Witam.
Mam problem z autem Scania r440, mianowicie wysokie spalanie, brak mocy, gwizd turbiny- za bardzo doładowana.
Rozsypała się pompa paliwa, została wymieniona na nową, dwie trasy na niej i spalanie normalne jak wcześniej około 30l z ładunkiem 21T na chłodni.
Podczas jazdy pod górki auto potrafiło się przydławić i puścić z tłumika dym czarny lub niebieski, błędów nie rejestrowało.
Podejrzewałem turbinę, więc udałem się na serwis na test, który wyszedł b. dobrze. Wgrali jakąś kampanię (program), auto już notowało błędy a spalanie wzrosło o 8-10 litrów.
Z błędów wynikało, że zacina się turbina, zmienna geometria, na testach ok, po prze gazowaniu błąd.
Czyszczona dwa razy, diagnoza że ma chodzić.
Sam wymontowałem, pęknięty pierścień w czterech miejsca, więc wymiana na nową.
Ale dalej to samo jak było.
Serwis bezradny, zakładali na próbę nowe wtryski, czujnik doładowania, ciśnienie cylindrów, pierwszy miał słabe sprężanie, wymienili tuleję (że porysowana ich zdaniem, a moim i innych ekspertów, że jest dobra) pierścienie, a dopiero później zajęli się głowicą.
Zawory były wybite, jeden ssący niedługo wszedłby w głowicę.
Ale i to nic nie dało, spalanie z ładunkiem 40l, na pusto 31l.
Dalej sprawdzają pozostałe głowice.
Nie chcą sprawdzić pozostałych czujników i wrócić do programu poprzedniego.
Może miał ktoś podobne objawy i napisze coś mądrego lub kogoś poleci co się zna, bo serwis jest bezradny.
Mam problem z autem Scania r440, mianowicie wysokie spalanie, brak mocy, gwizd turbiny- za bardzo doładowana.
Rozsypała się pompa paliwa, została wymieniona na nową, dwie trasy na niej i spalanie normalne jak wcześniej około 30l z ładunkiem 21T na chłodni.
Podczas jazdy pod górki auto potrafiło się przydławić i puścić z tłumika dym czarny lub niebieski, błędów nie rejestrowało.
Podejrzewałem turbinę, więc udałem się na serwis na test, który wyszedł b. dobrze. Wgrali jakąś kampanię (program), auto już notowało błędy a spalanie wzrosło o 8-10 litrów.
Z błędów wynikało, że zacina się turbina, zmienna geometria, na testach ok, po prze gazowaniu błąd.
Czyszczona dwa razy, diagnoza że ma chodzić.
Sam wymontowałem, pęknięty pierścień w czterech miejsca, więc wymiana na nową.
Ale dalej to samo jak było.
Serwis bezradny, zakładali na próbę nowe wtryski, czujnik doładowania, ciśnienie cylindrów, pierwszy miał słabe sprężanie, wymienili tuleję (że porysowana ich zdaniem, a moim i innych ekspertów, że jest dobra) pierścienie, a dopiero później zajęli się głowicą.
Zawory były wybite, jeden ssący niedługo wszedłby w głowicę.
Ale i to nic nie dało, spalanie z ładunkiem 40l, na pusto 31l.
Dalej sprawdzają pozostałe głowice.
Nie chcą sprawdzić pozostałych czujników i wrócić do programu poprzedniego.
Może miał ktoś podobne objawy i napisze coś mądrego lub kogoś poleci co się zna, bo serwis jest bezradny.