tylko potraktować temperaturę zdaną jako jeden z parametrów krzywej grzewczej. Proszę zamontować dokładny termometr obok sterownika w pokoju i obserwując temperaturę na tym termometrze regulując krzywą i temp. zadaną ustalić optymalne parametry. Najpierw można sobie ustalić jaką temperaturę w pomieszczeniu chcemy mieć na tym dodatkowym termometrze.
I teraz dla powyższego przykładu jeśli przy -10 na zewnątrz krzywa 0,8 jest ok a przy plus pięciu musi być 1,0 to należy obniżyć krzywą do 0,9 na przykład i podwyższyć temperaturę zadaną o 0,5 lub 1 stopień i wtedy przy -10 temperatura wody w grzejnikach będzie taka sama jak była przy krzywej 0,8 ale przy +5 będzie wyższa o 1 czy 2 stopnie. Tym sposobem można dojść do krzywej idealnie dobranej do danego domu i instalacji tyle tylko że temp zadana na sterowniku aby było w pomieszczeniu 20 stopni będzie na przykład 19 a dla innego domu 21,5. Tak wiec każdy dom i instalacja ma swoją optymalną krzywą ale ciężko ją znaleźć zmieniając tylko wartość krzywej grzewczej. Przykładowo u mnie gdzie nie ma jeszcze ocieplenia idealne ustawienie do tego aby było 20 stopni w domu jest 22 stopnie na sterowniku i krzywa 0,95.
Teraz każdy sterownik ma korektę temperatury, najczęściej +/- 3 stopnie w krokach co 0,1. Jeśli dajmy na to dojdziemy że dla danego domu temperatura zadana musi być 21,5 aby w pomieszczeniu było 20 to można skorygować pomiar o 1,5 stopnia i sterownik będzie działał do tej temperatury w trybach korekty i termostatu.
Co do tych trybów to również prosta sprawa, w trybie korekty sterownik porównuje temp odczytaną przez wbudowany czujnik i zmniejsza lub zwiększa temperaturę zasilania w zależności od różnicy według jakiegoś tam swojego algorytmu (nie wnikam jakiego, i tak pewnie jest z góry zadany), w trybie termostatu jeśli temp jest za niska w stosunku do zadanej to tak samo jak powyżej koryguję temp zasilania, jeśli natomiast jest za wysoka to wyłącza kocioł.
Teraz jeśli mamy już najbardziej optymalną krzywą grzewczą i zadaną temp do tego aby było w pomieszczeniu dajmy na to 20 stopni, przypuśćmy że jest to na przykład krzywa 0,9 i temperatura zadana 21 stopni (sterownik skorygowany o 1 stopień, wyświetla 21 stopni gdy w pomieszczeniu jest faktycznie 20) i nadal występują jakieś tam różnice przy różnych temperaturach zewnętrznych związane z bezwładnością starej instalacji czy nietypowym budynkiem i nie wiadomo z czym jeszcze wystarczy tylko na sterowniku podnieść temperaturę zadaną o 0,5 czy 1 stopień i ustawić go w tryb termostatu. W ten sposób kocioł będzie zawsze grzał temperaturą ciut wyższa od tej optymalnej a termostat będzie wyłączał kocioł gdy będzie osiągnięta.
Może coś to rozjaśni
Bardzo ciekawy temat, powiedz mi kolego bo ja mam problem iż sterownik pokazuje 20.5 stopnia , zadaną mam 20.5 stopnia i kocioł grzeje dalej nie wyłącza się , na drugim termometrze mam prawie 22 stopnie i faktycznie jest chyba tak bo jest za ciepło . Czy wystarczy to zniwelować samą korektą temp. pokojowej. Krzywą mam 0,75 - termostat , i niewiem czy zmniejszyć temp. Zadaną i olać czujnik na wyświetlaczu . Czy coś innego proponujesz. I tak z ciekawości ile zużywasz gazu przy tych optymalnych twoich ustawieniach , u mnie przy temp. 0 stopni to jest na poziomie 6,5 m3 z kuchenką i 3 razy mi grzeje wode na dobę. i zastanawiam się czy to mało czy dużo.
Pozdrawiam