Witam.
Zeszłej zimy pojawił się problem z zawieszeniem pneumatycznym, a mianowicie przechylało go na jedną z stron, potem samo się naprawiało, tak kilka razy i problem sam znikł. Tej zimy jednak pojawił się ponownie. Problem pojawia się co kilka dni. Samochód przechylił się na prawą stronę, świeciła się tylko kontrolka poziomowania. Teraz mamy dostęp do kompa więc wpięliśmy się, żadnych błędów tylko dziwne wartości z sensorów. Lewy sensor pokazywał wartość 30 mimo że poducha była nabita na full, a prawy 50 mimo że prawa była pusta. Zasterowałem zaworami ręcznie i wartości z sensorów mówiły same za siebie: Prawy ~20 do 100 , lewy 0 - 30. Diagnoza wydała się oczywista, padł sensor. Wymiana, kalibracja i wszystko wróciło do normy. Prawy i lewy sensor pokazywały wartości od ok. 20 do 100.
Ale na długo to nie pomogło, samochód po 2 tygodniach wrócił tym razem przechylony na lewą stronę. Sytuacja jak poprzednio, tyle ze tym razem prawy sensor pokazywał 0 - 30 na sterowaniu ręcznym. Znów wymiana sensora kalibracja i znów wszytsko dobrze.
Za 3 dni samochód wrócił znów przechylony na prawo. Zaświecona kontrolka enr, wartości z sensorów prawidłowe, dwa błędy w pamięci: "pneumatics mechanical RR" i "pneumatics mechanical RL". Wymieniliśmy główny zawór na nowy.
Tydzień spokoju i znów to samo. Wymieniliśmy wiązkę na nową, do zaworu i sensorów. Tydzień spokoju i znów stoi krzywo z błędami pneumatics mechanical.
Pomocy bo już nie wiemy czego się chwytać. Problem pojawia się tylko zimą, kiedy temperatura waha się w okolicy 0 stopni. Komputer sterujący Wabco. MA może ktoś cały schemat elektryki poduszek?
Rozważamy też wywalenie całej elektryki i zastosowanie sensorów mechanicznych...
Zeszłej zimy pojawił się problem z zawieszeniem pneumatycznym, a mianowicie przechylało go na jedną z stron, potem samo się naprawiało, tak kilka razy i problem sam znikł. Tej zimy jednak pojawił się ponownie. Problem pojawia się co kilka dni. Samochód przechylił się na prawą stronę, świeciła się tylko kontrolka poziomowania. Teraz mamy dostęp do kompa więc wpięliśmy się, żadnych błędów tylko dziwne wartości z sensorów. Lewy sensor pokazywał wartość 30 mimo że poducha była nabita na full, a prawy 50 mimo że prawa była pusta. Zasterowałem zaworami ręcznie i wartości z sensorów mówiły same za siebie: Prawy ~20 do 100 , lewy 0 - 30. Diagnoza wydała się oczywista, padł sensor. Wymiana, kalibracja i wszystko wróciło do normy. Prawy i lewy sensor pokazywały wartości od ok. 20 do 100.
Ale na długo to nie pomogło, samochód po 2 tygodniach wrócił tym razem przechylony na lewą stronę. Sytuacja jak poprzednio, tyle ze tym razem prawy sensor pokazywał 0 - 30 na sterowaniu ręcznym. Znów wymiana sensora kalibracja i znów wszytsko dobrze.
Za 3 dni samochód wrócił znów przechylony na prawo. Zaświecona kontrolka enr, wartości z sensorów prawidłowe, dwa błędy w pamięci: "pneumatics mechanical RR" i "pneumatics mechanical RL". Wymieniliśmy główny zawór na nowy.
Tydzień spokoju i znów to samo. Wymieniliśmy wiązkę na nową, do zaworu i sensorów. Tydzień spokoju i znów stoi krzywo z błędami pneumatics mechanical.
Pomocy bo już nie wiemy czego się chwytać. Problem pojawia się tylko zimą, kiedy temperatura waha się w okolicy 0 stopni. Komputer sterujący Wabco. MA może ktoś cały schemat elektryki poduszek?
Rozważamy też wywalenie całej elektryki i zastosowanie sensorów mechanicznych...