Mam problem z odpaleniem, ostatnio silnik gasł po zrobieniu ok 10 km, pozniej trasa 80km bez problemu, przejechane następnego dnia aż silnik się zagzrzał i zgasł. Czujnik położenia wału ma prawidłową oporność. W książce napraw znalazłem informację, jak sprawdzić czy do komputera dociera przwidłowy sygnał z czujnika połozenia wału korbowego- między 11 a 18 stykiem kostki podłączanej do kopmutera silnika powinna być oporność 240 ohm, Mierzyłem to multimetrem, podaje wartość 0, sprawdziłem na przejście, nie pokazuje aby przejście występowało. Sam czujnik ma oporność prawidłową.
Czy to możliwe, że uszkodzony przewód czujnik-komputer może dawać takie efekty?
Gdyby tak było, to jest możliwość żeby była iskra na świecach?
Czy to możliwe, że uszkodzony przewód czujnik-komputer może dawać takie efekty?
Gdyby tak było, to jest możliwość żeby była iskra na świecach?