Witam, przeczytałem sporo podobnych tematów dotyczących tego modelu pralki. Mój problem wyglada nastepująco. Pralka ogólnie chodzi, ale od momentu wlaczenia jej do gniazdka pali sie światłem ciągłym czerwona dioda od drzwiczek. Czy one są otwarte, czy zamknięte, czy pranie jest włączone czy nie. Zamek jest sprawny bo podczas prania blokada zalącza sie i puszcza po wyłączeniu programatora na 0 i odczekaniu dłuższej chwili. Następnym problemem jest pobieranie wody przez drugie gniazdo (środkowe) w podajniku środków piorących a wczesniej woda szła przez pierwszy od lewej strony. Po rozkręceniu i zobaczeniu modułu okazuje sie, że na pionowej płytce uszkodzona jest dioda, pokazywała przejście w jedna i drugą strone o wartości około 4 ohm. Po wylutowaniu okazuje się, że nie ma wogóle przejścia. Czyli układ zamykał się przez jakiś tam opornik. I w takim to układzie jakoś ta pralka chodzi jak chodzi
. Po wymianie tej diody pralka wogóle nie startuje, żadna dioda się nie świeci a z tej płytki słychać jakieś tam delikatne pykanie. Po zdemontowaniu tej diody pralka na nowo chodzi po swojemu. Dodaje zdjęcie tej diody.
Proszę o pomnoc, macie jakieś pomysły co można zrobić by wróciło wszystko do normy. Potencjometrów nie obstawiam ponieważ jak ustawie na wypompowanie wody to woda zostaje wypompowana. Chciałbym najpierw naprawić układ z tym uszkodzonym elementem.
Pozdrawiam


Proszę o pomnoc, macie jakieś pomysły co można zrobić by wróciło wszystko do normy. Potencjometrów nie obstawiam ponieważ jak ustawie na wypompowanie wody to woda zostaje wypompowana. Chciałbym najpierw naprawić układ z tym uszkodzonym elementem.
Pozdrawiam